Przejdź do głównej zawartości

Taka piękna śmierć - Magdalena Majcher


Już na samym początku powtórzę to, co piszę prawdopodobnie przy każdej książce tej autorki - Magdalena Majcher jest absolutną mistrzynią w swoim fachu! Jestem oczarowana jej książkami, a każda kolejna, mam wrażenie, wywołuje jeszcze więcej emocji, jeszcze bardziej odsłania kruchość ludzkiej psychiki i jeszcze dosadniej pokazuje, że każda przerażająca historia może wydarzać się właśnie obok nas. „Taka piękna śmierć” tylko to potwierdza, a historia w niej zawarta pochłania i nie odpuszcza, dopóki nie pozna się zakończenia!

W mieszkaniu na jednym z katowickich osiedli zostaje odnaleziona martwa dziewiętnastolatka. Nic nie wskazuje na to, aby do jej śmierci przyczyniły się osoby trzecie, nie pojawiają się żadne oznaki, które mogłyby naprowadzić śledczych na jakiś trop. Kiedy jednak prowadzący tę sprawę Michał Góralski pojawia się w pokoju zmarłej, odnosi nieodparte wrażenie, że śmierć Pauliny jest staranie przygotowanym spektaklem. Taka piękna śmierć nie jest czymś normalnym. Aspirant rozpoczyna śledztwo, które powoli osłania obraz życia młodej dziewczyny, który z każdym nowym tropem tworzy coraz bardziej przygnębiający obraz. Jakie jeszcze tajemnice wyjdą na jaw?

Magdalena Majcher operuje świetnym piórem, które sprawia, że przez je historie pędzi się w zawrotnym tempie. Trudno mi się było oderwać od tej historii, sięgałam po nią nawet tylko wtedy, kiedy mogłam przeczytać zaledwie stronę czy dwie. Autorka posługuje się językiem, który jednocześnie wciąga i zapewnia czytelnikowi wiele doznań. Sprytnie łączy obyczajową część książki z zagadką, zabójstwem, prowadzonym śledztwem. „Taka piękna śmierć” to jednocześnie kryminał, thriller psychologiczny i pełna obaw, fatalnych w skutkach wyborów innych ludzi, obyczajówka, która pokazuje, że nawet za wyglądającym z zewnątrz najbardziej zwyczajnym życiem drugiej osoby, może kryć się prawdziwy dramat.

Majcher stworzyła obraz dziewczyny, którą każdy z nas może znać, z którą być może wielu może się utożsamiać. I dopiero w toku prowadzonego śledztwa, dopiero poznając wydarzenia z przeszłości Pauliny,  jesteśmy w stanie jak, czasem wydawać by się mogło drobne wydarzenia, mogą odkładać się w psychice człowieka, tworząc ostatecznie mur nie do przebicia. Jak jedno wydarzenie może przelać czarę goryczy. Jak uszczypliwości i wyżywanie się na niewinnej osobie, mogą doprowadzić do znienawidzenia wszystkich, włącznie z sobą. Ta historia dostarcza naprawdę wiele emocji, wiele wydarzeń w niej zawartych może też skłonić do refleksji nad własnym życiem czy zachowaniem, ale także nad zachowaniem innych, którym wydaje się, że nie robią zupełnie nic złego.

I tym razem Majcher oparła swoją opowieść na prawdziwych wydarzeniach, dowodząc tylko, że tak straszne i okropne rzeczy nie dzieją się tylko w książkach czy filmach, a, tak jak wspomniałam wcześniej, mogą wydarzać się właściwie obok nas. To też niesamowicie cienie sobie w książkach tej autorki.

Na uznanie zasługuje też samo zakończenie historii przez Majcher - nie chcę nic zdradzać, powiem tylko, że w pierwszym odczuciu było dla mnie zupełnie niezrozumiałe, nie sądziłam, że tak właśnie to wszystko może się skończyć. Jednak już w pierwszych zdaniach w części „od autorki” Magdalena Majcher wyjaśnia, dlaczego zdecydowała się właśnie na taki zabieg i ostatecznie uważam, że to w pewnym sensie naprawdę dobre zakończenie całej historii.

