Jakiś czas temu absolutnie zachwyciłam się pierwszą częścią Sagi o ludziach ziemi Anny Fryczkowskiej, która zachwyciła mnie nie tylko samą historią, ale także swoim niepowtarzalnym klimatem i „wciągnięciem” czytelnika do opisywanego świata. I tym razem tego nie zabrakło - w „Czasie rumianku” Fryczkowska po raz kolejny zabiera nas do świata rodziny Jóźwiaków, niesamowicie dbając o klimat całej opowieści.
Dalsze losy rodziny Jóźwiaków poznajemy, kiedy dwaj synowie Zośki i Szczepana są już niemalże dorośli i przychodzi czas na to, aby na poważnie zająć się gospodarką i rozejrzeć się za przyszłą żoną. Janek jest prawdziwym bawidamkiem, w głowie mu tylko szybkie romanse i kradzione przypadkiem całusy kolejnych dziewczyn, które lgną do niego i uwielbiają ich. Michał natomiast jest dużo bardziej wyważony i chociaż młodszy, żyje w nim poczucie odpowiedzialności i chęć do pracy. Kiedy jego brat zabawia kolejną młodą dziewczynę, Michał wstaje o świcie, aby iść z ojcem w pole. Prawdziwa sielanka kończy się, kiedy nad rodziną Jóźwiaków zaczyna ciążyć dziwna klątwa.
Książka ta jest oparta na prawdziwej historii przodków Fryczkowskiej, która postanowiła w taki sposób utrwalić ich dzieje. Zestawienie prawdziwych wydarzeń ze świetnym piórem autorki daje nam opowieść, od której naprawdę trudno się oderwać, która zupełnie pochłania i którą, mimo zupełnej różnicy w czasach i sposobie życia, przeżywa się niemalże jak swoją. Perspektywa wielu bohaterów pozwala poznać różne wydarzenia z kilku perspektywy, pozwala poznać odczucia każdego z nich, ich myśli i wyjaśnienie niektórych zachowań.
Nie przeszkadza w odbiorze tej książki język, który ma jak najbardziej oddać czasy, w którym żyli Jóźwiakowie, dodaje on całej historii dodatkowego smaku. Nie można też nie wspomnieć o świetnie wykreowanych bohaterach, postaciach zupełnie różnych, charakternych, nie tracących swojego zapału i iskry. Autorka też w malowniczy sposób opisuje wszelkie miejsca we wsi czy poza nią, które pozwalają przenieść się do opisywanego świata i spacerować niemalże przy naszych bohaterach.
Tomy Sagi o ludziach ziemi z powodzeniem można czytać niezależnie, ale osobiście polecam zacząć właśnie od pierwszego tomu, aby dać się wprowadzić w ten świat, poznać dzieje Jóźwiaków, zrozumieć co ukształtowało ich takich, jakich widzimy ich w drugiej części. Zrozumieć co nimi kieruje, jakie są ich wartości.
„Czas rumianku” to opowieść przede wszystkim o wielu rodzajach miłości: tej rodzicielskiej i tej romantycznej, odwzajemnionej i nieodwzajemnionej, miłości platonicznej, miłości bolesnej i tej dającej wiele radości. O miłości rodzicielskiej, która nie zawsze jest równomierna do każdego z potomków. O niekończących się przeciwnościach losu, o odkupowaniu win i poświęceniu. To historia po prostu o życiu, nieprostym, pełnym potknięć, ale też takim, który potrafi przynieść wiele radości.
Osobiście jestem oczarowana tą serią, wciągającą, wzruszającą, czasem wywołującą złość czy smutek - „Czas rumianku” dostarcza nam pełen wachlarz emocji, które bardzo często i szybko potrafią przechodzić od skrajności w skrajność. Niesamowicie polecam Wam sięgnięcie po tę sagę i zanurzenie się w tej naprawdę świetnie opisanej historii, której chce się tylko więcej i więcej!
Książka przeczytana w ramach współpracy z Wydawnictwem W.A.B.
Komentarze
Prześlij komentarz