Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2022

Anyway - Paulina Świst

Po książki Pauliny Świst od jakiegoś czasu sięgam już w ciemno. Doskonale wiem, czego się spodziewać i dokładnie to dostaję. I tym razem Świst nie zawodzi, a po przeczytaniu czytelnik może czuć się rozczarowany jedynie tym, że historia tak szybko się skończyła.  „Anyway” to luźna kontynuacja „Fightera”, ale spokojnie możecie sięgać po oba tomy niezależnie. Tym razem poznajemy postać Igi, która zmuszona zostawić swoje dotychczasowe życie, przenosi się do Warszawy. Dzięki dawnym znajomościom na kobietę praktycznie czeka już praca - musi tylko spotkać się z ostatnim z trzech właścicieli kancelarii. Niestety, przypadkowe spotkanie Igi i Krisa nie należy do najlepszego rozpoczęcia relacji pracownica-szef. Świst nie zawodzi i po raz kolejny dostarcza czytelnikowi rozrywkę. Chciałabym napisać, że jest to rozrywka na długie wieczory, ale wierzcie mi, kiedy usiądziecie z tą książką w ręku, nie wstaniecie, dopóki nie przeczytacie całości. Błyskawicznie przewraca się kolejne strony, a akcja już o

Niech to usłyszą - Wojciech Chmielarz, Jakub Ćwiek

„Niech to usłyszą” to książka stworzona przez Wojciecha Chmielarza i Jakuba Ćwieka na kanwie audioserialu kryminalnego emitowanego w Radio ZET. Dwóch pisarzy stworzyło kawał naprawdę dobrej historii. Wszystko zaczyna się od jednego telefonu. Podczas audycji do radia dodzwania się znana piosenkarka Maggie. Przerażona kobieta prosi o wpuszczenie na antenę swojego porywacza, w innym przypadku zostanie zabita. Porywacz chce, aby cała Polska wysłuchała tego, co ma do powiedzenia - ale stacja nie chce dać się zastraszyć i nie planuje ulec przestępcy. Jak skończy się ta historia? Przyznam, że zupełnie nie spodziewałam się, że ta historia aż tak mnie porwie. „Niech to usłyszą” to kawał dobrej opowieści, która i potrafi rozbawić, i trzyma w napięciu, a na końcu jeszcze zaskakuje. Co prawda od samego początku można się spodziewać tego, kim jest porywacz, ale to absolutnie nie wpływa na znużenie fabułą. Przeciwnie, chłonie się rozdział po rozdziale, a kolejne rzucane wskazówki tylko podbijają cie

Aleksandra. Ukraińska saga rodzinna - Lisa Weeda

Ostatnio coraz chętniej sięgam po różnego rodzaju sagi rodzinne, które przede wszystkim mają ten swój niepowtarzalny klimat, w którym łatwo się zatracić. Ty razem Wydawnictwo W.A.B. przygotowało ukraińską sagę rodzinną, która mimo opisywania wydarzeń z przeszłości, okazuje się zadziwiająco aktualna. Lisa przebiega przez umowną, nieuznaną oficjalnie granicę między Ukrainą a Ługańską Republiką Ludową, którą utworzono przez prorosyjskich separatystów w 2014 roku. Przekracza granicę, uciekając przed uzbrojonymi żołnierzami, próbuje dotrzeć na drugą stronę zgodnie z poleceniem swojej babki. Lisa bowiem niesie ze sobą wyszywany czerwonymi nićmi kawałek materiału, płótno, które wędrowało po europie wraz z jej babką. Płótno jest dla babki swego rodzaju artefaktem rodzinnym, na którym zapisane są losy Krasnowów, jednak są one niedokończone, niepełne. Zadaniem Lisy jest odnaleźć grób zaginionego Koli i złożyć na nim chustę, aby domknąć historię całej rodziny.  Historia napisana jest w dość specy

Moje Karpaty. 10 gór z charakterem - Monika Witkowska

Nie jest tajemnicą, że jestem absolutną fanką Moniki Witkowskiej, jej osoby i wszystkich książek, które opisują jej wyprawy. Tym razem Witkowska postawiła na nieco niższe i bliższe nam góry, a mowa o publikacji „Moje Karpaty”.  Najnowsza publikacja Witkowskiej to swoisty przewodnik po Karpatach, ale absolutnie nie jest to suchy opis szlaków. Przede wszystkim, autorka opisuje swoje wędrówki po dziesięciu górach z charakterem, które są tak blisko nas, a jednak nie są to najpopularniejsze kierunki wycieczek. Przeprowadza czytelnik przez Polskę, Słowację, Ukrainę oraz Rumunię, przygotowując także podstawowe informacje o tych krajach, polecenia potraw, które koniecznie trzeba spróbować, przywołując najważniejsze i przydatne strony, działające w konkretnym kraju, a także prezentuje mini słowniczek najważniejszymi słowami i zwrotami. Jestem pod ogromnym wrażenim pracy, jaką Monika Witkowska włożyła w tę książkę. Oprócz samego opisu wędrówki, przygód, sposobu noclegów, czytelnik dostaje także

