Zaryzykuję stwierdzenie, że słowo „matematyka” w zdecydowanej większości ludzi wywołuje raczej mało przyjemne wspomnienia. Kojarzy nam się z niezrozumiałymi zadaniami przy szkolnej tablicy, z liczeniem delty i ciągłym pytaniem „gdzie mi się to w życiu przyda?”. Jak się okazuje, i jak skutecznie wyjaśnia autor książki o wymownym tytule „Po co nam matematyka?”, przydaje nam się ona w wielu dziedzinach życia, w których istnienia matematyki nawet się nie dopatrujemy.
Muszę przyznać, że sama nie byłam orłem z matematyki - radziłam sobie nieźle, miałam swoje ulubione działy, ale były momenty w mojej edukacji, gdzie sama zastanawiałam się, po co mi to. Po książkę Iana Stewarta sięgnęłam właściwie z ciekawości, z chęci poszerzenia własnych horyzontów czytelniczych i zachęciły mnie także ciekawe opinie na Goodreads. I oddać muszę, że była to naprawdę ciekawa, interesująca lektura.
Niemniej zaznaczyć muszę, że nie jest to prosta literatura. Pełna jest różnego rodzaju przykładów, rozpisanych obliczeń i kwestii trudnych, które wymagają naprawdę sporego skupienia i czasem przemyślenia tego, co czytamy, aby zrozumieć to, co chce przekazać autor. Jednocześnie, trzeba oddać autorowi, że jego styl jest dość lekki, przyjemny, dzięki czemu, mimo trudnych tematów, książkę czyta się całkiem płynnie.
Autor skupia się w głównej mierze na takich przykładach użycia matematyki, które mogłyby wydawać się zupełnie nieprawdopodobne. Okazuje się, że matematyka jest obecna w zdecydowanie wielu więcej dziedzinach, niż mogłoby się nam wydawać, a często w ogóle nie zastanawiamy się nad tym, jak coś działa. Sam autor zresztą wyjaśnia ważność matematyki w naszym życiu, podkreślając w książce, że „łatwo przyszłoby sformułowanie wniosku, że matematyka stała się przestarzała lub zbędna, lecz pogląd taki jest błędny. Bez matematyki dzisiejszy świat rozpadłby się na kawałki”. I w swojej książce właśnie to ostatnie zdanie z powodzeniem udowadnia Ian Stewart.
Szczerze nie spodziewałam się, że ta książka tak bardzo mi się spodoba. Mimo różnych, czasem trudnych tematów, z zaciekawieniem odkrywałam kolejne rozdziały. Dla kogo więc jest ta książka? Dla ludzi związanych z matematyką, a także dla tych po prostu ciekawych świata. I mimo że nie jest łatwa w odbiorze, warto ją poznać.
Książka przeczytana w ramach współpracy z Wydawnictwem Prószyński i S-ka
Recenzja dostępna także na portalu Poinformowani.pl
Komentarze
Prześlij komentarz