Już któryś raz z kolei, podejmując się recenzji książek wydawnictwa Prószyński i S-ka dedykowanych dla młodzieży, piszę w nich, że są to ważne i potrzebne książki, po które powinni sięgnąć także dorośli. I tym razem wydźwięk mojej recenzji jednej z nowości tego wydawnictwa będzie podobny. „Związani milczeniem” to bowiem kompletna opowieść, która pozostawia w sercu pewną zadrę, ale jednocześnie rozpala w nim na nowo nadzieję.
Maybelline nie należy do „idealnych córek” i trudno znaleźć jej u rodziców zrozumienie i uznanie. Na szczęście ma obok siebie brata, dla którego jest prawdziwym oczkiem w głowie. Pewnego wieczoru jednak ten ostatni promyk nadziei w życiu May gaśnie - do drzwi jej domu pukają policjanci i oznajmiają, że Danny rzucił się pod pociąg. Ta ogromna strata, która dotknęła rodzinę May, to mimo wszystko dopiero początek przykrości, które konsekwentnie będą próbowały dobić pogrążoną w żalu i żałobie rodzinę. Rasistowskie oskarżenia, które zaczynają szargać dobre imię nie tylko May i jej rodziców, ale także innych osób azjatyckiego pochodzenia, zmuszają dziewczynę do ostateczności. Postanawia zabrać głos i przeciwstawić się tym, którzy mają władzę i wydaje im się, że mogą wszystko. May postanawia przerwać milczenie.
Ta historia to pasmo przerażająco smutnych wydarzeń. Najpierw dostajemy obraz matki, która nie potrafi zaakceptować swojej córki taką, jaka jest, i ciągle próbuje wmówić jej, że stara się niewystarczająco. Chwilę później autorka nokautuje nas informacją o śmierci Danny'ego, wprowadzając do tej historii jeszcze więcej bólu i prawdziwego mroku, który otacza rodzinę Chen. Ale to tak naprawdę wystąpienie jednego z mężczyzn u władzy, który jawnie rozpoczyna lawinę rasistowskich oskarżeń w stronę rodziny May, szargając przy tym pamięć o jej bracie, jest w tej historii pewnym zwrotem akcji, który pobudza wszystkich, którzy czują się dotknięci i dyskryminowani, do przerwania milczenia i zabrania głosu.
Całą historię zawartą w „Związani milczeniem” śledzi się z zapartym tchem. Jest naprawdę fantastycznie napisana i pomimo całego bólu i niesprawiedliwości, jakie wylewają się z tej opowieści, trudno się oderwać od książki, chcąc przeżywać wszystkie wydarzenia razem z May, chcąc dodać jej trochę otuchy, wesprzeć w działaniach, które podejmuje i móc potrząsnąć jej rodzicami, którzy nie chcą jej wysłuchać i zrozumieć.
Akcja, jakiej podejmuje się May razem z przyjaciółką i innymi zaangażowanymi uczniami ze szkoły, jest naprawdę ryzykowna i jawi się niemalże jako sytuacja bez wyjścia. Czytając, jednocześnie dopinguje się młodych, którzy postanowili w końcu pokazać swoje stanowiska dorosłym u władzy, postanowili zerwać z lejącymi się na nich oskarżeniami, a z drugiej strony można zrozumieć obawy rodziców May, którzy starają się myśleć przyszłościowo, którzy mimo wszystko chcą dla swojej córki jak najlepiej, którzy starają się zapewnić jej godną, dobrą przyszłość.
Być może, w obliczu tego, o czym traktuje ta książka, zabrzmi to nieco dziwnie, ale jestem absolutnie zakochana w tej historii. Historii, która opowiada o niesamowitej odwadze i walce o własne dobre imię. Walce o pamięć o bliskim i nieszarganiu jego opinii. Historii, która pokazuje, że warto podjąć ryzyko i stanąć z kimś oko w oko, aż w końcu będzie w stanie nas wysłuchać. O krzywdzie, jaką wyrządzają uprzedzenia, stereotypowe myślenie i szerzenie rasistowskich poglądów. To też opowieść o walce o rodzinę, jej poskładanie w jedno, wzajemne zrozumienie i chęć rozmowy. Opowieść o młodzieży, która czasem potrafi dokonać wielkich rzeczy.
Gdzieś pomiędzy stronami dostajemy opowieść o rosnącym uczuciu, ale także o przyjaźni i o wielkiej miłości braterskiej. I chociaż i to są ważne tematy, szczególnie wyjątkowa relacji May z jej bratem, to jednak najważniejsza w tej historii jest ta walka o prawo do głosu.
We wstępie wspomniałam, że ta historia będzie odpowiednia nawet dla tych dorosłych - myślę że ta opowieść może pokazać niektórym, że młodzi ludzie też mają do powiedzenie dużo ważnych i potrzebnych historii, które powinny zostać wysłuchane, które powinny wybrzmieć i otworzyć oczy tym, którzy nadal kierują się stereotypowym myśleniem. Być może dzięki tej lekturze łatwiej będzie zrozumieć różne kwestie.
„Związani milczeniem” to ukłon w stronę tych, którzy chcą przerwać milczenie, którzy czasem nie mają odwagi głośno mówić o sobie, którzy chcieliby w końcu zabrać głos. To historia niosąca nadzieję i wsparcie. Szalenie ją polecam - potrafi chwycić za serce, a nawet totalnie wzruszyć!
Książka przeczytana w ramach współpracy z Wydawnictwem Prószyński i S-ka
Komentarze
Prześlij komentarz