Mimo znaczących zmian społecznych, kobiety w miejscach pracy nadal muszą zmagać się z nierównym traktowaniem czy wręcz dyskryminacją. Książka „Sztuka wojny dla kobiet” jest swoistym wyciągnięciem ręki właśnie do kobiet, które pragną równego traktowania w pracy.
Bazując na klasycznym traktacie Sun Tzu „Sztuka wojny”, autorzy przekładają wszystkie porady na życie zawodowe kobiet. Przyznam szczerze, że była to naprawdę interesująca i przydatna lektura! To praktyczny i przystępnie napisany poradnik, o tym jakie kroki podejmować, aby - tak jak w tytule - wygrywać bez walki.
Książka dedykowana jest kobietom, ale według mnie, pomocne rady odnajdzie w niej każdy. Co więcej, niektóre z opisanych kroków spokojnie można odnieść nie tylko do miejsca pracy i pięcia się po szczeblach kariery, ale z powodzeniem można wykorzystać je także w życiu codziennym. W większości są to dość proste, niewymagające wysiłku zachowania, które są w stanie odmienić postrzeganie naszej osoby przez innych.
Docenić też należy fakt, że autorzy nie próbowali udowadniać, że wszyscy mężczyźni są źli, a każda kobieta w pracy ma rzucane kłody pod nogi. Często podkreślane jest, że opisywana sytuacja może dotykać także mężczyzn.
„Sztuka wojny dla kobiet” to krótki objętościowo, ale bogaty w treść swoisty poradnik, który okaże się pomocny zarówno dla tych kobiet, które chcą zasiadać na kierowniczych stanowiskach, ale także dla wszystkich innych pracujących, pomagając w podniesieniu pewności siebie, zachęcając do walki o swoje i pokazując, że nie trzeba być mężczyzną, aby móc osiągnąć wiele.
Książka przeczytana w ramach współpracy z Wydawnictwem Onepress
Komentarze
Prześlij komentarz