Przejdź do głównej zawartości

Obca kobieta - Magdalena Majcher


Bardzo często prostota w książkach okazuje się najlepszym rozwiązaniem. Trudno ukryć, że z reguły lubimy czytać o czymś przyziemnym, co mogłoby spotkać każdego z nas. Właśnie tego typu prosta, zwyczajna historia, która niesie za sobą wiele refleksji, została opisana w „Obcej kobiecie” Magdaleny Majcher.

Weronice Tuchowskiej wydawało się, że jest w szczęśliwym związku z cudownym mężczyzną, z którym razem wychowują dziecko Huberta z poprzedniego małżeństwa. Weronika została macochą Oliwii, kiedy ta miała ledwie roczek, dlatego jest dla dziewczynki jak matka. Pewnego dnia jednak okazuje się, że drobne problemy w związku, które rejestrowała Weronika, okazały się nie do przeskoczenia, a Hubert znalazł sobie nową kobietę. Zaraz po tym ciosie, na Weronikę spada kolejny - Hubert zakazuje jej kontaktów z Oliwią, twierdząc że jest dla niej obcą kobietą. Weronika jednak postanawia zawalczyć o dziewczynkę. 

Muszę przyznać, że była to bardzo absorbująca historia, której nie chciałam odkładać, a kiedy musiałam jednak to zrobić - ciągle o niej myślałam. Realizm tej książki jest wręcz obezwładniający. Wydarzenia z którymi zmagać się musiała Weronika mogły spotkać tak naprawdę każdego w prawdziwym życiu, nas samych, naszych bliskich czy sąsiadów. Właśnie ten realizm sprawia, że trudno oderwać się od książki, a sama historia potrafi wywołać naprawdę przeróżne emocje. 

Weronika mimo zranienia, jakim niewątpliwie było rozstanie z wieloletnim partnerem, którego prawdziwie i mocno kochała, musi znaleźć w sobie ogrom siły, aby powalczyć o kontakty z Oliwią. Samo rozstanie zafundowało jej wiele cierpienia, ale prawdopodobnie gorsze okazało się to, że Hubert próbował zabronić jej rozmów z dziewczynką, którą wychowywała, którą traktowała jak swoją biologiczną córkę. Obca, w świetle prawa, kobieta, postanawia zawalczyć w sądzie o możliwość kontaktu z nie swoim dzieckiem. Tak bardzo wciągnęłam się w tę historię, że odczuwałam emocje, które towarzyszyły głównej bohaterce. Złościłam się, myślałam sobie nawet czasem „dokop mu!”, kiedy dochodziło do starcia między Weroniką a Hubertem i naprawdę trzymałam kciuki, aby ta sprawa potoczyła się pomyślnie.

Dodatkowo, autorka wprowadza w tej historii nieco niepewności i podsyca ciekawość czytelnika poprzez wspominanie o pewnej sytuacji z przeszłości głównej bohaterki, często informując o „tamtym wydarzeniu”. Ten zabieg sprawia, że cała historia jeszcze bardziej ciekawi i chce się ją odkrywać jak najszybciej. Prawdy dowiadujemy się właściwie pod sam koniec książki, jednak szczerze mówiąc, w pewnym momencie domyśliłam się, o jaką tajemnicę może chodzić. Czy to jednak zniechęciło mnie do czytania i poznawania tej historii? Absolutnie nie. Tak jak wspomniałam, to prosta i realistyczna historia, która może okazać się dla kogoś przewidywalna. Ja osobiście lubię historie bliskie ludzkiemu sercu, które czytelnik może odbierać jako prawdziwe. 

„Obcą kobietę” uważam za książkę, z której można wyciągnąć wiele nauk, swego rodzaju przestróg, które mogą znaleźć odzwierciedlenie w naszych codziennych problemach. To także historia, która może nieść ze sobą nadzieję i wsparcie w walce o to, co prawdziwie kochamy. Nawet jeśli znajdujemy się na przegranej pozycji, a cały świat obraca się przeciwko nam, możemy znaleźć jakiś promyk nadziei - takim promykiem jest właśnie książka „Obca kobieta”.


