Przejdź do głównej zawartości

Niespełnienia - Piotr Strzeżysz



Kiedy zaczęłam czytać „Niespełnienia” pomyślałam sobie, że bardzo trudno będzie mi napisać sensowną recenzję tej książki. Bo w końcu jak można pokusić się o ocenianie czyichś wspomnień, swego rodzaju dziennik będący sposobem na poradzenie sobie ze stratą i osobistym dramatem. Niemniej z każdą kolejną stroną docierało do mnie, że mimo bardzo osobistej treści, ta opowieść staje się nieco uniwersalnym obrazem, niosąca za sobą prawdy, które na pewno wielu czytelników będzie wstanie odnieść do swoich własnych doświadczeń.

„Niespełnienia” to powolna opowieść, która okazuje się swego rodzaju powrotem do przeszłości. Autor zabiera nas w podróż po swoich wspomnieniach z dzieciństwa, kiedy życie wydawało się być może nieco prostsze. Są to nieco porozrzucane wspomnienia, głównie te z udziałem jego mamy czy nawet babci. Autor powraca do rodzinnych miejsc, pokazując nam zarówno blaski, jak i cienie swojego życia.

To naprawdę przejmująca historią, którą z łatwością można odnieść do własnego życia i własnych relacji. W końcu, komu z nas nie zdarzyło się w pewien sposób ignorować swojej mamy, odkładać zadzwonienie do niej na „wieczne” potem, wybrać wypad ze znajomymi, zamiast odwiedzin u matki. Drobne wydawać by się mogło gesty, które w pewnym momencie dają o sobie znać z podwójną siłą i zaczyna przytłaczać nas poczucie winy.

I mimo opisywania własnych wydarzeń, autor zabiera nas w nieco sentymentalną podróż po swoim własnym sumieniu, po swoich własnych wspomnieniach i dzieciństwie. Ale mimo że opowiada o powolnej stracie, nie brakuje w tym wszystkim humoru i wielu zabawnych sytuacji. To tego typu historia przy której można popaść nieco w refleksyjny nastrój, można się wzruszyć, ale można także szczerze się uśmiechnąć czy nawet zaśmiać.

Mimo wszystko trudno opowiedzieć o tej krótkiej historii coś więcej. Jeśli lubicie powolne opowieści o zwykłym życiu, to będzie dobra pozycja dla Was. Ja spędziłam z nią naprawdę dobry czas.


Książka przeczytana dzięki współpracy z Wydawnictwem Bezdroża

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zła krew - Maciej Rożen

Świetnie oddany klimat małego miasta lat dziewięćdziesiątych, silna postać kobieca i zawiłe śledztwo, które będzie musiało toczyć się nieoficjalnym torem. Maciej Rożen oddał w ręce czytelnika kawał naprawdę dobrego kryminału. W lesie znaleziono brutalnie okaleczone ciało dziewczyny, która okazuje się córką szefa miejscowego zakładu chemicznego, tak naprawdę rządzącego całym miastem. Wydawać by się mogło, że ktoś bierze odwet za utratę pracy, szybko jednak okazuje się, że ta śmierć może mieć drugie dno. Niedługo potem śledczy dostają informację o kolejnym bestialskim morderstwie, a całe miasteczko ogarnie chęć wymierzenia sprawiedliwości. Podkomisarz Ada Heldisz będzie musiała stawić czoło zabójcy, rozwścieczonym mieszkańcom, ale także dopadających ją w najmniej odpowiednich momentach atakach paniki. Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem „Złej krwi”. Przede wszystkim napisana jest świetnym językiem, dzięki czemu łatwo zanurzyć się w opowieści i trudno jest oderwać od niej swoje myśli.

Kawiarnia pod Pełnym Księżycem - Mai Mochizuki

„Kawiarnia pod Pełnym Księżycem” to krótka, urzekająca i urocza historia, która zabierze Was w magiczną podróż pełną niecodziennych sytuacji i... kocich kelnerów! Książka opowiada historię kilku z pozoru różnych osób. Ale oprócz wizyty w kawiarni pod Pełnym Księżycem łączy ich także poszukiwanie szczęścia i jakiegoś rodzaju utrapienie, którego nie są w stanie rozwiązać. Magiczna kawiarnia prowadzona jest przez koty, które przynoszą ukojenie poranionym duszom. „Kawiarnia pod Pełnym Księżycem” to wspaniała, powolna opowieść o zwykłych ludziach, którzy na swojej drodze spotkali pewne przeciwności, zadry z przeszłości. Mieli jednak wystarczająco szczęścia trafić do niezwykłej kawiarni, w której mogli liczyć nie tylko na indywidualnie dopasowane do nich desery i napoje, ale także na głębokie rozmowy z pracującymi tam kelnerami, którzy chętnie przedstawili im także horoskopy, zupełnie inne od tych, jakie do tej pory znali. To na pewno niecodzienna książka, w której realizm magiczny miesza si

19 stopni - Millie Bobby Brown

Z wielką chęcią sięgam po historie osadzone w wojennej rzeczywistości. Takie lektury czasem nie są proste, ale dostarczają naprawdę mnóstwo wspaniałych emocji. I tak było również w przypadku książki „19 stopni”, która złamała mi serce niezliczoną ilość razy! Nellie Morrison, mieszka we wschodniej dzielnicy Londynu, gdzie mimo okoliczności, w jakich przyszło jej żyć, prowadzi w miarę szczęśliwe życie z kochającą rodziną, oddanymi przyjaciółmi i ciekawą pracą. Całą tą sielankowość burzą nieustanne niemieckie bombardowania, które niszczą miasto, pozbawiają życia wielu ludzi i zmuszają do ciągłego ukrywania się w schronach. Pewnego dnia, przez splot różnych wydarzeń, Nellie poznaje Raya, amerykańskiego pilota, któremu od razu wpada w oko. Jednak marzenia o wspólnej, szczęśliwej przyszłości po zakończeniu wojny szybko okazują się trudne do osiągnięcia. Jak wiele wojna odbierze Nellie? Czytanie o radzeniu sobie w obliczu ciągłych nalotów i niepewności, czy następnego dnia otworzy się oczy, j