Afterlove - Tanya Byrne

Uwielbiam, kiedy biorę do ręki książkę bez zbędnych oczekiwań w stosunku do niej, a otrzymuję naprawdę piękną historię, która zdecydowanie zachwyca i potrafi chwycić za serce. I właśnie tak było z „Afterlove” Tanyi Byrne. Ash zupełnie przypadkiem poznaje dziewczynę, która zupełnie zawróciła jej w głowie. Do pewnego momentu jest to trochę miłość zakazana, bo Ash, ze względu na pochodzenie jej rodziny, boi się przyznać przed mamą, że woli spotykać się z dziewczynami. Urocza i pełna uczucia miłość dwóch młodych kobiet zostaje bez uprzedzenia brutalnie przerwana. Czy istnieje coś takiego jak wieczne uczucie? Od samego początku wrażenie zrobił na mnie styl, w jakim napisana jest ta książka. Jestem także ogromną fanką pomysłu na fabułę, który w literaturze raczej nie jest popularny. Uważam, że tutaj wszystko świetnie zagrało i powstała naprawdę piękna, niecodzienna historia, która może wywołać w czytelniku wiele skrajnych emocji. Ja raczej nie należę do czytelników, którzy często wzruszają s

Sztuka spokojnego życia - Shunmyo Masuno

Ostatnio nieco mniej sięgałam po poradniki, ale książka Shunmyo Masuno to tego typu zbiór wskazówek, o które jakoś specjalnie nie prosiłam, ale zdecydowanie ich potrzebowałam. I jestem przekonana, że niejednokrotnie będę wracać jeszcze do tych wszystkich mądrości. „Sztuka spokojnego życia” to, jak wskazuje podtytuł, 48 wskazówek, jak pozbyć się lęku i obaw. 48 krótkich rozdziałów zawierających pewne wskazówki, lekcje, dotyczące tego, w jaki sposób odprężyć się, cieszyć się życiem i być tą lepszą wersją siebie. Oparte na praktykach zen wskazówki okazują się naprawdę proste, przydatne i tak naprawdę nie wymagające od nas większych nakładów energii. Spokojne życie, jak się okazuje, nie jest tak naprawdę specjalnie trudną sztuką, a stosując się do praktyk przytoczonych przez Shunmyo Masuno, możemy naprawdę cieszyć się swoim życiem. Konstrukcja książki pozwala na czytanie jej na różne sposoby; możemy przeczytać wszystko na raz, ale możemy pozwolić sobie na jeden rozdział dziennie. Co ważne,

Koliber - Sandro Veronesi

Są książki, które trudno przeczytać szybko, za jednym razem. Absolutnie nie oznacza to, że są to złe powieści. Czasem zdarzają się po prostu takie książki, które mimo niespiesznej, nieszczególnie wyróżniającej się fabuły, pozostawiają w czytelniku wiele różnych emocji, które najzwyczajniej trzeba przemyśleć. Właśnie taką książką jest  Koliber  Sandro Veronesi.   Pozornie  Koliber  to opowieść o życiu i przygodach Marca Carrery, którego poznajemy już od wczesnych lat, aż po jego ostatnie chwile. Marco nie ma prostego życia, a czasem wydaje się, jakby wszelkie nieszczęścia dotykały właśnie jego. Mimo to nie traci optymizmu i nadziei, potrafiąc odnaleźć szczęście w drobnych rzeczach.   Tak jak wspomniałam,  Koliber  to zupełnie nieśpieszna opowieść, której znaczenie i pełnia dociera do czytelnika dopiero po przeczytaniu ostatniej strony historii. Gdybym miała jednoznacznie powiedzieć, o czym jest ta powieść, powiedziałabym, że po prostu o życiu. Zupełnie takim, jakie jest. O wszystkich wz

You got me - Sandra Lupin

Z Wattpadowymi historiami bywa naprawdę różnie, więc zazwyczaj podchodzę do nich z dużą ostrożnością, bo zdażyło mi się już niejednokrotnie mocno zawieźć. Na szczęście „You got me” okazało się naprawdę przyjemną, uroczą historią. Eliot nie ma łatwo, jego przyjaciele na siłę próbują znaleźć mu chłopaka. W przypływie desperacji i chęcią zaznania spokoju, powiedział, że już sam sobie kogoś znalazł. Niestety, ta linia obrony nie przyniosła zamierzonego skutku i Eliot w tydzień musi znaleźć sobie partnera. Zdesperowany chłopak posuwa się do szalonej rzeczy - prosi przypadkowo spotkanego Nicholasa, aby przez jakiś czas poudawał jego chłopaka. Czy z tego udawanego związku może wyjść coś poważnego?  „You got me” to zupełnie urocza historia dwóch nastolatków, którzy wpadają na siebie zupełnym przypadkiem, a ich udawany związek krok po kroku odsłania w nich uczucia, których by się nawet nie spodziewali. To, co naprawdę mi się spodobało, to zupełnie naturalne podejście do związku dwóch mężczyzn.

Czekam na ciebie - Ilona Gołębiewska

Po książki Ilony Gołębiewskiej z powodzeniem mogę sięgać w ciemno, dostając od autorki dokładnie to, czego oczekuję przed lekturą. Tym razem dostałam naprawdę ciekawą historię, która wydaje mi się najlepszą, jaką przeczytałam tej autorki. Baśka i Zuza spełniają się w roli dziennikarek, prowadząc rozmowy z ludźmi w porannym programie „Witaj, Warszawo!”. Obie próbują osiągnąć swoje cele i piąć się po szczeblach kariery. Mieszkanie w Warszawie nie należy jednak do najtańszych, więc kobiety próbują jakoś poukładać swoje życie. Praca przynosi im dużo wyzwań i ciekawych wrażeń, ale to znaleziony przypadkiem stary list w kupionej na targu toaletce sprawia, że w ich życiu pojawiają się nowi, cudowni ludzie. Owa historia z listem i poszukiwaniem jego adresata urzekła mnie w tej historii najbardziej. Ostatnio bardzo mocno lubuje się w takich opowieściach sprzed lat, zagadkach, odnajdywaniu dawnej miłości i powrotu do zamierzchłych uczuć. To, w mojej ocenie, największa zaleta i ogromna wartość te