Przejdź do głównej zawartości

TOPR. Tatrzańska przygoda Zosi i Franka - Beata Sabała-Zielińska


Beata Sabała-Zielińska zasłynęła książkami o górach, spod jej pióra wyszła m.in. bardzo popularna „TOPR. Żeby inni mogli przeżyć”. Tym razem autorka postawiła na opowieść dla dzieci, niemniej już na okładce można przeczytać, że jest to książka „dla czytelników od 9 do 100 lat” i ja się zupełnie z tym zgadzam!

„TOPR. Tatrzańska przygoda Zosi i Franka” to fabularyzowana opowieść o tytułowym rodzeństwie, które wraz z rodzicami przyjeżdża na ferie zimowe do Zakopanego i zatrzymuje się w domu prawdziwego górala. Jest to także dom ratowników TOPR-u: Pan Stanisław jest emerytowanym ratownikiem, natomiast jego syn pozostaje na służbie. Cała historia kręci się tak naprawdę wokół opowieści Pana Stanisława, który stara się nauczyć turystów odpowiedniego zachowania w górach, jest także miejsce na różne ciekawostki i legendy.

Mimo tego, że opowieść jest fabularyzowana, wszelkie wskazówki, ciekawostki i legendy są prawdziwymi historiami, które autorka zaczerpnęła z rozmów z ratownikami górskimi. Dzięki temu bardzo dużo można się dowiedzieć na temat funkcjonowania Zakopanego sprzed kilkudziesięciu czy nawet kilkuset lat, poznajemy także początki funkcjonowania TOPR-u oraz dostajemy cenne wskazówki na temat poruszania się w górach, szczególnie zimą. Historia ta nie tylko uczy najmłodszych, że góry, nawet te najniższe, są niebezpieczne i należy je respektować, pozwala także zrozumieć, jak zachować się w przypadku niebezpieczeństwa. 

Książka jest swoistą małą skarbnicą wiedzy - pod płaszczykiem moralizatorskich opowieści dostajemy naprawdę wiele cennych wskazówek, z których czerpać mogą nie tylko najmłodsi, ale i wielu dorosłych turystów powinno je przyswoić. W końcu, jak z samych opowieści Pana Stanisława można wywnioskować, czasem nawet dorośli turyści zachowują się nieodpowiedzialnie i bezmyślnie. To będzie też świetna pozycja do przygotowania najmłodszych podróżników do prawdziwych wypraw w tatrzańskie szczyty. Dlatego właśnie to książka uniwersalna, czytelnik w każdym wieku będzie się przy niej zarówno dobrze bawił, jak i wyniesie z niej wiele cennych wskazówek.

Ponadto, książka jest zupełnie pięknie wydana - mnóstwo zdjęć, zarówno archiwalnych, jak i tych prezentujących obecne realia. Dodatkowo, w treści książki pojawia się, jakże by inaczej, gwara góralska - wszystkie te słowa są odpowiednio wyróżnione, a na końcu książki można je znaleźć w specjalnie przygotowanym słowniczku! Dzięki temu wszystko jest zrozumiałe, a i można nauczyć się kilku góralskich zwrotów. Książka wzbogacona jest także o specjalne kody QR, które prowadzą do filmików z akcji górskich. Dzięki temu książka nabiera jeszcze piękniejszych barw. 

„Tatrzańska przygoda Zosi i Franka” to opowieść dla każdego i naprawdę śmiało można po nią sięgać. Jak wygląda akcja ratowników TOPR-u? Co robić, kiedy na szlaku spotka się niedźwiedzia? Jakie jest niezbędne wyposażenie podczas zimowych wędrówek w Tatrach? Jak kiedyś podróżowało się do Zakopanego? Odpowiedź na te i wiele innych pytań otrzymacie w książce Beaty Sabały-Zielińskiej i naprawdę nie pożałujecie sięgnięcia po tę opowieść! 


Książka przeczytana dzięki współpracy z Wydawnictwem Prószyński i S-ka

Recenzja dostępna także na portalu Poinformowani.pl

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię - Marta Łabęcka

Zazwyczaj do książek, które zasłynęły w serwisie Wattpad, a potem zostały wydane, podchodzę nieco sceptycznie - być może dlatego, że już na kilku takich historiach się zawiodłam. Bardzo się cieszę, że przez to nie zniechęciłam się do sięgnięcia po „Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię", bo ta książka całkowicie zawładnęła moimi emocjami.  Ona ma status lodowej księżniczki, pochodzi z tak zwanego dobrego domu i zgarnia same najlepsze oceny. Odpycha od siebie ludzi i jedyne o czym marzy, to ucieczka z Moreton. Do niego przylgnęła łatka narkomana, a dla jego matki liczą się tylko używki i przypadkowi mężczyźni. Ich znajomość zaczyna się całkiem przypadkiem, ale szybko okazuje się, że mają ze sobą dużo więcej wspólnego, niż wydawało się na początku.  Jestem zachwycona i zauroczona tą historią. Najlepszą rekomendacją tej książki będzie to, że siedziałam przy niej do prawie 1:30 w nocy (a to zdarza mi się naprawdę rzadko), bo nie byłam w stanie jej odłożyć, nie poznając losów tej ...

Ozyrys – Remigiusz Mróz

Uważam, że seria „Langer” to książki Remigiusza Mroza, która ma szansę podbić serca osobom, które do tej pory nie miały po drodze z twórczością autora. I „Ozyrys”, chociaż trzeci w kolejce, nie ustępuje swoim poprzednikom i zapewnię naprawdę wiele emocji, zwrotów akcji i świetną rozrywkę. Bardzo trudno opowiadać i fabule tych książek, nie spojlerując jednocześnie wielu wydarzeń, więc oszczędność w słowach, jeśli chodzi o sam opis wydawcy, powinien być tutaj wystarczający: „Kiedy jeden potwór staje przed sądem, drugi zaczyna polowanie”. Przyznam, że naprawdę dużo się dzieje w tej historii i właściwie nawet na chwilę nie zwalniamy tempa. Przeplatają się w niej różnorodne wątki, kontynuujące wydarzenia z poprzednich tomów, ale oczywiście najważniejsze są tutaj występki Ozyrysa i Piotra Langera. A te są wręcz spektakularne!  To też tego typu historia, w której mimo poważnych tematów pojawia się sporo humoru – ten humor jednak często występuje w spotkaniach z Piotrem Langerem, przez co ...

Saga o ludziach ziemi. Wieczorne gody – Anna Fryczkowska

Jestem absolutną fanką Sagi o ludziach ziemi. Anna Fryczkowska stworzyła niesamowicie angażującą i emocjonalną serię, którą wspaniale się czyta! Odkrywanie wszystkich codziennych bolączek i małych radości wszystkich bohaterów jest naprawdę świetną przygodą i prawdziwie mi przykro, że „Wieczorne gody” zamykają tę serię. Jednocześnie, jest to – chociaż po drugim tomie bym nie przypuszczała – historia, która podobała mi się najbardziej z całej sagi. Świat pędzi do przodu, a wraz z nim pojawiają się drobne, ale jednak znaczące zmiany w mało wsi. I chociaż obyczaj, dopasowanie do społeczności, w której się żyje i postępowanie zgodnie z przekazywaną wiedzą z pokolenia na pokolenie nadal są bardzo ważne, pojawiają się postacie występujące przed szereg. Historia Marianny Betowej, kobiety, która lubiła postawić na swoim, niesamowicie przypadła mi do gustu. I chociaż we wszystkich tomach tej sagi pojawiają się silne, przodujące kobiety, tak to właśnie Marianna zrobiła na mnie największe wrażenie...