Nie wychodzę z podziwu dla autorki przy każdej kolejnej książce. Wszystkie jej następne historię biorę już w ciemno, nie zastanawiając się nawet, jaką historię mogą przedstawiać. Jeśli nie znaliście wcześniej jej książek, to absolutnie powinniście to nadrobić! A „Taka piękna śmierć” to idealna historia, od której możecie zacząć!


Książka przeczytana w ramach współpracy z Wydawnictwem W.A.B.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zła krew - Maciej Rożen

Świetnie oddany klimat małego miasta lat dziewięćdziesiątych, silna postać kobieca i zawiłe śledztwo, które będzie musiało toczyć się nieoficjalnym torem. Maciej Rożen oddał w ręce czytelnika kawał naprawdę dobrego kryminału. W lesie znaleziono brutalnie okaleczone ciało dziewczyny, która okazuje się córką szefa miejscowego zakładu chemicznego, tak naprawdę rządzącego całym miastem. Wydawać by się mogło, że ktoś bierze odwet za utratę pracy, szybko jednak okazuje się, że ta śmierć może mieć drugie dno. Niedługo potem śledczy dostają informację o kolejnym bestialskim morderstwie, a całe miasteczko ogarnie chęć wymierzenia sprawiedliwości. Podkomisarz Ada Heldisz będzie musiała stawić czoło zabójcy, rozwścieczonym mieszkańcom, ale także dopadających ją w najmniej odpowiednich momentach atakach paniki. Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem „Złej krwi”. Przede wszystkim napisana jest świetnym językiem, dzięki czemu łatwo zanurzyć się w opowieści i trudno jest oderwać od niej swoje myśli.

Kawiarnia pod Pełnym Księżycem - Mai Mochizuki

„Kawiarnia pod Pełnym Księżycem” to krótka, urzekająca i urocza historia, która zabierze Was w magiczną podróż pełną niecodziennych sytuacji i... kocich kelnerów! Książka opowiada historię kilku z pozoru różnych osób. Ale oprócz wizyty w kawiarni pod Pełnym Księżycem łączy ich także poszukiwanie szczęścia i jakiegoś rodzaju utrapienie, którego nie są w stanie rozwiązać. Magiczna kawiarnia prowadzona jest przez koty, które przynoszą ukojenie poranionym duszom. „Kawiarnia pod Pełnym Księżycem” to wspaniała, powolna opowieść o zwykłych ludziach, którzy na swojej drodze spotkali pewne przeciwności, zadry z przeszłości. Mieli jednak wystarczająco szczęścia trafić do niezwykłej kawiarni, w której mogli liczyć nie tylko na indywidualnie dopasowane do nich desery i napoje, ale także na głębokie rozmowy z pracującymi tam kelnerami, którzy chętnie przedstawili im także horoskopy, zupełnie inne od tych, jakie do tej pory znali. To na pewno niecodzienna książka, w której realizm magiczny miesza si

19 stopni - Millie Bobby Brown

Z wielką chęcią sięgam po historie osadzone w wojennej rzeczywistości. Takie lektury czasem nie są proste, ale dostarczają naprawdę mnóstwo wspaniałych emocji. I tak było również w przypadku książki „19 stopni”, która złamała mi serce niezliczoną ilość razy! Nellie Morrison, mieszka we wschodniej dzielnicy Londynu, gdzie mimo okoliczności, w jakich przyszło jej żyć, prowadzi w miarę szczęśliwe życie z kochającą rodziną, oddanymi przyjaciółmi i ciekawą pracą. Całą tą sielankowość burzą nieustanne niemieckie bombardowania, które niszczą miasto, pozbawiają życia wielu ludzi i zmuszają do ciągłego ukrywania się w schronach. Pewnego dnia, przez splot różnych wydarzeń, Nellie poznaje Raya, amerykańskiego pilota, któremu od razu wpada w oko. Jednak marzenia o wspólnej, szczęśliwej przyszłości po zakończeniu wojny szybko okazują się trudne do osiągnięcia. Jak wiele wojna odbierze Nellie? Czytanie o radzeniu sobie w obliczu ciągłych nalotów i niepewności, czy następnego dnia otworzy się oczy, j