Przejdź do głównej zawartości

Odnajdę cię w blasku zorzy – Sarah Stankewitz


Czasami sięgacie po książkę i już od pierwszych zdań wiecie, że ta historia zupełnie Was zaangażuje i zabawi się Waszymi emocjami. I tak było ze mną w przypadku „Odnajdę cię w blasku zorzy” – już od pierwszych stron całkowicie mnie pochłonęła i nawet nie rejestrowałam tego, kiedy przerzucam kolejne strony. Ta opowieść właściwie czytała się sama.

Lilly w noc sylwestrową traci swojego brata. I chociaż zaczyna się nowy rok, ona czuje, jakby skończyło się jej życie. Bez wsparcia w rodzicach, pod wpływem chwili, postanawia uciec na Islandię, do Arona, którego poznała przez internet i który zdaje się jedyną osobą na świcie, która potrafi ją zrozumieć. Jednak ich pierwsze spotkanie nie wygląda tak, jak sobie wyobrażała. Czy jednak odnajdzie na Islandii spokój i nadzieję?

Od samego początku ta historia wprowadza czytelnika w przykre wydarzenia, a cały smutek jest wyczuwalny przez całą opowieść. Oczywiście, pojawiają się w tej opowieści promyki słońca i nadziei, których Lili łapczywie się chwyta, ale całościowo historia bazuje na tych przykrych emocjach, które jednocześnie nie okazują się zbyt przytłaczające. Dla wielu wrażliwych czytelników może to być jedna z tych książek, na której uronią niejedną łzę.

Mimo całego ładunku emocjonalnego opowieść napisana jest w lekki sposób, dzięki czemu właściwie nie wiadomo, kiedy przewraca się ostatnią stronę. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się tego typu zakończenia – myślałam, że historia pójdzie w trochę inną stronę. Ostatecznie jednak ostatnie trzydzieści stron czytałam w pełnych emocjach.

Bardzo ciekawie jest tutaj przedstawiona relacja rodzeństwa – sposób, w jaki Lily wspomina swojego brata, jaka łączyła ich więź, jak się o nim wypowiada – wszystko to tworzy naprawdę piękny obrazek. Sama relacja między Aronem a Lily też rozwija się ciekawie, chociaż nie brakuje tam prawdziwych burz.

„Odnajdę cię w blasku zorzy” to opowieść o poszukiwaniu siebie i próbach postawienia po raz pierwszy w życiu na własne szczęście, przyjemności. To chwytanie się ostatniej nadziei, która próbuje pokazać, że mimo wielu przeciwności, w życiu może jeszcze wyjść słońce. O tej pięknej relacji rodzeństwa, o poznawaniu przyjaciół, którzy stają się bliżsi niż rodzina, o uczuciu, które rośnie w szaleńczym tempie.

W moim odczuciu jest to naprawdę dobra historia, która na maksa angażuje, która wywołuje wiele emocji (ale nimi nie przytłacza!) i sprawia, że samemu chciałoby się wyruszyć w poszukiwaniu swojego własnego blasku zorzy! 


Książka przeczytana w ramach współpracy z Wydawnictwem Moondrive

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Saga o ludziach ziemi. Wieczorne gody – Anna Fryczkowska

Jestem absolutną fanką Sagi o ludziach ziemi. Anna Fryczkowska stworzyła niesamowicie angażującą i emocjonalną serię, którą wspaniale się czyta! Odkrywanie wszystkich codziennych bolączek i małych radości wszystkich bohaterów jest naprawdę świetną przygodą i prawdziwie mi przykro, że „Wieczorne gody” zamykają tę serię. Jednocześnie, jest to – chociaż po drugim tomie bym nie przypuszczała – historia, która podobała mi się najbardziej z całej sagi. Świat pędzi do przodu, a wraz z nim pojawiają się drobne, ale jednak znaczące zmiany w mało wsi. I chociaż obyczaj, dopasowanie do społeczności, w której się żyje i postępowanie zgodnie z przekazywaną wiedzą z pokolenia na pokolenie nadal są bardzo ważne, pojawiają się postacie występujące przed szereg. Historia Marianny Betowej, kobiety, która lubiła postawić na swoim, niesamowicie przypadła mi do gustu. I chociaż we wszystkich tomach tej sagi pojawiają się silne, przodujące kobiety, tak to właśnie Marianna zrobiła na mnie największe wrażenie...

Nieznośna lekkość bytu - Milan Kundera

„Nieznośna lekkość bytu” to zdecydowanie najpopularniejsza książka czeskiego pisarza, która w moich planach czytelniczych widniała już od bardzo długiego czasu. Korzystając ze wznowienia w nowym wydaniu tej powieści, mogłam w końcu sięgnąć po tę historię i poznać przyczyny jej popularności. Milan Kundera w charakterystyczny dla siebie sposób rozprawia się z ludzkimi słabościami, rozwodzi się nad przypadkowością naszego życia, a robi to w naprawdę ciekawy pisarsko sposób. W tej opowieści kręcimy się wokół życia Teresy i Tomasza, a zahaczamy także o życie kilku innych postaci. Nie brakuje w tej historii typowych dla Kundery wtrąceń i rozważań, które dopełniają całości. Sposób, w jaki Kundera przeplata życia bohaterów, znajdując w nich miejsca dla własnych, filozoficznych rozważań, jest naprawdę niesamowity. Z pozoru chaotyczne rozdziały zaczynają tworzyć większą całość, w której nietrudno doszukać się głębi i dopiero w momencie przewrócenia ostatniej strony dostajemy pełen obraz, który m...

Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię - Marta Łabęcka

Zazwyczaj do książek, które zasłynęły w serwisie Wattpad, a potem zostały wydane, podchodzę nieco sceptycznie - być może dlatego, że już na kilku takich historiach się zawiodłam. Bardzo się cieszę, że przez to nie zniechęciłam się do sięgnięcia po „Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię", bo ta książka całkowicie zawładnęła moimi emocjami.  Ona ma status lodowej księżniczki, pochodzi z tak zwanego dobrego domu i zgarnia same najlepsze oceny. Odpycha od siebie ludzi i jedyne o czym marzy, to ucieczka z Moreton. Do niego przylgnęła łatka narkomana, a dla jego matki liczą się tylko używki i przypadkowi mężczyźni. Ich znajomość zaczyna się całkiem przypadkiem, ale szybko okazuje się, że mają ze sobą dużo więcej wspólnego, niż wydawało się na początku.  Jestem zachwycona i zauroczona tą historią. Najlepszą rekomendacją tej książki będzie to, że siedziałam przy niej do prawie 1:30 w nocy (a to zdarza mi się naprawdę rzadko), bo nie byłam w stanie jej odłożyć, nie poznając losów tej ...