Przejdź do głównej zawartości

Wrzask - Izabela Janiszewska


Premiera: 15 kwietnia 2020

"Nic nie jest w stanie zagłuszyć krzyku, który niesie się w środku"


Każdy nosi w sobie pewne emocje czy przeżycia, które tkwią w nas przez długi czas. Wielu ludzi uważa, że "czas leczy rany", jednak czy wszystkie krzywdy mogą zostać zapomniane? Jak mocno niezabliźnione rany mogą wpłynąć na to kim się stajemy?

Larysa Luboń to niezależna dziennikarka, która z wiadomych tylko sobie przyczyn, zajmuje się głównie przypadkami kobiet, które w jakiś sposób zostały wykorzystane przez mężczyzn. Tym razem wpada na trop sponsora, który płaci studentkom za brutalny seks. Larysa, ze skłonnościami do autodestrukcji, nie odpuści, dopóki nie ujawni tożsamości mężczyzny. Czy będzie jednak w stanie zadbać o własne życie? 

Tymczasem policjant Bruno Wilczyński pojawia się w mieszkaniu młodej studentki, która rzekomo popełniła samobójstwo. Wszystko wskazuje na to, że niemożliwy był udział osób trzecich, od początku jednak Brunon zauważa podobieństwo do pewnej sprawy z przeszłości, od której nie potrafi się uwolnić. Ktoś faktycznie pomógł młodej dziewczynie zakończyć swoje życie czy Bruno przesadnie nadinterpretuje fakty? 

" - Wiesz, tak naprawdę to ja cię nawet nie lubię, ale bez urazy. Wolę seriale niż ludzi. Są mniej przewidywalne i jak cię wkurzą, możesz je wyłączyć."

W całej historii pojawiają się również inne, poboczne i na pierwszy rzut oka totalnie niezwiązane ze sobą wątki. Wszystko jednak oparte jest na skrywanych sekretach i historiach z przeszłości, których nasi bohaterowie nie są w stanie zapomnieć. Muszę przyznać, że mimo kilku historii, totalnie nie traciłam rozeznania w całej fabule, a te wstawki nie tylko nie zwalniały całej akcji, a tylko wzmagały ciekawość. Tak naprawdę niemal do samego końca nie zorientowałam się, o co w tym wszystkim chodzi, a kolejne fakty, które odkrywali bohaterowie mroziły krew w żyłach.

Od razu polubiłam dwójkę głównych bohaterów. Rozbrajająca pewność siebie, nieustępliwość i duchy przeszłości, które tylko pchają do działania. Dwie silne osobowości, które przy spotkaniu ze sobą stworzą mieszankę wybuchową. 

Ta opowieść pokazuje, kim może stać się człowiek, który nie poradził sobie z krzywdą wyrządzoną w dzieciństwie. Jak bardzo wpływa to na późniejsze życie, jak daleko idące konsekwencje może mieć jedno potknięcie w przeszłości. Przerażająca historia, która mogła dotknąć tak naprawdę każdego z nas. 

"Wrzask" czyta się naprawdę świetnie. Nie mogłam się oderwać, przy niektórych dialogach nie potrafiłam powstrzymać śmiechu i ciągle myślałam tylko o tej historii. Zakończenie totalnie mnie zaskoczyło i bardzo się cieszę, że to dopiero początek. Myślę, że o tej książce będzie głośno, naprawdę jest na co czekać! 

" - Podasz mi nazwisko sponsora czy będziemy kontynuować tę idiotyczną rozmowę?
  - Większość udanych małżeństw opiera się na idiotycznych rozmowach. Wróżę nam świetlaną przyszłość.
  - Nie ma czegoś takiego jak udane małżeństwo. To oksymoron.
  - Zapunktuję, jeśli udam, że przyjąłem się twoją głęboką myślą?"

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zła krew - Maciej Rożen

Świetnie oddany klimat małego miasta lat dziewięćdziesiątych, silna postać kobieca i zawiłe śledztwo, które będzie musiało toczyć się nieoficjalnym torem. Maciej Rożen oddał w ręce czytelnika kawał naprawdę dobrego kryminału. W lesie znaleziono brutalnie okaleczone ciało dziewczyny, która okazuje się córką szefa miejscowego zakładu chemicznego, tak naprawdę rządzącego całym miastem. Wydawać by się mogło, że ktoś bierze odwet za utratę pracy, szybko jednak okazuje się, że ta śmierć może mieć drugie dno. Niedługo potem śledczy dostają informację o kolejnym bestialskim morderstwie, a całe miasteczko ogarnie chęć wymierzenia sprawiedliwości. Podkomisarz Ada Heldisz będzie musiała stawić czoło zabójcy, rozwścieczonym mieszkańcom, ale także dopadających ją w najmniej odpowiednich momentach atakach paniki. Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem „Złej krwi”. Przede wszystkim napisana jest świetnym językiem, dzięki czemu łatwo zanurzyć się w opowieści i trudno jest oderwać od niej swoje myśli.

Kawiarnia pod Pełnym Księżycem - Mai Mochizuki

„Kawiarnia pod Pełnym Księżycem” to krótka, urzekająca i urocza historia, która zabierze Was w magiczną podróż pełną niecodziennych sytuacji i... kocich kelnerów! Książka opowiada historię kilku z pozoru różnych osób. Ale oprócz wizyty w kawiarni pod Pełnym Księżycem łączy ich także poszukiwanie szczęścia i jakiegoś rodzaju utrapienie, którego nie są w stanie rozwiązać. Magiczna kawiarnia prowadzona jest przez koty, które przynoszą ukojenie poranionym duszom. „Kawiarnia pod Pełnym Księżycem” to wspaniała, powolna opowieść o zwykłych ludziach, którzy na swojej drodze spotkali pewne przeciwności, zadry z przeszłości. Mieli jednak wystarczająco szczęścia trafić do niezwykłej kawiarni, w której mogli liczyć nie tylko na indywidualnie dopasowane do nich desery i napoje, ale także na głębokie rozmowy z pracującymi tam kelnerami, którzy chętnie przedstawili im także horoskopy, zupełnie inne od tych, jakie do tej pory znali. To na pewno niecodzienna książka, w której realizm magiczny miesza si

19 stopni - Millie Bobby Brown

Z wielką chęcią sięgam po historie osadzone w wojennej rzeczywistości. Takie lektury czasem nie są proste, ale dostarczają naprawdę mnóstwo wspaniałych emocji. I tak było również w przypadku książki „19 stopni”, która złamała mi serce niezliczoną ilość razy! Nellie Morrison, mieszka we wschodniej dzielnicy Londynu, gdzie mimo okoliczności, w jakich przyszło jej żyć, prowadzi w miarę szczęśliwe życie z kochającą rodziną, oddanymi przyjaciółmi i ciekawą pracą. Całą tą sielankowość burzą nieustanne niemieckie bombardowania, które niszczą miasto, pozbawiają życia wielu ludzi i zmuszają do ciągłego ukrywania się w schronach. Pewnego dnia, przez splot różnych wydarzeń, Nellie poznaje Raya, amerykańskiego pilota, któremu od razu wpada w oko. Jednak marzenia o wspólnej, szczęśliwej przyszłości po zakończeniu wojny szybko okazują się trudne do osiągnięcia. Jak wiele wojna odbierze Nellie? Czytanie o radzeniu sobie w obliczu ciągłych nalotów i niepewności, czy następnego dnia otworzy się oczy, j