Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2021

Wyświetleni - Wojciech Polański

  Każdy z nas codziennie zakłada maskę i dopasowuje się do świata, w którym żyje. Którą maskę wybierzesz Ty, zależy od Ciebie i tego, kim chcesz być. Nie jest tajemnicą, że nasze życie przeniosło się do Internetu - potęguje to również sytuacja, w której znajdujemy się od roku. Wyidealizowane życie, pozowane i retuszowane zdjęcia, i liczba serduszek, które klasyfikuje nas w konkretny sposób. Czasem trudno nie ulec chęci zaistnienia w sieci czy posiadania tego, co na każdym kroku pokazują nam "gwiazdy" na różnych portalach Internetowych.  Właśnie w takim świecie obracają się nasi bohaterowie - uczniowie elitarnego liceum w Krakowie. Dołącza do nich chłopak o ksywce Warszawiak - i to właściwie jedyne co o nim wiemy. Drogie ciuchy, imprezy, alkohol, różne używki i przypadkowe romanse; tak wygląda codzienność krakowskiej młodzieży.  Warszawiak to przykład typowego "fejma" z Instagrama; bogaci rodzice, własna firma w młodym wieku, mnóstwo obserwujących w sieci i codzienni

Hannah - Lucy Wild

  W życiu zdarza się tak, że aby odciąć się od przeszłości i zacząć na nowo cieszyć się z życia, trzeba po prostu uciec. Najlepiej jak najdalej, żeby okrutne wydarzenia nie miały szans nas dogonić.  Hannah to opowieść o dziewczynie, która szuka spokoju w Nowym Jorku, gdzie z dala od domu chce rozpocząć studia i odciąć się od wydarzeń, które spotkały ją w Polsce. Dziewczyna ma problem z nawiązywaniem nowych znajomości, ale jej współlokatorka Kate okazuje się tak przyjazną osobą, że szybko odnajdują wspólny język. Trudno jej jednak zrozumieć zachowanie brata Kate - Willa, który już od pierwszego spotkania okazuje jej niechęć i wyładowuje na niej swoje frustracje. Sprawdza się tutaj jednak znane powiedzenie i szybko okazuje się, że tę dwójkę niesamowicie do siebie ciągnie.  To była naprawdę przyjemna lektura. Bardzo polubiłam Hannah, która mimo ogromnej traumy, starała się na nowo zacząć żyć i korzystać z lat młodości. Nie było to dla niej łatwe, ale z pomocą życzliwych ludzi w okół siebi

Cherbu - Przemysław Piotrowski

 Na początku stycznie przeczytałam trzecią i już niestety ostatnią część serii o komisarzu Brudnym spod pióra Przemysława Piotrowskiego. Niezmiennie podtrzymuję, że to naprawdę jedne z lepszych kryminałów, jakie czytałam i na pewno będę śledzić poczynania autora - podobno już w przygotowaniu jest kolejna książka.  Finałowa część, choć wydawać by się mogło to niemożliwe, jest jeszcze bardziej brutalna i mroczna niż poprzednie. Ofiarą pada prokurator Brunon Kotelski, który został zamordowany w bestialski sposób. Szybko okazuje się, że żaden z członków grupy dochodzeniowej nie może czuć się bezpiecznie. Igor Brudny chce po raz ostatni rozprawić się z przeszłością.  Przez tę książkę się po prostu płynie i trudno się od niej oderwać. Jednocześnie ta historia wywołuje mnóstwo emocji, a u mnie pojawił się nawet wewnętrzny lęk, podczas czytania tych wszystkich przerażających wydarzeń. Piotrowski zdecydowanie potrafi pisać kryminały i udowodnił to właśnie trylogią z komisarzem Brudnym.  O tej s

Żyj zgodnie z fazami księżyca - Kirsty Gallagher

  Ostatnio coraz bardziej ciekawią mnie tematy dotyczące księżyca, jego magii czy wpływu znaków zodiaku na nasze samopoczucie, a nawet całe życia. Dlatego też, jak tylko zobaczyłam w zapowiedziach tę książkę, od razu wiedziałam, że muszę ją przeczytać. I to zdecydowanie była książka dla mnie.  To idealna książka dla każdego, kto dopiero zaczyna swoją przygodę z tego typu tematami. Autorka dzieląc książkę na trzy części po kolei przedstawia nam najważniejsze rzeczy. Pierwsza część to wyjaśnienie podstawowych zagadnień naukowych, które niezbędne są do zrozumienia pojawiających się faz księżyca. Wszystko to jednak przedstawione jest w przejrzysty, prosty sposób, który każdy jest w stanie przyswoić.  Kolejna część to zestawienie księżyca i znaków zodiaków - jaką energię przekazuje nam księżyc w konkretnym znaku i jak z tego czerpać. Jak możemy się czuć w konkretnym okresie i jak wyciągnąć z niego wszystko, co najlepsze. Trzecia część przynosi nam odpowiedź na to, jak zacząć żyć zgodnie z f

Żądanie miłości - Kristen Ashley

Wymęczyłam się z tą książką przeokrutnie. Dawno już w żadnej historii główni bohaterowie tak bardzo nie wyprowadzali mnie z równowagi. Zapowiadało się na przyjemną historię, ale skończyło się niesmakiem i nawet ciekawy pomysł na historię oraz brak nudy, nie zmienił mojej opinii o tej pozycji. Rażące było dla mnie zachowanie głównych bohaterów. Ponad czterdziestoletni ludzie, a w swojej relacji zachowywali się jak nastolatkowie. Dla mnie nie do przejścia było ciągłe czytanie "Nara, Mała" - a sposób zwracania się do siebie nawzajem (chociaż najgorzej w tym wypadał mimo wszystko Jake) był niedorzeczny, strasznie odpychający. I tak jak zdążyłam już wspomnieć na Instagramie, dziwnie to wyglądało w zestawieniu z tym, jak dojrzałych, trafionych i mądrych rad udzielała Josie dzieciakom swojego partnera. Trochę tak, jakby w swoim własnym towarzystwie stawali się zupełnie innymi osobami.  Nie podobało mi się też sposób, w jaki Jake traktował Josie - bo z jednej strony dbał o nią i nie

Nieosiągalny - Ewelina Nawara, Małgorzata Falkowska

  Do erotyków często podchodzę z dość dużym dystansem, ale właściwie sama nie do końca wiem, czym to jest spowodowane. Czasem obawiam się, że znajdę tam scenę seksu co drugą stronę i właściwie tyle. W przypadku Nieosiągalnego zaintrygował mnie opis, który zapowiadał współczesną wersję Kopciuszka. I jestem pod wrażeniem, jak bardzo ta książka mi się spodobała.  Przypadkowe spotkanie, które zmieni życie obojga. William jest księciem małego państwa, Olimpia to zwykła dziewczyna z Torunia, która każdą wolną chwilę poświęca nauce, aby sprostać oczekiwaniom swojego wymagającego ojca. Opowieść o silnym uczuciu, które przezwycięży wszelkie przeciwności.  To była naprawdę urocza historia. Co prawda do bólu przewidywalna, ale czytało się to tak płynnie i przyjemnie, że gdybym nie miała egzaminów, zaliczeń i pracy licencjackiej na głowie, prawdopodobnie przeczytałabym to przy jednym "posiedzeniu".  Mogłabym się trochę przyczepić do dialogów, które czasami dla mnie miały w sobie zgrzyt,