„Sycylijskie Lwy” to cudowna, pięciusetstronna podróż do dziewiętnastowiecznej Sycylii, która pochłonie Was do tego stopnia, że nie odłożycie jej, dopóki nie poznacie całej historii. Wydawnictwo W.A.B. zapewnia czytelnikom świetną rozrywkę i cudownej oprawie.
Mamy 1799 rok, kiedy bracia Paolo i Ignazio Florio wyruszają do Palermo w poszukiwaniu lepszego życia. To właśnie tam narodzi się prawdziwe bogactwo rodu Floriów, ale zanim to nastąpi, będą musieli poradzić sobie z wszelkimi przeciwnościami, z niechętnie nastawionymi do nich miejscowymi, z wieloma urazami do siebie nawzajem, z niespełnionymi miłościami i z tą ciągłą potrzebą bogacenia się. Syn będzie próbował spełnić nie tylko marzenia nieżyjącego ojca, ale także własne wybujałe ambicje.
Stefania Auci stworzyła niesamowicie klimatyczną powieść o kilku pokoleniach rodu Floriów, pokazując ich niełatwą drogę do bogactwa i dostatniego życia. Podczas czytania można naprawdę poczuć się częścią wydarzeń, jakby czytelnik sam spacerował uliczkami Palermo, podglądając życie bohaterów. To opowieść zabiera nas w zupełnie inny świat, przenikamy do niego i nie łatwo jest tak po prostu o nim zapomnieć po skończonej lekturze.
Na uznanie zasługują także bohaterowie, niemalże z krwi i kości. Każdy na swój sposób charakterystyczny, zupełnie żywy wraz ze wszystkimi swoimi cechami. Auci stworzyła postacie, którym zarówno kibicujemy i cieszymy się z każdego najdrobniejszego zwycięstwa, jak i wręcz nienawidzimy ich za brutalność, bezkompromisowość oraz poczucie nieomylności. Sami bohaterowie potrafią wywołać w czytelniku wiele skrajnych emocji, co tylko sprawia, że czytanie tej książki jest jeszcze przyjemniejsze.
„Sycylijskie Lwy” to opowieść o wielu różnych aspektach dziewiętnastowiecznego życia. Aranżowane małżeństwa, które nie przynoszą nic, oprócz rosnącej wzajemnej niechęci i nienawiści, niespełniona miłość, która mogłaby zaszkodzić rodzinnym interesom, przymus podporządkowania się, próby przetrwania walk i zamieszek w mieście, wpisanie się w łaski arystokratów i w końcu ta ciągła chęć do pomnażania majątku i panowania nie tylko w mieście.
Teoretycznie sama fabuła brzmi podobnie do tych, jakich wiele. Niemniej, Auci stworzyła powieść, która pochłania, która ma w sobie coś takiego, że naprawdę nie chce się jej odkładać, której wydarzenia przeżywa się tak, jakby samemu było się ich bohaterem. Absolutnie czarująca, którą można pochłonąć w dosłownie dwa wieczory. Ja jestem totalnie kupiona, nie wahajcie się dłużej, śmiało dajcie się porwać historii zawartej w „Sycylijskich Lwach”!
Książka przeczytana dzięki współpracy z Wydawnictwem W.A.B.
Recenzja dostępna także na portalu Poinformowani.pl
Komentarze
Prześlij komentarz