Przejdź do głównej zawartości

Broad Peak. Darowane życie - Monika Witkowska


Książki Moniki Witkowskiej, o czym prawdopodobnie już wspomniałam, mogłabym polecać dosłownie każdemu - zarówno tym zaznajomionym już z górską literaturą, tym, którzy swoją przygodę z nią chcą rozpocząć, ale także tym, którzy są po prostu ciekawi świata. Bo Witkowska swoje książki mimo wszystko pisze przede wszystkim o ludziach - i ja to doceniam. 

Tym razem autorka zabiera nas w Karakorum, do bazy pod Broad Peakiem. Mimo, że to dopiero 12. góra świata, jej zdobywanie nie jest lekką wspinaczką. Niemałych problemów góra przysporzyła także Witkowskiej, która z niepowodzeniami i różnymi przeszkodami musiała zmagać się już tak naprawdę od samego początku planowania wyprawy. I chociaż Monika nie stanęła na szczycie Broad Peaku, to jej historia jest naprawdę niesamowita, a sama książka dopracowana nawet w najdrobniejszych szczegółach. 

W „Broad Peak. Darowane życie” nie przeczytamy jedynie suchego sprawozdania z wyprawy, skupiającym się głównie na samej pracy w górze. Od tej książki dostajemy naprawdę wszystko, o czym można chcieć przeczytać, myśląc o górskiej wyprawie. Witkowska nie zapomina o opisie planowaniu wyprawy i samej podróży do bazy, pamięta także o opisach powrotu i ponownego zatopieniu się w zwykłej codzienności. Przede wszystkim, autorka nie zapomina także o innych - u Witkowskiej pojawiła się już swego rodzaju tradycja, że każda jej wyprawa w wysokie góry powinna komuś pomagać. Tym razem jest to Antek, chłopiec z dziecięcym porażeniem mózgowym, dla którego podczas swojej wyprawy Monika otworzyła zbiórkę pieniędzy. Celem było zebranie dokładnie tyle złotówek, ile metrów wysokości ma Broad Peak. Antkowi, z którym autorka złapała naprawdę dobry kontakt, oczywiście poświęconych jest kilka stron książki.

Wspominałam już o tym, że Witkowska swoje książki pisze o ludziach - w „Darowanym życiu” poznajemy dzięki autorce bardzo wiele wspaniałych ludzi, zarówno wspinaczy, jak i spotkanych na drodze miejscowych, którzy czasami okazywali się bardzo pomocni. Monika skupia się tutaj także na ludzkich przeżyciach, ich zachowaniach w górze (nie zawsze można je określić jako moralne), ich dramatach ale też ogromnych radościach. Kiedy wspomina o kimś, kogo spotkała podczas swojej wyprawy, bardzo często pojawia się wstawka, zawierająca nieco więcej o konkretnej osobie czy jej dokonaniach. Dzięki temu czytelnik może dowiedzieć się, dlaczego jakaś osoba jest taka sławna, w końcu nie każdy musi znać wszystkich z nazwiska. 

Owe wstawki, o których piszę, pojawiają się dość często i zawierają także wiele ciekawostek dotyczących różnych górskich wydarzeń. Dostajemy m.in. pochodzenie nazw szczytów, ważne polskie wyprawy na Broad Peak czy nieco mniej chwalebne zestawienie tych, którzy na tej górze stracili życie. Znalazło się także miejsce na krótkie wywiady z Krystyną Palmowską, pierwszą kobietą, która zdobyła Broad Peak oraz z Krzysztofem Wielickim, który na tę samą górę wszedł w 22 godziny (trasa baza-szczyt-baza) i to samotnie, ustanawiając tym samym, do tej pory niepobity, rekord. 

Monika Witkowska pisze prosto, ale też dzięki temu trafia prosto w serca czytelników. Osobiście z niemałym zapałem zawsze zasiadam do jej książek, bo wiem, że mogę liczyć naprawdę na przyjemną, pełną ciekawostek lekturę, która pozwala spojrzeć nieco szerzej na wyprawy. Lubię też swego rodzaju filozofię wspinania Witkowskiej i to, że zawsze mówi jak jest, a niczego nie krytykuje. Ktoś się wspina z butą z tlenem? Ktoś nosi wszystkie swoje rzeczy samemu? Jeżeli tylko drugi wspinacz zachowuje się z szacunkiem do innych, tak naprawdę może robić cokolwiek mu się podoba, a w książce nie przeczytacie nawet najmniejszej wzmianki o tym, jakoby coś było złym zachowaniem. Góry każdy może zdobywać, jak tylko chce. 

I nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o graficznej stronie tej książki - jest naprawdę piękna! Duża ilość zdjęć mnie całkowicie zadowala, nie ukrywam, że uwielbiam górskie widoki, a tutaj zadbano o wizualizację niemal wszystkiego. Poza tym wszystkie graficzne wstawki także wyglądają świetnie, przez co całość prezentuje się naprawdę pięknie. I ja się zachwycam, zarówno tą wizualną stroną, jak i treścią - jeżeli tylko ciągnie Was do górskich wędrówek, albo jesteście ciekawi świata, koniecznie zwróćcie uwagę na „Broad Peak. Darowane życie”. 


Książka przeczytana w ramach współpracy z Wydawnictwem Słowne

Recenzja dostępna także na portalu Poinformowani.pl

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię - Marta Łabęcka

Zazwyczaj do książek, które zasłynęły w serwisie Wattpad, a potem zostały wydane, podchodzę nieco sceptycznie - być może dlatego, że już na kilku takich historiach się zawiodłam. Bardzo się cieszę, że przez to nie zniechęciłam się do sięgnięcia po „Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię", bo ta książka całkowicie zawładnęła moimi emocjami.  Ona ma status lodowej księżniczki, pochodzi z tak zwanego dobrego domu i zgarnia same najlepsze oceny. Odpycha od siebie ludzi i jedyne o czym marzy, to ucieczka z Moreton. Do niego przylgnęła łatka narkomana, a dla jego matki liczą się tylko używki i przypadkowi mężczyźni. Ich znajomość zaczyna się całkiem przypadkiem, ale szybko okazuje się, że mają ze sobą dużo więcej wspólnego, niż wydawało się na początku.  Jestem zachwycona i zauroczona tą historią. Najlepszą rekomendacją tej książki będzie to, że siedziałam przy niej do prawie 1:30 w nocy (a to zdarza mi się naprawdę rzadko), bo nie byłam w stanie jej odłożyć, nie poznając losów tej ...

Ozyrys – Remigiusz Mróz

Uważam, że seria „Langer” to książki Remigiusza Mroza, która ma szansę podbić serca osobom, które do tej pory nie miały po drodze z twórczością autora. I „Ozyrys”, chociaż trzeci w kolejce, nie ustępuje swoim poprzednikom i zapewnię naprawdę wiele emocji, zwrotów akcji i świetną rozrywkę. Bardzo trudno opowiadać i fabule tych książek, nie spojlerując jednocześnie wielu wydarzeń, więc oszczędność w słowach, jeśli chodzi o sam opis wydawcy, powinien być tutaj wystarczający: „Kiedy jeden potwór staje przed sądem, drugi zaczyna polowanie”. Przyznam, że naprawdę dużo się dzieje w tej historii i właściwie nawet na chwilę nie zwalniamy tempa. Przeplatają się w niej różnorodne wątki, kontynuujące wydarzenia z poprzednich tomów, ale oczywiście najważniejsze są tutaj występki Ozyrysa i Piotra Langera. A te są wręcz spektakularne!  To też tego typu historia, w której mimo poważnych tematów pojawia się sporo humoru – ten humor jednak często występuje w spotkaniach z Piotrem Langerem, przez co ...

Saga o ludziach ziemi. Wieczorne gody – Anna Fryczkowska

Jestem absolutną fanką Sagi o ludziach ziemi. Anna Fryczkowska stworzyła niesamowicie angażującą i emocjonalną serię, którą wspaniale się czyta! Odkrywanie wszystkich codziennych bolączek i małych radości wszystkich bohaterów jest naprawdę świetną przygodą i prawdziwie mi przykro, że „Wieczorne gody” zamykają tę serię. Jednocześnie, jest to – chociaż po drugim tomie bym nie przypuszczała – historia, która podobała mi się najbardziej z całej sagi. Świat pędzi do przodu, a wraz z nim pojawiają się drobne, ale jednak znaczące zmiany w mało wsi. I chociaż obyczaj, dopasowanie do społeczności, w której się żyje i postępowanie zgodnie z przekazywaną wiedzą z pokolenia na pokolenie nadal są bardzo ważne, pojawiają się postacie występujące przed szereg. Historia Marianny Betowej, kobiety, która lubiła postawić na swoim, niesamowicie przypadła mi do gustu. I chociaż we wszystkich tomach tej sagi pojawiają się silne, przodujące kobiety, tak to właśnie Marianna zrobiła na mnie największe wrażenie...