Przejdź do głównej zawartości

Normalsi – Janine Janssen, S. AI Sabado


Ależ to była przyjemna lektura! Wpadła mi ostatnio w ręce kolejna powieść graficzna, która naprawdę skradła mi serce. I jedyne co mi się nie podobało, to... że zbyt szybko się skończyła! Już nie mogę doczekać się kolejnych tomów.

Przenosimy się do nadnaturalnego Paryża – Sebastien chce uwolnić się od rodziców, którzy nie akceptują jego magicznych zdolności i wyjeżdża do magicznego Paryża na studia. Może liczyć na wsparcie ciotki, która jest gotowa otworzyć przed nim drzwi do magicznego świata. Już pierwszego dnia Seb spotyka Elia, który okazuje się jego sąsiadem. Oboje wpadają sobie w oko, chociaż nie mają odwagi tego przyznać. Jak rozwinie się ich relacja?

To była naprawdę przyjemna i urocza historia. Urocza, ale na szczęście nie przesadzona, bez infantylnego zachowania bohaterów. Co prawda na początku wydawało mi się, że oboje są nieco młodsi, ale mam nadzieję, że w kolejnych tomach ich sposób komunikacji wypadnie nieco lepiej. Jednak ich nieco niezręczne spotkania, próby poznania się i rozwijająca się powoli relacja przypadły mi do gustu. Zamysł magicznego świata uważam za naprawdę ciekawy i mam nadzieję, że w kontynuacji tej serii dostaniemy nieco więcej samej magii.

Podoba mi się także mnogość tematów, która przewija się w tej książce. Bo oprócz opowieści o relacji głównych bohaterów, dostajemy także historię o trudnych relacjach rodzinnych, o pełnej wsparcia przyjaźni i poszukiwania własnego miejsca na świecie. Doceniam też to, że mamy również przedstawione losy bohaterów pobocznych, którzy nie są tylko tłem w całej opowieści. Mam nadzieję, że dostaniemy też więcej z ich przygód w następnych tomach.

Trzeba też przyznać, że jeśli chodzi o samą oprawę graficzną, to jest naprawdę przyjemna dla oka powieść! Cieszę się także z tego, że mimo wszystko nie była to jakoś specjalnie krótka historia – powieści graficzne często są naprawdę krótkimi historiami, a tutaj jednak mamy dość obszerną opowieść. Oczywiście, zaangażowała mnie do tego stopnia, że chętnie czytałabym ją jeszcze dłużej i chciałabym sięgnąć po drugi tom możliwie jak najszybciej, ale zapisuję to na plus.

Urocza, angażująca, emocjonująca, przejmująca, a miejscami nawet zabawna – dostajemy od „Normalsów” naprawdę przyjemną, magiczną historię, którą chętnie się odkrywa. Czekam z niecierpliwością na kontynuację!


Książka przeczytana w ramach współpracy z Wydawnictwem Uroboros

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię - Marta Łabęcka

Zazwyczaj do książek, które zasłynęły w serwisie Wattpad, a potem zostały wydane, podchodzę nieco sceptycznie - być może dlatego, że już na kilku takich historiach się zawiodłam. Bardzo się cieszę, że przez to nie zniechęciłam się do sięgnięcia po „Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię", bo ta książka całkowicie zawładnęła moimi emocjami.  Ona ma status lodowej księżniczki, pochodzi z tak zwanego dobrego domu i zgarnia same najlepsze oceny. Odpycha od siebie ludzi i jedyne o czym marzy, to ucieczka z Moreton. Do niego przylgnęła łatka narkomana, a dla jego matki liczą się tylko używki i przypadkowi mężczyźni. Ich znajomość zaczyna się całkiem przypadkiem, ale szybko okazuje się, że mają ze sobą dużo więcej wspólnego, niż wydawało się na początku.  Jestem zachwycona i zauroczona tą historią. Najlepszą rekomendacją tej książki będzie to, że siedziałam przy niej do prawie 1:30 w nocy (a to zdarza mi się naprawdę rzadko), bo nie byłam w stanie jej odłożyć, nie poznając losów tej ...

Ozyrys – Remigiusz Mróz

Uważam, że seria „Langer” to książki Remigiusza Mroza, która ma szansę podbić serca osobom, które do tej pory nie miały po drodze z twórczością autora. I „Ozyrys”, chociaż trzeci w kolejce, nie ustępuje swoim poprzednikom i zapewnię naprawdę wiele emocji, zwrotów akcji i świetną rozrywkę. Bardzo trudno opowiadać i fabule tych książek, nie spojlerując jednocześnie wielu wydarzeń, więc oszczędność w słowach, jeśli chodzi o sam opis wydawcy, powinien być tutaj wystarczający: „Kiedy jeden potwór staje przed sądem, drugi zaczyna polowanie”. Przyznam, że naprawdę dużo się dzieje w tej historii i właściwie nawet na chwilę nie zwalniamy tempa. Przeplatają się w niej różnorodne wątki, kontynuujące wydarzenia z poprzednich tomów, ale oczywiście najważniejsze są tutaj występki Ozyrysa i Piotra Langera. A te są wręcz spektakularne!  To też tego typu historia, w której mimo poważnych tematów pojawia się sporo humoru – ten humor jednak często występuje w spotkaniach z Piotrem Langerem, przez co ...

Saga o ludziach ziemi. Wieczorne gody – Anna Fryczkowska

Jestem absolutną fanką Sagi o ludziach ziemi. Anna Fryczkowska stworzyła niesamowicie angażującą i emocjonalną serię, którą wspaniale się czyta! Odkrywanie wszystkich codziennych bolączek i małych radości wszystkich bohaterów jest naprawdę świetną przygodą i prawdziwie mi przykro, że „Wieczorne gody” zamykają tę serię. Jednocześnie, jest to – chociaż po drugim tomie bym nie przypuszczała – historia, która podobała mi się najbardziej z całej sagi. Świat pędzi do przodu, a wraz z nim pojawiają się drobne, ale jednak znaczące zmiany w mało wsi. I chociaż obyczaj, dopasowanie do społeczności, w której się żyje i postępowanie zgodnie z przekazywaną wiedzą z pokolenia na pokolenie nadal są bardzo ważne, pojawiają się postacie występujące przed szereg. Historia Marianny Betowej, kobiety, która lubiła postawić na swoim, niesamowicie przypadła mi do gustu. I chociaż we wszystkich tomach tej sagi pojawiają się silne, przodujące kobiety, tak to właśnie Marianna zrobiła na mnie największe wrażenie...