Przejdź do głównej zawartości

Kadry niedogaszonych wspomnień – Remigiusz Mróz


Kontynuacja „Innych tonacji ciszy” wyszła Remigiuszowi Mrozowi naprawdę dobrze, a w moim odczuciu „Kadry niedogaszonych wspomnień” wypadają nawet lepiej od pierwszej części. Dzieje się dużo, zostajemy wrzuceni w wir zupełnie różnorodnych emocji, a rozdziały z przeszłości tylko potęgują wszystkie odczucia. To naprawdę dobra rozrywka.

Znajdujemy się pół roku po wydarzeniach z „Innych tonacji ciszy”, jednak Aspen dalej nie odzyskała wspomnień. Postanawia wyruszyć w prawdziwą podróż do przeszłości i podążając ścieżkami Prescott, próbuje przywołać wspomnienia i zrozumieć, jak wyglądało jej życie i jakim była człowiekiem. Każde nawet najdrobniejsze odkrycie powoduje, że dziewczyna czuje się coraz bardziej skołowana, a poszukiwanie prawdy przynosi naprawdę wiele bólu. Dokąd to wszystko ją doprowadzi?

Tak naprawdę od samego początku zostajemy wrzuceni w wydarzenia i dużo łatwiej było mi się wciągnąć w te wydarzenia, niż w przypadku pierwszego tomu. Całkowicie oddałam się tej historii i kibicowałam Aspen w odkrywaniu swojego prawdziwego „ja”. A cały ten proces wcale nie był łatwy, szczególnie że na każdym kroku przekonywała się, że bliscy jej ludzie wiedzieli o niej więcej, niż byli gotowi przyznać.

Nie ukrywam, że szczególnie podobały mi się rozdziały z przeszłości, a obecny w nich Joyce tylko zyskiwał moją sympatię i byłam ciekawa, jak wiele jeszcze sytuacji z jego udziałem poznamy. Poznawana w ten sposób przeszłość jest na pewno ciekawym, a czasem nawet trochę niepokojącym doświadczeniem.

Ten tom podobał mi się bardziej z tego względu, że oprócz zagadki, wiszącego w powietrzu niepokoju, ta historia skupia się w dużej mierze na bohaterach, ich przeżyciach, relacjach, co przynosi naprawdę wiele różnych emocji. Dzięki temu też jeszcze mocniej angażujemy się w całą historię i łatwiej wczuć się w całą tę szaloną przygodę. 

Na pewno swego rodzaju zaskoczeniem może być samo zakończenie, chociaż osobiście trochę przeczuwałam taki rozwój wydarzeń. Nie zmienia to jednak faktu, że bawiłam się wspaniale. Jestem też pełna nadziei, że to nie jest koniec tych wydarzeń i dostaniemy jeszcze kontynuacje tej historii, bo ciekawią mnie dalsze losy Aspen. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji sięgnąć po tę serię, to gorąco polecam!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Saga o ludziach ziemi. Wieczorne gody – Anna Fryczkowska

Jestem absolutną fanką Sagi o ludziach ziemi. Anna Fryczkowska stworzyła niesamowicie angażującą i emocjonalną serię, którą wspaniale się czyta! Odkrywanie wszystkich codziennych bolączek i małych radości wszystkich bohaterów jest naprawdę świetną przygodą i prawdziwie mi przykro, że „Wieczorne gody” zamykają tę serię. Jednocześnie, jest to – chociaż po drugim tomie bym nie przypuszczała – historia, która podobała mi się najbardziej z całej sagi. Świat pędzi do przodu, a wraz z nim pojawiają się drobne, ale jednak znaczące zmiany w mało wsi. I chociaż obyczaj, dopasowanie do społeczności, w której się żyje i postępowanie zgodnie z przekazywaną wiedzą z pokolenia na pokolenie nadal są bardzo ważne, pojawiają się postacie występujące przed szereg. Historia Marianny Betowej, kobiety, która lubiła postawić na swoim, niesamowicie przypadła mi do gustu. I chociaż we wszystkich tomach tej sagi pojawiają się silne, przodujące kobiety, tak to właśnie Marianna zrobiła na mnie największe wrażenie

Niewiedza, Tożsamość, Nieśmiertelność, Spotkanie - Milan Kundera

Do tej pory nie miałam okazji spotkać się z literaturą Milana Kundery. Na szczęście z pomocą przyszło Wydawnictwo W.A.B., które wypuściło nowe wydania jego książek. Dzięki temu miałam okazję poznać cztery z jego powieści, nieco różne, ale dające pole rozważań. Niewiedza W tej książce znajdujemy historię Ireny i Josefa, którzy po wielu latach emigracji postanawiają wrócić do swojej ojczyzny. Szybko jednak okazuje się, że dwadzieścia lat to szmat czasu, a zmiany, które dokonały się zarówno w naszych bohaterach, jak i ich przyjaciołach, rodzinie i samej ojczyźnie, mogą okazać się zupełnie nie do przeskoczenia. „Niewiedza” to opowieść, w której losy tej dwójki splatają się i chociaż wydaje się, że łączy ich jedynie fakt przebywania poza krajem, to jednak okazuje się, że mają ze sobą wiele wspólnego. Autor przeplata ich historie, w ciekawy sposób łączy ich życia ze sobą, a jednocześnie pokazuje, jak jedna decyzja może odmienić wszystko to, co do tej pory wydawało nam się bliskie i znajome.

Nieznośna lekkość bytu - Milan Kundera

„Nieznośna lekkość bytu” to zdecydowanie najpopularniejsza książka czeskiego pisarza, która w moich planach czytelniczych widniała już od bardzo długiego czasu. Korzystając ze wznowienia w nowym wydaniu tej powieści, mogłam w końcu sięgnąć po tę historię i poznać przyczyny jej popularności. Milan Kundera w charakterystyczny dla siebie sposób rozprawia się z ludzkimi słabościami, rozwodzi się nad przypadkowością naszego życia, a robi to w naprawdę ciekawy pisarsko sposób. W tej opowieści kręcimy się wokół życia Teresy i Tomasza, a zahaczamy także o życie kilku innych postaci. Nie brakuje w tej historii typowych dla Kundery wtrąceń i rozważań, które dopełniają całości. Sposób, w jaki Kundera przeplata życia bohaterów, znajdując w nich miejsca dla własnych, filozoficznych rozważań, jest naprawdę niesamowity. Z pozoru chaotyczne rozdziały zaczynają tworzyć większą całość, w której nietrudno doszukać się głębi i dopiero w momencie przewrócenia ostatniej strony dostajemy pełen obraz, który m