Miłość pojawia się w naszym życiu zupełnie niespodziewanie. Nie ma żadnego dobrego przepisu na stworzenie relacji, idealnego miejsca do poznania się czy wzorcowego modelu wprowadzenia do swojego życia odrobiny emocji. Najpiękniejsze uczucia pojawiają się w naszym życiu zupełnie niespodziewanie. Najlepiej przekonali się o tym bohaterowie książki „Tam, gdzie jesteś”.
Oboje na życiowym zakręcie, oboje doświadczeni przez los. Wpadają na siebie zupełnie przypadkowo i pierwsze odczucia nie są najlepsze. Ale szybko między Anią i Adamem nawiązuje się nić porozumienia, która kiełkuje w stronę szczerych, prawdziwie przyjacielskich uczuć. Czy mają szansę rozwinąć się w coś większego?
Książka Tomasza Betchera to swoisty miód na serce czytelnika. „Tam, gdzie jesteś” opowiada historię, która mogłaby się przydarzyć każdemu z nas, a jednocześnie jest poniekąd odbiciem różnych relacji, gdzie dwie osoby spotykają się zupełnym przypadkiem, czasem w nienajlepszych sytuacjach i jest to początkiem prawdziwych, pięknych relacji.
Ta zupełnie niepozorna historia kryje w sobie naprawdę ogrom emocji. Od wzruszeń i pełnego szczęścia, przez smutek i niepewność, aż po chwilę zwątpienia i poczucie pokonania. Ponadto, Tomasz Betcher dysponuje naprawdę lekkim, przyjemnym piórem, które jednocześnie wciąga czytelnika w przedstawianą opowieść i zapewnia naprawdę wiele emocji. Z niesamowitą wprawą autor przedstawia z pozoru zwyczaje historie w sposób, który potrafi chwycić za serce i zachwycić prostotą.
„Tam, gdzie jesteś” to opowieść o trudnych relacjach rodzinnych, a próbie uwolnienia się od przemoc owego partnera i zbudowania zdrowej więzi ze swoim synem. To historia miłości, która pojawia się przypadkowo, a okazują się tą szczerą. Opowieść o szkodliwym ocenianiu innych przez pozory, o tym, że tak naprawdę nigdy nie wiemy, przez co przeszedł mijany na ulicy przypadkowy człowiek. To historia, która pokazuje, że nawet najdrobniejsze gesty potrafią przynieść prawdziwe szczęście.
Z coraz większym entuzjazmem sięgam po książki Tomasza Betchera, z każdą odkrywając jeszcze więcej ciepła i prawdziwego piękna. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji poznać książek tego autora, niezmiennie polecam po nie sięgnąć!
Komentarze
Prześlij komentarz