Przejdź do głównej zawartości

Nieposkromiona - Glennon Doyle


„Nieposkromiona” czekała na półce na swoją kolej naprawdę długo. Wiedziałam jednak, że będzie to dość angażująca książka, dlatego wolałam poczekać na trochę lepszy moment i bardzo się z tego cieszę. Książka Glennon Doyle potrzebowała skupienia i przemyślenia wydarzeń, które autorka przywołuje w książce, aby lepiej zrozumieć wartości z niej płynące. 

„Nieposkromiona” to tak naprawdę zbiór przeróżnych sytuacji z życia Glennon, które ją ukształtowały, które w jakiś sposób wpłynęły na jej myśli i postępowanie, które przyniosły prawdziwe życiowe lekcje. Z każdego rozdziału płynie do czytelnika jakaś nauka, swego rodzaju wskazówka. Ta książka może okazać się prawdziwą inspiracją dla niejednego człowieka, pokazuje jak można w inny sposób postrzegać świat, jak zacząć żyć swoim własnym życiem. 

Każde zdarzenie opisywane przez Glennon czytelnik może odnieś do swoich własnych. Pełno w niej z pozoru nic nieznaczących sytuacji, z których jednak płynie swego rodzaju lekcja, którą warto przyjąć, przemyśleć, zastanowić się nad nią dłużej. Tak naprawdę tę książkę można czytać wyrywkowo, chłonąc z niej akurat to, czego w swoim życiu potrzebujemy. Autorka pokazuje, że nigdy nie jest za późno na zmiany, na zrozumienie samego siebie, na odkrycie, czego tak właściwie się pragnie. „Nieposkromiona” pokazuje, że czasami warto usiąść, zastanowić się nad własnym życiem i postawić sobie pytanie: „Czy to jest właśnie to, czego pragnę?”. 

Książka Glennon Doyle niesie ze sobą wiele uniwersalnych prawd, wiele inspirującej treści, która przyda się naprawdę wielu osobom. Myślę, że wielokrotnie będę do niej wracała, chociażby przeczytać jedynie kilka rozdziałów, kiedy zabraknie mi w życiu siły do działania, kiedy będę potrzebowała trochę inspiracji, albo swego rodzaju ukojenia. Śmiało możecie po nią sięgać, jeżeli jeszcze tego nie zrobiliście. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zła krew - Maciej Rożen

Świetnie oddany klimat małego miasta lat dziewięćdziesiątych, silna postać kobieca i zawiłe śledztwo, które będzie musiało toczyć się nieoficjalnym torem. Maciej Rożen oddał w ręce czytelnika kawał naprawdę dobrego kryminału. W lesie znaleziono brutalnie okaleczone ciało dziewczyny, która okazuje się córką szefa miejscowego zakładu chemicznego, tak naprawdę rządzącego całym miastem. Wydawać by się mogło, że ktoś bierze odwet za utratę pracy, szybko jednak okazuje się, że ta śmierć może mieć drugie dno. Niedługo potem śledczy dostają informację o kolejnym bestialskim morderstwie, a całe miasteczko ogarnie chęć wymierzenia sprawiedliwości. Podkomisarz Ada Heldisz będzie musiała stawić czoło zabójcy, rozwścieczonym mieszkańcom, ale także dopadających ją w najmniej odpowiednich momentach atakach paniki. Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem „Złej krwi”. Przede wszystkim napisana jest świetnym językiem, dzięki czemu łatwo zanurzyć się w opowieści i trudno jest oderwać od niej swoje myśli.

Kawiarnia pod Pełnym Księżycem - Mai Mochizuki

„Kawiarnia pod Pełnym Księżycem” to krótka, urzekająca i urocza historia, która zabierze Was w magiczną podróż pełną niecodziennych sytuacji i... kocich kelnerów! Książka opowiada historię kilku z pozoru różnych osób. Ale oprócz wizyty w kawiarni pod Pełnym Księżycem łączy ich także poszukiwanie szczęścia i jakiegoś rodzaju utrapienie, którego nie są w stanie rozwiązać. Magiczna kawiarnia prowadzona jest przez koty, które przynoszą ukojenie poranionym duszom. „Kawiarnia pod Pełnym Księżycem” to wspaniała, powolna opowieść o zwykłych ludziach, którzy na swojej drodze spotkali pewne przeciwności, zadry z przeszłości. Mieli jednak wystarczająco szczęścia trafić do niezwykłej kawiarni, w której mogli liczyć nie tylko na indywidualnie dopasowane do nich desery i napoje, ale także na głębokie rozmowy z pracującymi tam kelnerami, którzy chętnie przedstawili im także horoskopy, zupełnie inne od tych, jakie do tej pory znali. To na pewno niecodzienna książka, w której realizm magiczny miesza si

19 stopni - Millie Bobby Brown

Z wielką chęcią sięgam po historie osadzone w wojennej rzeczywistości. Takie lektury czasem nie są proste, ale dostarczają naprawdę mnóstwo wspaniałych emocji. I tak było również w przypadku książki „19 stopni”, która złamała mi serce niezliczoną ilość razy! Nellie Morrison, mieszka we wschodniej dzielnicy Londynu, gdzie mimo okoliczności, w jakich przyszło jej żyć, prowadzi w miarę szczęśliwe życie z kochającą rodziną, oddanymi przyjaciółmi i ciekawą pracą. Całą tą sielankowość burzą nieustanne niemieckie bombardowania, które niszczą miasto, pozbawiają życia wielu ludzi i zmuszają do ciągłego ukrywania się w schronach. Pewnego dnia, przez splot różnych wydarzeń, Nellie poznaje Raya, amerykańskiego pilota, któremu od razu wpada w oko. Jednak marzenia o wspólnej, szczęśliwej przyszłości po zakończeniu wojny szybko okazują się trudne do osiągnięcia. Jak wiele wojna odbierze Nellie? Czytanie o radzeniu sobie w obliczu ciągłych nalotów i niepewności, czy następnego dnia otworzy się oczy, j