Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2021

Milcząc jak grób - Małgorzata Rogala

Małgorzata Rogala nazywana jest mistrzynią polskiego kryminału, to było jednak moje pierwsze spotkanie z jej piórem. I szczerze żałuję, że dopiero teraz przyszło mi przeczytać coś autorstwa Rogali, ponieważ jej najnowsza powieść „Milcząc jak grób” wywarła na mnie naprawdę dobre wrażenie.  Nie od dziś wiadomo, że małe miasteczka czy wsie, rządzą się swoimi prawami. Podkomisarz Monika Gniewosz wraz z córką uciekają przed przeszłością do sennego miasteczka Pełnia. To typowe miejsce, gdzie każdy wie wszystko o każdym, a dodatkowo owiane jest legendą pojawiającej się zjawy nad jeziorem w czasie pełni. Teoretycznie spokojne miasteczko wraz z przyjazdem Moniki ożywa, a podkomisarz ma pełne ręce roboty. Zaczyna się od napaści na młodego chłopaka, a przy okazji wyjaśniania tej sprawy, na jaw wychodzą inne, szokujące fakty. Właściwie już od pierwszych stron można wyczuć mrok i dziwną aurę, która otacza Pełnie. Uwielbiam takie historie, podczas czytaniach których odczuwa się nieprzyjemny dreszcz

Po pierwsze ja - Emma Reed Turrell

Kiedyś z góry klasyfikowałam poradniki i książki z gatunku rozwoju osobistego jako coś, co nie może być dobre. Błędnie myślałam, że wszystkie tego typu lektury opierają się na wmawianiu czytelnikowi, że jest piękny i zdolny, i nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. Na szczęście, od jakiegoś czasu coraz częściej sięgam po książki z tego gatunku i za każdym razem odkrywam wartościowe, uświadamiające treści. Tak też było w przypadku „Po pierwsze ja”. „Jak dbać o innych, nie zaniedbując siebie” głosi podtytuł książki i tak naprawdę oddaje istotę tej pozycji. Emma Reed Turrell prowadzi prywatny gabinet terapeutyczny w Winchester i w swojej książce próbuje wyjaśnić, co kieruje ludźmi, którzy chcą zadowolić innych, a także podpowiada, jak skupić się na sobie, jak odpuszczać i zaakceptować to, że ktoś może nas nie lubić. I choć okładka głosi, że to książka dla tych, którzy przepraszają nawet, jeśli nie zrobili nic złego, albo łatwiej im się z czymś zgodzić, niż próbować się nie zgodzić, to osob

Krzyż Pański - Leszek Herman

Zgadzając się na współpracę przy książce „Krzyż pański”, byłam bardzo ciekawa tej historii. Zaintrygował mnie przesłany przez wydawnictwo opis i byłam przekonana, że odnajdę się w tym kryminalne. Po lekturze muszę przyznać, że doceniam ją jako historię, jednak nie była to książka dla mnie.  W Archiwum Narodowym Wielkiej Brytanii odnaleziono tajemnicze kufry, które okazują się archiwum rodzinnym, jego ostatnią właścicielką była hrabina Elżbieta Radecka-Mikuliczowa. Jej spadkobierczynią jest mieszkająca w podszczecińskim Dalewie Anna Fleming. Razem ze swoją wnczką Karen, Anna próbuje odszyfrować tajemniczy testament hrabiny. Do małego rodzinnego śledztwa dołącza się także Igor, syn Anny, wraz ze swoimi przyjaciółmi.  Chylę głowy przed autorem, za całą historyczną stronę książki. Trzeba mieć, pisząc kolokwialnie, „łeb na karku”, aby wymyślić i opisać wszystko tak, aby nie tylko miało sens, ale jeszcze idealnie łączyło się ze sobą. Tutaj naprawdę jest to dopracowane i mimo zawiłości, wielo

Męski obowiązek - Angela Węcka

Kończąc "Męski obowiązek" czułam się nieco rozdarta. Wynikało to z tego, że w ogólnym rozrachunku ta książka mi się podobała, jednak wydarzenia dziejące się pod koniec całej historii były czasem pozbawione logiki, przez co wszystkie dobre odczucia podczas czytania mi gdzieś umknęły.  "Męski obowiązek" to nieco tajemnicza historia, która dzieje się w Borach Tucholskich. Jagoda postanawia na chwilę uciec od swojego dotychczasowego życia w mieście na wieś, do starego domku po jej dziadkach. Szybko jednak okazuje się, że w małej wsi dzieją się dziwne rzeczy, które nie pozwalają Jagodzie zaznać chwili spokoju. Na horyzoncie pojawia się jednak Kostek, leśnik, dzięki któremu kobieta może liczyć na upojne momenty zapomnienia.  Tak naprawdę już od samego początku czuć w tej historii delikatny dreszczyk niepokoju, który pogłębiają coraz dziwniejsze historie, jakie odkrywa główna bohaterka. Teoretycznie sielskie życie ludzi we wsi, skrywa wiele tajemnic, w które nikt nie chce

Pętla kłamstw - Agnieszka Siepielska

Przyznam szczerze, że mam niemały problem z książką Pętla kłamstw . Mój problem polega na tym, że absolutnie nie mam pojęcia, co o niej napisać. To jedna z tych historii, przez którą czytelnik przebrnie szybko, po skończeniu odłoży książkę na półkę i życie  tej opowieści się kończy.  Ava oddaje się charytatywnej pracy w centrum pomocy i jest niemalże całkowicie uzależniona od swojego męża. Mitchell to właściwie mąż jedynie na papierze, a między parą coraz częściej dochodzi do kłótni. Wtedy na drodze kobiety stają bracia Bennett, a starszy z nich, Mason, wyraźnie jest nią zainteresowany. Ava szybko poznaje takie rodzaje czułości, których do tej pory nie zaznała, jednak niedługo wszystko, w co wierzyła, ma okazać się kłamstwem.  Przede wszystkim, totalnie nie czuć w tej historii upływu czasu i wszystko dzieje się tak szybko, że w pewnym momencie czytelnik musi zastanowić się, czy upłynęło już kilka tygodni czy tylko kilka szalonych godzin. Przez to też trudno doszukiwać się tu głębszych

Na tropie niewyjaśnionych katastrof lotniczych - Christine Negroni

Muszę przyznać, że uwielbiam oglądać lub czytać o przeróżnych spekulacjach o tym, co mogło się stać, że doszło do jakiejś katastrofy. Zdarza mi się oglądać Katastrofy w przestworzach , więc jak tylko zobaczyłam książkę Na tropie niewyjaśnionych katastrof lotniczych  uznałam, że to idealna pozycja dla mnie.  Bardzo szybko jednak zostałam sprowadzona na ziemię i mój entuzjazm trochę opadł, bowiem nie takiej historii oczekiwałam. Główny mój zarzut to sposób ułożenia książki, mianowicie autorka skakała  po różnych katastrofach, odnosząc się ciągle do jakiejś innej. Oczekiwałam, że jedna katastrofa zostanie opisana od początku do końca, wraz ze wszystkim, co na jej temat wiadomo. A tutaj niestety wyglądało to trochę tak, jakby autorka spisała różne fragmenty, wrzuciła do worka, wymieszała, a potem spisała przypadkowo wyciągnięte fakty, tworząc książkę.  Przez to, bardzo trudno było przebrnąć przez tę książkę. Mnóstwo nazw i nazwisk, które tylko się mieszały i w pewnym momencie już sama nie