Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2021

Chechło - Paulina Świst

To było moje pierwsze spotkanie z Pauliną Świst, nie licząc krótkich opowiadań w antologiach, ale zdecydowanie chcę więcej! Nie spodziewałam się, że ta historia aż tak trafi w moje gusta i to na pewno nie była pierwsza książka tej autorki, którą przeczytałam.  Narracja w książce prowadzona jest z dwóch perspektyw: Pauliny - na początku poznajemy jako dziewczynę pracującą w urzędzie, bardziej poświęcającą się pisaniu własnej książki niżeli pracy, która w wolnych chwilach dorabia jako kelnerka. Już od pierwszych stron można poznać konkretny charakter dziewczyny. Druga perspektywa to opowieść adwokata Marcina, który trochę nieświadomie, pakuje się w nielegalne interesy. Połączenie się dróg tej dwójki okaże się naprawdę wybuchowe.  Totalnie trafiło do mnie poczucie humoru w tej historii - nie było wymuszone ani żenujące, a dokładnie w punkt. Tak samo jak dialogi czy opisywane sceny seksu; często w książkach jest to przedstawiane w taki sposób, że ogarnia mnie dreszcz żenady, a tutaj nic ta

Zmysły - Ilona Gołębiewska

Kiedy usłyszałam o nowej powieści Ilony Gołębiewskiej, to właściwie bez zastanowienia stwierdziłam, że chcę ją przeczytać. Jeszcze nie tak dawno czytałam Pragnienia tej autorki i bardzo mi się podobały (mimo niepotrzebnego pierwszego rozdziału). Zmysły jednak, w moim małym prywatny rankingu, nie dorównały poprzedniej książce tej autorki.  Eliza prowadzi niemalże idealne życie: cudowny narzeczony, dobra praca, piękne mieszkanie i spełnianie się w zespole muzycznym po godzinach. Pewnego dnia, wracając z występu, psuje jej się samochód w środku lasu, gdzie, nie wiadomo skąd, przychodzi z odsieczą Natan. Później drogi tych dwojga nieustannie będą się krzyżować. Na początku trochę zniechęciłam się do tej historii - zaczęło się dość typowo i w sposób, którego w książkach nie lubię: kobieta żyje w cudownym związku, jest szczęśliwa, po czym spotyka przypadkowego mężczyznę i wtedy stwierdza, że jej związek jednak nie jest idealny i zaczyna doszukiwać się w nim coraz więcej wad. No i cóż, ta