Przejdź do głównej zawartości

Grzeszne święta


Autorki książki: Paulina Świst, K.N. Haner, Anna Wolf, Kinga Litkowiec, Agata Suchocka, Anna Szafrańska, Marta W. Staniszewska, J.B. Grajda, Agnieszka Siepielska, Anna Bellon 


Zaraz po zbiorze świątecznych opowiadań, o którym pisałam w poprzednim poście, zabrałam się za drugą taką książkę. Też opowiadania, również świąteczne, z tą małą zmianą, że tutaj miało być zdecydowanie bardziej pikantnie. Czy to wyszło? Zdecydowanie. Tej pozycji byłam ciekawa bardzo, jednak w ogólnym rozrachunku podobała mi się trochę mniej. Ta książka to istny rollercoaster - naprawdę przyjemnie opowiadania, przez które się płynie i nie chce ich kończyć, przeplatane takimi, których nawet nie chciałoby się zaczynać.

Na szczęście więcej było takich opowiadań, które zdecydowanie przypadły mi do gustu. Fajnie wykreowana akcja, ciekawe postacie i był ten "ogień", który miał się pojawić. Najbardziej spodobały mi się historie spod pióra Wolf, Grajdy, Bellon, Haner i Świst. Właściwie to było moje pierwsze spotkanie z tymi autorkami, więc jestem pozytywnie zaskoczona i na pewno optymistycznie nastawiona do spróbowania z innymi historiami od tych pań. Co prawda same historie były mocno przewidywalne, ale bawiłam się na nich dobrze i z niecierpliwością czekałam na rozwój akcji. 

Swoimi opowiadaniami jakoś specjalnie nie zachwyciły mnie Szafrańska i Siepielska, ale też nie mogę powiedzieć, że były to najgorsze historie jakie czytałam. Trochę nie odpowiadało mi zachowanie bohaterów i taki chaos, który się zakradł do tych opowiadań. 

Pozastałe opowiadania, cóż... dla mnie trochę niezrozumiałe, dziwna akcja, która wydawała mi się trochę wymuszona, różne zabiegi, totalnie niepotrzebne. Trochę za dużo kombinowania i wyszły historie, które do mnie nie przemówiły w ogóle. 

Ogólny zarzut jaki mogłabym mieć do całej powieści, to mimo wszystko za mało tego świątecznego klimatu. "Grzeszne" zdecydowanie znalazło swoje odzwierciedlenie, było dużo, ale fajnie i smacznie, natomiast tych "świąt" mi trochę zabrakło. Gdybym miała komuś polecić świąteczne opowiadania, to byłabym bardziej skłonna ku PS I życzę Ci dużo miłości, natomiast jeśli macie ochotę na opowiadania, które mogą was rozgrzać w zimowe wieczory - śmiało możecie sięgnąć po Grzeszne święta

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zła krew - Maciej Rożen

Świetnie oddany klimat małego miasta lat dziewięćdziesiątych, silna postać kobieca i zawiłe śledztwo, które będzie musiało toczyć się nieoficjalnym torem. Maciej Rożen oddał w ręce czytelnika kawał naprawdę dobrego kryminału. W lesie znaleziono brutalnie okaleczone ciało dziewczyny, która okazuje się córką szefa miejscowego zakładu chemicznego, tak naprawdę rządzącego całym miastem. Wydawać by się mogło, że ktoś bierze odwet za utratę pracy, szybko jednak okazuje się, że ta śmierć może mieć drugie dno. Niedługo potem śledczy dostają informację o kolejnym bestialskim morderstwie, a całe miasteczko ogarnie chęć wymierzenia sprawiedliwości. Podkomisarz Ada Heldisz będzie musiała stawić czoło zabójcy, rozwścieczonym mieszkańcom, ale także dopadających ją w najmniej odpowiednich momentach atakach paniki. Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem „Złej krwi”. Przede wszystkim napisana jest świetnym językiem, dzięki czemu łatwo zanurzyć się w opowieści i trudno jest oderwać od niej swoje myśli.

Kawiarnia pod Pełnym Księżycem - Mai Mochizuki

„Kawiarnia pod Pełnym Księżycem” to krótka, urzekająca i urocza historia, która zabierze Was w magiczną podróż pełną niecodziennych sytuacji i... kocich kelnerów! Książka opowiada historię kilku z pozoru różnych osób. Ale oprócz wizyty w kawiarni pod Pełnym Księżycem łączy ich także poszukiwanie szczęścia i jakiegoś rodzaju utrapienie, którego nie są w stanie rozwiązać. Magiczna kawiarnia prowadzona jest przez koty, które przynoszą ukojenie poranionym duszom. „Kawiarnia pod Pełnym Księżycem” to wspaniała, powolna opowieść o zwykłych ludziach, którzy na swojej drodze spotkali pewne przeciwności, zadry z przeszłości. Mieli jednak wystarczająco szczęścia trafić do niezwykłej kawiarni, w której mogli liczyć nie tylko na indywidualnie dopasowane do nich desery i napoje, ale także na głębokie rozmowy z pracującymi tam kelnerami, którzy chętnie przedstawili im także horoskopy, zupełnie inne od tych, jakie do tej pory znali. To na pewno niecodzienna książka, w której realizm magiczny miesza si

19 stopni - Millie Bobby Brown

Z wielką chęcią sięgam po historie osadzone w wojennej rzeczywistości. Takie lektury czasem nie są proste, ale dostarczają naprawdę mnóstwo wspaniałych emocji. I tak było również w przypadku książki „19 stopni”, która złamała mi serce niezliczoną ilość razy! Nellie Morrison, mieszka we wschodniej dzielnicy Londynu, gdzie mimo okoliczności, w jakich przyszło jej żyć, prowadzi w miarę szczęśliwe życie z kochającą rodziną, oddanymi przyjaciółmi i ciekawą pracą. Całą tą sielankowość burzą nieustanne niemieckie bombardowania, które niszczą miasto, pozbawiają życia wielu ludzi i zmuszają do ciągłego ukrywania się w schronach. Pewnego dnia, przez splot różnych wydarzeń, Nellie poznaje Raya, amerykańskiego pilota, któremu od razu wpada w oko. Jednak marzenia o wspólnej, szczęśliwej przyszłości po zakończeniu wojny szybko okazują się trudne do osiągnięcia. Jak wiele wojna odbierze Nellie? Czytanie o radzeniu sobie w obliczu ciągłych nalotów i niepewności, czy następnego dnia otworzy się oczy, j