Przejdź do głównej zawartości

To nie było tylko lato - Laura Savaes

Myślałam, że pierwszy tom był prawdziwym rollercoasterem emocjonalnym, ale jednak „To nie było tylko lato” udało się to przebić. Jestem absolutnie oczarowana tą historią i różnorodnością odczuć, jakie towarzyszyły mi podczas jej czytania.

Dwa lata po wydarzeniach w „Tamtego lata” Lea znów wraca do rodzinnego miasta, tym razem jednak okoliczności są dużo mniej przyjemne. Mieszkańcy miasteczka nie mogą czuć się w pełni bezpiecznie, a relacje między dawnymi znajomymi bardzo się skomplikowały. Do tego Lea coraz częściej wpada na Flynna, który niesamowicie się zmienił. Tylko czy na pewno? Czy przekona Leę, że to nie było tylko lato?

Powrót do Westfield przywołuje dużo emocji, a to tak naprawdę dopiero początek różnych uczuciowych przewrotów. Ponownie zostajemy od razu wrzuceni w wir wydarzeń i trudno się na tej historii nudzić. Opowieść jest prawdziwą mieszanką wybuchową, przeprowadza nas przez sytuacje zabawne, wzruszające, pełne bólu, złości, aby potem przejść do prawdziwego szczęścia. I trudno wykorkować, jakiego rodzaju emocje pojawią się w kolejnym rozdziale. 

Świat Lei dosłownie pochłania czytelnika, sprawiając, że właściwie czujemy się uczestnikami wszystkich wydarzeń. Cały klimat wakacyjnych dni zostaje tutaj utrzymany, chociaż pojawiają się też ciemne gwiazdy, które burzą to uczucie beztroski, które w znacznym stopniu towarzyszyło bohaterom w pierwszej części. Tym razem akcja toczy się dwa lata później i to też widać – nasi bohaterowie nieco dorośli, każdy z nich mimo wszystko się zmienił i dużo z ich zachowań jest już poważniejsza, doroślejsza.

„To nie było tylko lato” to opowieść pełna trudnych tematów, włączając w to problemy rodzinne, poważne choroby, problemy z prawem, alkoholem i narkotykami. Historia pełna bólu, niezrozumianych emocji, walki o przyjaźń i prawdziwe uczucia. Opowieść o miłości, która jest w stanie znieść naprawdę wiele. O bezinteresowanej pomocy, o balansowaniu na krawędzi, o ciągłych przewrotach i dążeniu do prawdziwego szczęścia. Jest to książka, która naprawdę bardzo mocno oddziałuje na czytelnika, poruszając czułe struny.

Jestem szczerze zakochana w tej historii, z jej bohaterach, w klimacie i wydarzeniach, w które bardzo mocno się zaangażowałam. Być może pojawiają się tutaj elementy, które mogłyby wyglądać inaczej, niemniej absolutnie nic nie odbierało mi przyjemności z czytania tej książki, z dosłownego zanurzenia się w tej historii, podczas której towarzyszyła mi prawdziwa burza emocji. Uważam, że jest to kawał wspaniałej historii, obok której trudno przejść obojętnie. Absolutnie polecam i naprawdę mocno zachęcam do sięgnięcia po tę cudowną opowieść!


Książka przeczytana w ramach współpracy z Wydawnictwem Moondrive

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Saga o ludziach ziemi. Wieczorne gody – Anna Fryczkowska

Jestem absolutną fanką Sagi o ludziach ziemi. Anna Fryczkowska stworzyła niesamowicie angażującą i emocjonalną serię, którą wspaniale się czyta! Odkrywanie wszystkich codziennych bolączek i małych radości wszystkich bohaterów jest naprawdę świetną przygodą i prawdziwie mi przykro, że „Wieczorne gody” zamykają tę serię. Jednocześnie, jest to – chociaż po drugim tomie bym nie przypuszczała – historia, która podobała mi się najbardziej z całej sagi. Świat pędzi do przodu, a wraz z nim pojawiają się drobne, ale jednak znaczące zmiany w mało wsi. I chociaż obyczaj, dopasowanie do społeczności, w której się żyje i postępowanie zgodnie z przekazywaną wiedzą z pokolenia na pokolenie nadal są bardzo ważne, pojawiają się postacie występujące przed szereg. Historia Marianny Betowej, kobiety, która lubiła postawić na swoim, niesamowicie przypadła mi do gustu. I chociaż we wszystkich tomach tej sagi pojawiają się silne, przodujące kobiety, tak to właśnie Marianna zrobiła na mnie największe wrażenie

Niewiedza, Tożsamość, Nieśmiertelność, Spotkanie - Milan Kundera

Do tej pory nie miałam okazji spotkać się z literaturą Milana Kundery. Na szczęście z pomocą przyszło Wydawnictwo W.A.B., które wypuściło nowe wydania jego książek. Dzięki temu miałam okazję poznać cztery z jego powieści, nieco różne, ale dające pole rozważań. Niewiedza W tej książce znajdujemy historię Ireny i Josefa, którzy po wielu latach emigracji postanawiają wrócić do swojej ojczyzny. Szybko jednak okazuje się, że dwadzieścia lat to szmat czasu, a zmiany, które dokonały się zarówno w naszych bohaterach, jak i ich przyjaciołach, rodzinie i samej ojczyźnie, mogą okazać się zupełnie nie do przeskoczenia. „Niewiedza” to opowieść, w której losy tej dwójki splatają się i chociaż wydaje się, że łączy ich jedynie fakt przebywania poza krajem, to jednak okazuje się, że mają ze sobą wiele wspólnego. Autor przeplata ich historie, w ciekawy sposób łączy ich życia ze sobą, a jednocześnie pokazuje, jak jedna decyzja może odmienić wszystko to, co do tej pory wydawało nam się bliskie i znajome.

Nieznośna lekkość bytu - Milan Kundera

„Nieznośna lekkość bytu” to zdecydowanie najpopularniejsza książka czeskiego pisarza, która w moich planach czytelniczych widniała już od bardzo długiego czasu. Korzystając ze wznowienia w nowym wydaniu tej powieści, mogłam w końcu sięgnąć po tę historię i poznać przyczyny jej popularności. Milan Kundera w charakterystyczny dla siebie sposób rozprawia się z ludzkimi słabościami, rozwodzi się nad przypadkowością naszego życia, a robi to w naprawdę ciekawy pisarsko sposób. W tej opowieści kręcimy się wokół życia Teresy i Tomasza, a zahaczamy także o życie kilku innych postaci. Nie brakuje w tej historii typowych dla Kundery wtrąceń i rozważań, które dopełniają całości. Sposób, w jaki Kundera przeplata życia bohaterów, znajdując w nich miejsca dla własnych, filozoficznych rozważań, jest naprawdę niesamowity. Z pozoru chaotyczne rozdziały zaczynają tworzyć większą całość, w której nietrudno doszukać się głębi i dopiero w momencie przewrócenia ostatniej strony dostajemy pełen obraz, który m