Po ostatnich średnich lekturach, na które przyszło mi trochę ponarzekać, przyszedł czas na opowieść, która naprawdę mnie zaangażowała i zaskoczyła swoją dojrzałością. „Tego lata znów się pożegnamy” to słodko-gorzka opowieść o traumie, radzeniu sobie ze stratą i poszukiwaniu wiary w siebie. Historię poznajemy w momencie, kiedy Natalie i Imogen, dwie najlepsze przyjaciółki, spędzają ostatni wieczór wspólnych wakacji w hotelu Harlow. Po tym dniu niespodziewanie Imogen umiera. Rok później w tym samym hotelu, który zasłynął z odbywających się tam seansów spirytystycznych, Natalie pojawia się, aby zrealizować szkolny projekt. I chociaż dziewczyna nie wierzy w nadprzyrodzone moce, to niektóre wydarzenia sprawiają, że zaczyna zastanawiać się, czy duchy naprawdę mogą istnieć i próbują się z nią skontaktować. Bardzo łatwo zaangażować się w opowiadaną historię i poczuć dużą sympatię do Natalie. W moim odczuciu przede wszystkim jest to historia o przyjaźni, chociaż już na samym początku dowiadujem