Książka przeczytana w ramach współpracy z Wydawnictwem W.A.B.

Recenzja dostępna także na portalu Poinformowani.pl

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Saga o ludziach ziemi. Wieczorne gody – Anna Fryczkowska

Jestem absolutną fanką Sagi o ludziach ziemi. Anna Fryczkowska stworzyła niesamowicie angażującą i emocjonalną serię, którą wspaniale się czyta! Odkrywanie wszystkich codziennych bolączek i małych radości wszystkich bohaterów jest naprawdę świetną przygodą i prawdziwie mi przykro, że „Wieczorne gody” zamykają tę serię. Jednocześnie, jest to – chociaż po drugim tomie bym nie przypuszczała – historia, która podobała mi się najbardziej z całej sagi. Świat pędzi do przodu, a wraz z nim pojawiają się drobne, ale jednak znaczące zmiany w mało wsi. I chociaż obyczaj, dopasowanie do społeczności, w której się żyje i postępowanie zgodnie z przekazywaną wiedzą z pokolenia na pokolenie nadal są bardzo ważne, pojawiają się postacie występujące przed szereg. Historia Marianny Betowej, kobiety, która lubiła postawić na swoim, niesamowicie przypadła mi do gustu. I chociaż we wszystkich tomach tej sagi pojawiają się silne, przodujące kobiety, tak to właśnie Marianna zrobiła na mnie największe wrażenie

Niewiedza, Tożsamość, Nieśmiertelność, Spotkanie - Milan Kundera

Do tej pory nie miałam okazji spotkać się z literaturą Milana Kundery. Na szczęście z pomocą przyszło Wydawnictwo W.A.B., które wypuściło nowe wydania jego książek. Dzięki temu miałam okazję poznać cztery z jego powieści, nieco różne, ale dające pole rozważań. Niewiedza W tej książce znajdujemy historię Ireny i Josefa, którzy po wielu latach emigracji postanawiają wrócić do swojej ojczyzny. Szybko jednak okazuje się, że dwadzieścia lat to szmat czasu, a zmiany, które dokonały się zarówno w naszych bohaterach, jak i ich przyjaciołach, rodzinie i samej ojczyźnie, mogą okazać się zupełnie nie do przeskoczenia. „Niewiedza” to opowieść, w której losy tej dwójki splatają się i chociaż wydaje się, że łączy ich jedynie fakt przebywania poza krajem, to jednak okazuje się, że mają ze sobą wiele wspólnego. Autor przeplata ich historie, w ciekawy sposób łączy ich życia ze sobą, a jednocześnie pokazuje, jak jedna decyzja może odmienić wszystko to, co do tej pory wydawało nam się bliskie i znajome.

Nieznośna lekkość bytu - Milan Kundera

„Nieznośna lekkość bytu” to zdecydowanie najpopularniejsza książka czeskiego pisarza, która w moich planach czytelniczych widniała już od bardzo długiego czasu. Korzystając ze wznowienia w nowym wydaniu tej powieści, mogłam w końcu sięgnąć po tę historię i poznać przyczyny jej popularności. Milan Kundera w charakterystyczny dla siebie sposób rozprawia się z ludzkimi słabościami, rozwodzi się nad przypadkowością naszego życia, a robi to w naprawdę ciekawy pisarsko sposób. W tej opowieści kręcimy się wokół życia Teresy i Tomasza, a zahaczamy także o życie kilku innych postaci. Nie brakuje w tej historii typowych dla Kundery wtrąceń i rozważań, które dopełniają całości. Sposób, w jaki Kundera przeplata życia bohaterów, znajdując w nich miejsca dla własnych, filozoficznych rozważań, jest naprawdę niesamowity. Z pozoru chaotyczne rozdziały zaczynają tworzyć większą całość, w której nietrudno doszukać się głębi i dopiero w momencie przewrócenia ostatniej strony dostajemy pełen obraz, który m