Przejdź do głównej zawartości

Beyond Possible. Wiara w siebie góry przenosi - Nimsadai Purja



Jestem przekonana, że wielu z Was słyszało nazwisko Nimsa Purja, któremu udało się dobyć 14 szczytów najwyższych gór w 6 miesięcy i 6 dni. W 2021 roku nakładem Wydawnictwa Bezdroża ukazała się obszerna biografia Nimsa, w której także opisał całe przedsięwzięcie, jakim był „Projekt Możliwe”. Niedługo potem na Netflixie można było obejrzeć film na jej podstawie. I przyznać muszę, że wtedy zachwycałam się zarówno samą osobą Nimsadaia, jak i jego niewiarygodnym dokonaniom. Dlatego widząc kolejną książkę o tym człowieku, nie mogłam sobie odpuścić.

Muszę przyznać, że nieco rozczarowała mnie ta pozycja. Ale nie dlatego, że była to zła książka, tylko ze względu na to… że ja już tą historię czytałam. Podtytuł „Wiara w siebie góry przenosi” i promocja tego tytułu zasugerowała mi, że będzie to bardziej książka skłaniająca się ku poradnikowi, która będzie miała w sobie nieco inną treść. Tymczasem dostałam skróconą wersję książki „Poza możliwe”, z ledwie kilkoma stronami czegoś na wzór poradnika o tytule „Lekcje ze strefy śmierci”.

Opowieść przybliża nam nieco dzieciństwo Nimsa, pokazuje skąd u niego pomysł na tak szalony projekt i co ukształtowało go jako człowieka tak silnego, zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Jest to naprawdę inspirująca opowieść, niemniej w moim odczuciu jedynie jako dodatek. Skrócona wersja wszystkich wydarzeń nie pokazuje całego obrazu, a i postać Nimsa, w moim odczuciu, nieco na tym traci. Być może dla osób, które chcą zacząć czytać biografie himalaistów lub uzupełnić wiedzę jeśli tylko oglądali film, będzie to ciekawa pozycja, ja jednak zachęcałabym do sięgnięcia po „Poza możliwe”.

Jasne, z „Beyond Possible” można wynieść nieco inspiracji do działania, nawet jeśli coś wydane się zupełnie niemożliwe i mało kto wierzy w powodzenie odważnej misji. Pod tym względem historia Nimsa niezmiennie pozostaje piękną opowieścią. Zabrakło mi w niej jednak czegoś „ekstra”, skoro jest to nowa książka. 

Czerpałam z niej przyjemność, ze względu na to, że uwielbiam czytać o górskich wspinaczkach. Uważam, że to naprawdę ciekawa historia, która może zainspirować czytelnika. Niemniej, rozczarowującym dla mnie pozostaje powielenie skróconej wersji historii z innej książki.


Książka przeczytana dzięki współpracy z Wydawnictwem Bezdroża

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię - Marta Łabęcka

Zazwyczaj do książek, które zasłynęły w serwisie Wattpad, a potem zostały wydane, podchodzę nieco sceptycznie - być może dlatego, że już na kilku takich historiach się zawiodłam. Bardzo się cieszę, że przez to nie zniechęciłam się do sięgnięcia po „Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię", bo ta książka całkowicie zawładnęła moimi emocjami.  Ona ma status lodowej księżniczki, pochodzi z tak zwanego dobrego domu i zgarnia same najlepsze oceny. Odpycha od siebie ludzi i jedyne o czym marzy, to ucieczka z Moreton. Do niego przylgnęła łatka narkomana, a dla jego matki liczą się tylko używki i przypadkowi mężczyźni. Ich znajomość zaczyna się całkiem przypadkiem, ale szybko okazuje się, że mają ze sobą dużo więcej wspólnego, niż wydawało się na początku.  Jestem zachwycona i zauroczona tą historią. Najlepszą rekomendacją tej książki będzie to, że siedziałam przy niej do prawie 1:30 w nocy (a to zdarza mi się naprawdę rzadko), bo nie byłam w stanie jej odłożyć, nie poznając losów tej ...

Ozyrys – Remigiusz Mróz

Uważam, że seria „Langer” to książki Remigiusza Mroza, która ma szansę podbić serca osobom, które do tej pory nie miały po drodze z twórczością autora. I „Ozyrys”, chociaż trzeci w kolejce, nie ustępuje swoim poprzednikom i zapewnię naprawdę wiele emocji, zwrotów akcji i świetną rozrywkę. Bardzo trudno opowiadać i fabule tych książek, nie spojlerując jednocześnie wielu wydarzeń, więc oszczędność w słowach, jeśli chodzi o sam opis wydawcy, powinien być tutaj wystarczający: „Kiedy jeden potwór staje przed sądem, drugi zaczyna polowanie”. Przyznam, że naprawdę dużo się dzieje w tej historii i właściwie nawet na chwilę nie zwalniamy tempa. Przeplatają się w niej różnorodne wątki, kontynuujące wydarzenia z poprzednich tomów, ale oczywiście najważniejsze są tutaj występki Ozyrysa i Piotra Langera. A te są wręcz spektakularne!  To też tego typu historia, w której mimo poważnych tematów pojawia się sporo humoru – ten humor jednak często występuje w spotkaniach z Piotrem Langerem, przez co ...

Saga o ludziach ziemi. Wieczorne gody – Anna Fryczkowska

Jestem absolutną fanką Sagi o ludziach ziemi. Anna Fryczkowska stworzyła niesamowicie angażującą i emocjonalną serię, którą wspaniale się czyta! Odkrywanie wszystkich codziennych bolączek i małych radości wszystkich bohaterów jest naprawdę świetną przygodą i prawdziwie mi przykro, że „Wieczorne gody” zamykają tę serię. Jednocześnie, jest to – chociaż po drugim tomie bym nie przypuszczała – historia, która podobała mi się najbardziej z całej sagi. Świat pędzi do przodu, a wraz z nim pojawiają się drobne, ale jednak znaczące zmiany w mało wsi. I chociaż obyczaj, dopasowanie do społeczności, w której się żyje i postępowanie zgodnie z przekazywaną wiedzą z pokolenia na pokolenie nadal są bardzo ważne, pojawiają się postacie występujące przed szereg. Historia Marianny Betowej, kobiety, która lubiła postawić na swoim, niesamowicie przypadła mi do gustu. I chociaż we wszystkich tomach tej sagi pojawiają się silne, przodujące kobiety, tak to właśnie Marianna zrobiła na mnie największe wrażenie...