Przejdź do głównej zawartości

Agat – Michał Wierzba


„Agat” to najnowsza książka Michała Wierzby i jednocześnie historia otwierająca serię „Sumienia półszlachetne”. Sama do tej pory nie znałam książek tego autora, chociaż widziałam przewijające się pozytywne o nich opinie, więc byłam bardzo ciekawa! Lektura jednak wywołuje we mnie nieco mieszane uczucia.

Historia dotyczy Leona, policjanta, który kiedyś działał pod przykrywką, rozpracowując grupy dilerów narkotykowych. Teraz ma dostawać proste, szybkie do rozwiązania sprawy. Zostają znalezione ciało młodej dziewczyny i wszystko wskazuje na to, że będzie to właśnie jedna z tych prostych spraw. Szybko jednak zaczynają wychodzić demony przeszłości, a prowadzone śledztwo zaczyna łączyć się z samym Leonem. 

Moje mieszane uczucia względem tej historii wynikają z tego, że sama sprawa kryminalna spada tutaj na drugi plan. Przez większość książki skupiamy się na głównym bohaterze, jego przeszłości, problemach i radzeniu (a właściwie nie) z codziennością. I chociaż rozumiem, że sprawa łączy się bezpośrednio z jego postacią, a ponadto, jest to początek serii, więc zrozumiałe jest, że musimy poznać bohatera i wszystkie jego motywacje, to jednak uważam, że można było płynniej łączyć ze sobą wątki. Tymczasem mam poczucie, że na początku dostajemy trochę śledztwa, na końcu rozwiązanie sprawy, a w międzyczasie kręcimy się wokół Leona i jego problemów.

Oczywiście nie uważam, żeby środek książki był specjalnie nudny, brakowało mi po prostu większej harmonii. Na plus jednak należy zaliczyć kreacje bohaterów, szczególnie właśnie głównego. Myślę, że portret psychologiczny wyszedł autorowi naprawdę nieźle, a poznawanie jego historii było interesujące. Nie można też autorowi odmówić przyjemnego pióra – łatwo się w tę historię wgryźć i czyta się z zaangażowaniem.

Jest jeszcze jednak jedna rzecz, która nie do końca mi przypadła do gustu. Uważam, że przedstawione sposoby pracy policji są w tej historii mocno przesadzone. Być może kilkanaście (lub nawet kilkadziesiąt) lat temu mogło to być normą, ale obecnie raczej nie praktykuje się takich rzeczy. Więc na wszystkie te opisy reagowałam trochę przewracaniem oczami.

Niemniej, uważam, że to dość ciekawy początek serii. Na pewno chętnie sięgnę po kontynuację, mając nadzieję, że tym razem autor wciągnie czytelnika dużo bardziej w prowadzoną sprawę. Myślę, że warto na tę książkę zwrócić uwagę! 


Książka przeczytana w ramach współpracy z Wydawnictwem W.A.B.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię - Marta Łabęcka

Zazwyczaj do książek, które zasłynęły w serwisie Wattpad, a potem zostały wydane, podchodzę nieco sceptycznie - być może dlatego, że już na kilku takich historiach się zawiodłam. Bardzo się cieszę, że przez to nie zniechęciłam się do sięgnięcia po „Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię", bo ta książka całkowicie zawładnęła moimi emocjami.  Ona ma status lodowej księżniczki, pochodzi z tak zwanego dobrego domu i zgarnia same najlepsze oceny. Odpycha od siebie ludzi i jedyne o czym marzy, to ucieczka z Moreton. Do niego przylgnęła łatka narkomana, a dla jego matki liczą się tylko używki i przypadkowi mężczyźni. Ich znajomość zaczyna się całkiem przypadkiem, ale szybko okazuje się, że mają ze sobą dużo więcej wspólnego, niż wydawało się na początku.  Jestem zachwycona i zauroczona tą historią. Najlepszą rekomendacją tej książki będzie to, że siedziałam przy niej do prawie 1:30 w nocy (a to zdarza mi się naprawdę rzadko), bo nie byłam w stanie jej odłożyć, nie poznając losów tej ...

Ozyrys – Remigiusz Mróz

Uważam, że seria „Langer” to książki Remigiusza Mroza, która ma szansę podbić serca osobom, które do tej pory nie miały po drodze z twórczością autora. I „Ozyrys”, chociaż trzeci w kolejce, nie ustępuje swoim poprzednikom i zapewnię naprawdę wiele emocji, zwrotów akcji i świetną rozrywkę. Bardzo trudno opowiadać i fabule tych książek, nie spojlerując jednocześnie wielu wydarzeń, więc oszczędność w słowach, jeśli chodzi o sam opis wydawcy, powinien być tutaj wystarczający: „Kiedy jeden potwór staje przed sądem, drugi zaczyna polowanie”. Przyznam, że naprawdę dużo się dzieje w tej historii i właściwie nawet na chwilę nie zwalniamy tempa. Przeplatają się w niej różnorodne wątki, kontynuujące wydarzenia z poprzednich tomów, ale oczywiście najważniejsze są tutaj występki Ozyrysa i Piotra Langera. A te są wręcz spektakularne!  To też tego typu historia, w której mimo poważnych tematów pojawia się sporo humoru – ten humor jednak często występuje w spotkaniach z Piotrem Langerem, przez co ...

Saga o ludziach ziemi. Wieczorne gody – Anna Fryczkowska

Jestem absolutną fanką Sagi o ludziach ziemi. Anna Fryczkowska stworzyła niesamowicie angażującą i emocjonalną serię, którą wspaniale się czyta! Odkrywanie wszystkich codziennych bolączek i małych radości wszystkich bohaterów jest naprawdę świetną przygodą i prawdziwie mi przykro, że „Wieczorne gody” zamykają tę serię. Jednocześnie, jest to – chociaż po drugim tomie bym nie przypuszczała – historia, która podobała mi się najbardziej z całej sagi. Świat pędzi do przodu, a wraz z nim pojawiają się drobne, ale jednak znaczące zmiany w mało wsi. I chociaż obyczaj, dopasowanie do społeczności, w której się żyje i postępowanie zgodnie z przekazywaną wiedzą z pokolenia na pokolenie nadal są bardzo ważne, pojawiają się postacie występujące przed szereg. Historia Marianny Betowej, kobiety, która lubiła postawić na swoim, niesamowicie przypadła mi do gustu. I chociaż we wszystkich tomach tej sagi pojawiają się silne, przodujące kobiety, tak to właśnie Marianna zrobiła na mnie największe wrażenie...