Przejdź do głównej zawartości

Skowyt - Maciej Kaźmierczak




Po świetnym tomie rozpoczynającym serię z komisarzem Foksem, Maciej Kaźmierczak nie zwalnia tempa i serwuje czytelnikom kolejną trzymającą w napięciu i nie pozwalającą się od niej oderwać lekturę!

W okolicy Pałacu Kultury zostaje odkryta niecodzienna rzeźba… szybko okazuje się jednak, że to zamrożone ludzkie zwłoki, które dodatkowo zostały pozbawione wnętrzności. Wkrótce potem na stacji metra zostaje znaleziona torba z ludzkimi szczątkami. Komisarz Foks rozpoczyna śledztwo, w którym nic nie będzie oczywiste, a pierwsza przerażająca „rzeźba” to nie jedyne, co wstrząśnie śledczymi. Foks, żeby rozwiązać sprawę, będzie musiał połączyć siły z prokurator Kowalczyk.

„Skowyt” rozpoczyna się „z grubej rury”, a później akcja wcale nie zwalnia. Wręcz przeciwnie, każde kolejne fakty, następne odkryte zwłoki, jedynie potęgują gromadzące się napięcie i poczucie, że nic w tej sprawie nie jest oczywiste. Z mroku i duszącej wręcz aury śnieżycy, jaka opanowała stolicę, wyłaniają się obrazy naprawdę przerażające. Dodatkowego klimatu dodają tu delikatne wstawki w postaci rozdziałów z perspektywy tajemniczej kobiety mieszkającej pod lasem, która słyszy dochodzący z bliżej nieokreślonego miejsca przerażający skowyt...

Kaźmierczak po raz kolejne serwuje ciekawą zagadkę kryminalną, w której pojawiające się nowe fakty i poszlaki ciągle mieszaj w sprawie, nie ułatwiając śledczym dotarcia do rozwiązania. I jak to w przypadku tego autora, jest czasem naprawdę makabrycznie, a klimat, jaki tworzy w powieści czasem przyprawia niemalże o dreszcz. To naprawdę solidny kryminał, w którym i śledzi się rozwiązywania sprawy kryminalnej z zapartym tchem, i można poczuć ten dreszcze emocji, który towarzyszy niemalże przez cały czas.

W „Skowycie” obserwujemy nieco innego Foksa, niż w pierwszej części, niemniej jednak jest to nadal bardzo charakterystyczna postać, którą albo się kocha, albo nienawidzi. Po przejściach, które spotkały go w pierwszej części, wydaje się, jakby Foks nieco przystopował z wybuchowym charakterem, jednak nadal pozostaje poza prawem i nie przejmując się konsekwencjami, czasami podejmuje decyzje, które mogłyby się nie spodobać jego przełożonym.

Mamy też tutaj widoczną zmianę w relacji między Foksem, a prokurator Kowalczyk, które - ze względu na konieczność połączenie sił w rozgryzieniu działań mordercy - nieco się ociepliły i podjęli wspólne śledztwo, które postawi ich przed naprawdę trudnymi wyborami.

Nie ukrywam, że Foks absolutnie zdobył moje serce, a pióro Kaźmierczaka nieprzerwanie zachwyca. Rasowy kryminał, w którym naprawdę nic nie brakuje, a gdyby nie akcja osadzona w Polsce, czytając tę książkę bez znajomości autora, pewnie mało kto powiedziałby, że wyszła ona spod pióra właśnie polskiego autora. 

Z niecierpliwością czekam na kolejną część, ciekawa z jakimi tym razem Foks będzie musiał mierzyć się problemami i sprawami. Ten komisarz zdecydowanie skradł moje serce, a mocna, klimatyczna i czasem wręcz dusząca fabuła tworzona przez Kaźmierczaka sprawia, że trudno się od tej serii oderwać. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji poznać książek tego autora, to koniecznie polecam nadrobić!


Książka przeczytana dzięki współpracy z Wydawnictwem Muza

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zła krew - Maciej Rożen

Świetnie oddany klimat małego miasta lat dziewięćdziesiątych, silna postać kobieca i zawiłe śledztwo, które będzie musiało toczyć się nieoficjalnym torem. Maciej Rożen oddał w ręce czytelnika kawał naprawdę dobrego kryminału. W lesie znaleziono brutalnie okaleczone ciało dziewczyny, która okazuje się córką szefa miejscowego zakładu chemicznego, tak naprawdę rządzącego całym miastem. Wydawać by się mogło, że ktoś bierze odwet za utratę pracy, szybko jednak okazuje się, że ta śmierć może mieć drugie dno. Niedługo potem śledczy dostają informację o kolejnym bestialskim morderstwie, a całe miasteczko ogarnie chęć wymierzenia sprawiedliwości. Podkomisarz Ada Heldisz będzie musiała stawić czoło zabójcy, rozwścieczonym mieszkańcom, ale także dopadających ją w najmniej odpowiednich momentach atakach paniki. Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem „Złej krwi”. Przede wszystkim napisana jest świetnym językiem, dzięki czemu łatwo zanurzyć się w opowieści i trudno jest oderwać od niej swoje myśli.

Kawiarnia pod Pełnym Księżycem - Mai Mochizuki

„Kawiarnia pod Pełnym Księżycem” to krótka, urzekająca i urocza historia, która zabierze Was w magiczną podróż pełną niecodziennych sytuacji i... kocich kelnerów! Książka opowiada historię kilku z pozoru różnych osób. Ale oprócz wizyty w kawiarni pod Pełnym Księżycem łączy ich także poszukiwanie szczęścia i jakiegoś rodzaju utrapienie, którego nie są w stanie rozwiązać. Magiczna kawiarnia prowadzona jest przez koty, które przynoszą ukojenie poranionym duszom. „Kawiarnia pod Pełnym Księżycem” to wspaniała, powolna opowieść o zwykłych ludziach, którzy na swojej drodze spotkali pewne przeciwności, zadry z przeszłości. Mieli jednak wystarczająco szczęścia trafić do niezwykłej kawiarni, w której mogli liczyć nie tylko na indywidualnie dopasowane do nich desery i napoje, ale także na głębokie rozmowy z pracującymi tam kelnerami, którzy chętnie przedstawili im także horoskopy, zupełnie inne od tych, jakie do tej pory znali. To na pewno niecodzienna książka, w której realizm magiczny miesza si

19 stopni - Millie Bobby Brown

Z wielką chęcią sięgam po historie osadzone w wojennej rzeczywistości. Takie lektury czasem nie są proste, ale dostarczają naprawdę mnóstwo wspaniałych emocji. I tak było również w przypadku książki „19 stopni”, która złamała mi serce niezliczoną ilość razy! Nellie Morrison, mieszka we wschodniej dzielnicy Londynu, gdzie mimo okoliczności, w jakich przyszło jej żyć, prowadzi w miarę szczęśliwe życie z kochającą rodziną, oddanymi przyjaciółmi i ciekawą pracą. Całą tą sielankowość burzą nieustanne niemieckie bombardowania, które niszczą miasto, pozbawiają życia wielu ludzi i zmuszają do ciągłego ukrywania się w schronach. Pewnego dnia, przez splot różnych wydarzeń, Nellie poznaje Raya, amerykańskiego pilota, któremu od razu wpada w oko. Jednak marzenia o wspólnej, szczęśliwej przyszłości po zakończeniu wojny szybko okazują się trudne do osiągnięcia. Jak wiele wojna odbierze Nellie? Czytanie o radzeniu sobie w obliczu ciągłych nalotów i niepewności, czy następnego dnia otworzy się oczy, j