Przejdź do głównej zawartości

Do wszystkich chłopców, których kochałam - Jenny Han

"Bo czasami czuje się smutek, którego nie da się wyjaśnić."


Kiedy Lara Jean próbowała pozbyć się ze swojego serca chłopca, którego pokochała, pisała do niego list. Miłosny i jednocześnie pożegnalny, w którym opisywała swoje skrywane uczucia, których nie była w stanie wypowiedzieć. Listy adresowała i wsadzała do pudełka na kapelusze, które dostała od swojej mamy. Dziewczyna nigdy nie planowała, by któryś z listów trafił do swojego adresata. Tymczasem pewnego dnia okazuje się, że ktoś jednak je wysłał. 

Lara Jean jest jedną z trzech sióstr Covey, którymi samotnie opiekuje się ojciec. Najstarsza - Margot wyjeżdża do college'u, więc wszystkie jej obowiązki pozostają na głowie Lary Jean, której niestety wszystko wymyka się spod kontroli. Kiedy okazuje się, że każdy z pięciu chłopaków, do których dziewczyna napisała list, otrzymał wyznanie miłosne, Lara Jean wplątuje się w związek na niby.


Z niewidzialnej dziewczyny Lara Jean nagle przekracza próg do świata elity szkolnej i nawet zaczyna jej się to podobać. Jak zareagowali chłopcy, którzy otrzymali listy? Czy Lara Jean poradzi sobie z prowadzeniem domu i opieką nad młodszą siostrą? Jak mocno dziewczyna zachłyśnie się życiem popularnej młodzieży? I kto tak naprawdę wysłał te wszystkie listy?

Do wszystkich chłopców, których kochałam to naprawdę przyjemna lektura, od której nawet czasem robi się cieplej na sercu. Ciekawa opowieść o miłosnych problemach młodych ludzi, o radzeniu sobie z rzeczywistością i panowaniu nad rosnącymi emocjami. Czyta się ją bardzo szybko, gdybym miała więcej czasu, na pewno pochłonęłabym ją dużo szybciej.


Lekka lektura na zimowe wieczory przy kubku gorącej herbaty. A jeśli skończycie już książkę, polecam wam również film na jej podstawie. Co prawda, kilka rzeczy jest zmienionych i nie wszystko jest przedstawione - ale tak to już bywa z ekranizacjami. Mimo wszystko film równie przyjemny, jak książka. 

Czytaliście już? A może macie w planach? 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zła krew - Maciej Rożen

Świetnie oddany klimat małego miasta lat dziewięćdziesiątych, silna postać kobieca i zawiłe śledztwo, które będzie musiało toczyć się nieoficjalnym torem. Maciej Rożen oddał w ręce czytelnika kawał naprawdę dobrego kryminału. W lesie znaleziono brutalnie okaleczone ciało dziewczyny, która okazuje się córką szefa miejscowego zakładu chemicznego, tak naprawdę rządzącego całym miastem. Wydawać by się mogło, że ktoś bierze odwet za utratę pracy, szybko jednak okazuje się, że ta śmierć może mieć drugie dno. Niedługo potem śledczy dostają informację o kolejnym bestialskim morderstwie, a całe miasteczko ogarnie chęć wymierzenia sprawiedliwości. Podkomisarz Ada Heldisz będzie musiała stawić czoło zabójcy, rozwścieczonym mieszkańcom, ale także dopadających ją w najmniej odpowiednich momentach atakach paniki. Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem „Złej krwi”. Przede wszystkim napisana jest świetnym językiem, dzięki czemu łatwo zanurzyć się w opowieści i trudno jest oderwać od niej swoje myśli.

Kawiarnia pod Pełnym Księżycem - Mai Mochizuki

„Kawiarnia pod Pełnym Księżycem” to krótka, urzekająca i urocza historia, która zabierze Was w magiczną podróż pełną niecodziennych sytuacji i... kocich kelnerów! Książka opowiada historię kilku z pozoru różnych osób. Ale oprócz wizyty w kawiarni pod Pełnym Księżycem łączy ich także poszukiwanie szczęścia i jakiegoś rodzaju utrapienie, którego nie są w stanie rozwiązać. Magiczna kawiarnia prowadzona jest przez koty, które przynoszą ukojenie poranionym duszom. „Kawiarnia pod Pełnym Księżycem” to wspaniała, powolna opowieść o zwykłych ludziach, którzy na swojej drodze spotkali pewne przeciwności, zadry z przeszłości. Mieli jednak wystarczająco szczęścia trafić do niezwykłej kawiarni, w której mogli liczyć nie tylko na indywidualnie dopasowane do nich desery i napoje, ale także na głębokie rozmowy z pracującymi tam kelnerami, którzy chętnie przedstawili im także horoskopy, zupełnie inne od tych, jakie do tej pory znali. To na pewno niecodzienna książka, w której realizm magiczny miesza si

19 stopni - Millie Bobby Brown

Z wielką chęcią sięgam po historie osadzone w wojennej rzeczywistości. Takie lektury czasem nie są proste, ale dostarczają naprawdę mnóstwo wspaniałych emocji. I tak było również w przypadku książki „19 stopni”, która złamała mi serce niezliczoną ilość razy! Nellie Morrison, mieszka we wschodniej dzielnicy Londynu, gdzie mimo okoliczności, w jakich przyszło jej żyć, prowadzi w miarę szczęśliwe życie z kochającą rodziną, oddanymi przyjaciółmi i ciekawą pracą. Całą tą sielankowość burzą nieustanne niemieckie bombardowania, które niszczą miasto, pozbawiają życia wielu ludzi i zmuszają do ciągłego ukrywania się w schronach. Pewnego dnia, przez splot różnych wydarzeń, Nellie poznaje Raya, amerykańskiego pilota, któremu od razu wpada w oko. Jednak marzenia o wspólnej, szczęśliwej przyszłości po zakończeniu wojny szybko okazują się trudne do osiągnięcia. Jak wiele wojna odbierze Nellie? Czytanie o radzeniu sobie w obliczu ciągłych nalotów i niepewności, czy następnego dnia otworzy się oczy, j