Przejdź do głównej zawartości

Pętla kłamstw - Agnieszka Siepielska


Przyznam szczerze, że mam niemały problem z książką Pętla kłamstw. Mój problem polega na tym, że absolutnie nie mam pojęcia, co o niej napisać. To jedna z tych historii, przez którą czytelnik przebrnie szybko, po skończeniu odłoży książkę na półkę i życie tej opowieści się kończy. 

Ava oddaje się charytatywnej pracy w centrum pomocy i jest niemalże całkowicie uzależniona od swojego męża. Mitchell to właściwie mąż jedynie na papierze, a między parą coraz częściej dochodzi do kłótni. Wtedy na drodze kobiety stają bracia Bennett, a starszy z nich, Mason, wyraźnie jest nią zainteresowany. Ava szybko poznaje takie rodzaje czułości, których do tej pory nie zaznała, jednak niedługo wszystko, w co wierzyła, ma okazać się kłamstwem. 

Przede wszystkim, totalnie nie czuć w tej historii upływu czasu i wszystko dzieje się tak szybko, że w pewnym momencie czytelnik musi zastanowić się, czy upłynęło już kilka tygodni czy tylko kilka szalonych godzin. Przez to też trudno doszukiwać się tu głębszych opisów relacji międzyludzkich, a wszystko opiera się na kilku zamienionych zdaniach i mnóstwem opisów upojnie spędzonych chwil. Osobiście nie lubię, kiedy książką opiera się na scenach seksu, a wszelkie rozmowy i próby poznania się wraz z etapem zakochiwania się w sobie, czytelnik musi sobie dopowiedzieć. 

Tak naprawdę to dość nierówna książka, przez jej większość nie dzieje się nic specjalnego. Dopiero przez ostatnie kilkanaście/kilkadziesiąt stron robi się ciekawie i z zapartym tchem śledzi się akcje, jednocześnie czekając na więcej. Dzięki temu też druga część książki zapowiada się obiecująco i mam nadzieję, że w niej będzie się dużo działo już od samego początku, aż do końca. Nie skreślam autorki, podobało mi się jej pióro i jestem pełna nadziei w związku z drugim tomem Dylogii Uczuć. Mam też wrażenie, że dużo łatwiej będzie mi ocenić obie książki (kiedy druga część już się pojawi), które stworzą pełen obraz historii. 

Na ten moment, jestem zaintrygowana szczególnie tą końcówką, pozostała część mnie raczej nie zachwyciła. Pokładam wielką nadzieję w tym, że w kolejnym tomie autorka nieco bardziej skupi się na relacjach.  


Książka przeczytana w ramach współpracy z Wydawnictwem Muza

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię - Marta Łabęcka

Zazwyczaj do książek, które zasłynęły w serwisie Wattpad, a potem zostały wydane, podchodzę nieco sceptycznie - być może dlatego, że już na kilku takich historiach się zawiodłam. Bardzo się cieszę, że przez to nie zniechęciłam się do sięgnięcia po „Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię", bo ta książka całkowicie zawładnęła moimi emocjami.  Ona ma status lodowej księżniczki, pochodzi z tak zwanego dobrego domu i zgarnia same najlepsze oceny. Odpycha od siebie ludzi i jedyne o czym marzy, to ucieczka z Moreton. Do niego przylgnęła łatka narkomana, a dla jego matki liczą się tylko używki i przypadkowi mężczyźni. Ich znajomość zaczyna się całkiem przypadkiem, ale szybko okazuje się, że mają ze sobą dużo więcej wspólnego, niż wydawało się na początku.  Jestem zachwycona i zauroczona tą historią. Najlepszą rekomendacją tej książki będzie to, że siedziałam przy niej do prawie 1:30 w nocy (a to zdarza mi się naprawdę rzadko), bo nie byłam w stanie jej odłożyć, nie poznając losów tej ...

Ozyrys – Remigiusz Mróz

Uważam, że seria „Langer” to książki Remigiusza Mroza, która ma szansę podbić serca osobom, które do tej pory nie miały po drodze z twórczością autora. I „Ozyrys”, chociaż trzeci w kolejce, nie ustępuje swoim poprzednikom i zapewnię naprawdę wiele emocji, zwrotów akcji i świetną rozrywkę. Bardzo trudno opowiadać i fabule tych książek, nie spojlerując jednocześnie wielu wydarzeń, więc oszczędność w słowach, jeśli chodzi o sam opis wydawcy, powinien być tutaj wystarczający: „Kiedy jeden potwór staje przed sądem, drugi zaczyna polowanie”. Przyznam, że naprawdę dużo się dzieje w tej historii i właściwie nawet na chwilę nie zwalniamy tempa. Przeplatają się w niej różnorodne wątki, kontynuujące wydarzenia z poprzednich tomów, ale oczywiście najważniejsze są tutaj występki Ozyrysa i Piotra Langera. A te są wręcz spektakularne!  To też tego typu historia, w której mimo poważnych tematów pojawia się sporo humoru – ten humor jednak często występuje w spotkaniach z Piotrem Langerem, przez co ...

Saga o ludziach ziemi. Wieczorne gody – Anna Fryczkowska

Jestem absolutną fanką Sagi o ludziach ziemi. Anna Fryczkowska stworzyła niesamowicie angażującą i emocjonalną serię, którą wspaniale się czyta! Odkrywanie wszystkich codziennych bolączek i małych radości wszystkich bohaterów jest naprawdę świetną przygodą i prawdziwie mi przykro, że „Wieczorne gody” zamykają tę serię. Jednocześnie, jest to – chociaż po drugim tomie bym nie przypuszczała – historia, która podobała mi się najbardziej z całej sagi. Świat pędzi do przodu, a wraz z nim pojawiają się drobne, ale jednak znaczące zmiany w mało wsi. I chociaż obyczaj, dopasowanie do społeczności, w której się żyje i postępowanie zgodnie z przekazywaną wiedzą z pokolenia na pokolenie nadal są bardzo ważne, pojawiają się postacie występujące przed szereg. Historia Marianny Betowej, kobiety, która lubiła postawić na swoim, niesamowicie przypadła mi do gustu. I chociaż we wszystkich tomach tej sagi pojawiają się silne, przodujące kobiety, tak to właśnie Marianna zrobiła na mnie największe wrażenie...