Przejdź do głównej zawartości

Akwitania - Eva Garcia Saenz de Urturi


Eva Garcia Saenz de Urturi zasłynęła w Polsce Trylogią Białego Miasta i nie ukrywam, że sama stałam się fanką tamtych książek. Nie zastanawiałam się więc zbyt długo, kiedy na rynku pojawiła się nowa książka autorki. To zdecydowanie zupełnie inna powieść i skłamałabym pisząc, że jestem całkowicie zadowolona z lektury. 

„Akwitania” osadzona jest w 1138 roku i opowiada losy Eleonory Akwitańskiej. Kiedy dociera do niej wieść o śmierci ojca, jest przekonana, że ktoś celowo pozbył się Księcia Akwitanii. Eleonora uknuła plan zemsty i postanawia wyjść za mąż za syna króla Francji. Podczas ślubu król umiera w podobnych okolicznościach, co ojciec Eleonory. Młodzi władcy będą próbowali odkryć, co przydarzyło się ich ojcom. 

Zdecydowanie nie jest to mój ulubiony typ książek i przyznaję, że sięgnęłam po „Akwitanie” właściwie tylko ze względu na autorkę. Szczerze jednak przyznam, że wciągnęła mnie ta historia i mimo wszystko nieźle się bawiłam podczas poznawania jej. Co prawda nie jestem przekonana czy chciałabym czytać więcej tego typu książek, ale przynajmniej w jakimś stopniu poszerzyłam swoje czytelnicze horyzonty. 

Nie do końca nazwałabym tę książkę thrillerem, jest to bardziej fabularyzowana powieść historyczna. Na pewno na ogromny plus zasługuje atmosfera, jaką udało się wykreować autorce. Czytając, czułam się jakbym oglądała film o podobnej tematyce, doskonale potrafiłam wyobrazić sobie wszystkie opisywane sytuacje.

To, czego mi zabrakło w tej historii, to głębszego poznania Eleonory. Wszystkie wydarzenia w książce dzieją się bardzo szybko, autorka tak naprawdę przeskakuje z wydarzenia na wydarzenie i rozumiem, że inaczej trudno byłoby przedstawić całą tę historię, natomiast zabrakło mi trochę więcej przemyśleń i planów głównej bohaterki, która była dla mnie naprawdę interesująca. 

Jestem w stanie dostrzec piękno i dopracowanie tej książki, mimo że osobiście nie oceniam jej jakoś specjalnie wysoko. Mimo wszystko jednak warto ją poznać, nawet jeśli, podobnie jak ja, nie zaczytujecie się zazwyczaj w tego typu literaturze. Jeśli już czytaliście książki tej autorki, to na pewno znacie jej pióro i wiecie, że potrafi pisać naprawdę dobrze. To książka, którą po prostu trzeba przeczytać, aby stwierdzić, czy trafi w nasz gust. 

Książka przeczytana w ramach współpracy z Wydawnictwem Muza

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ozyrys – Remigiusz Mróz

Uważam, że seria „Langer” to książki Remigiusza Mroza, która ma szansę podbić serca osobom, które do tej pory nie miały po drodze z twórczością autora. I „Ozyrys”, chociaż trzeci w kolejce, nie ustępuje swoim poprzednikom i zapewnię naprawdę wiele emocji, zwrotów akcji i świetną rozrywkę. Bardzo trudno opowiadać i fabule tych książek, nie spojlerując jednocześnie wielu wydarzeń, więc oszczędność w słowach, jeśli chodzi o sam opis wydawcy, powinien być tutaj wystarczający: „Kiedy jeden potwór staje przed sądem, drugi zaczyna polowanie”. Przyznam, że naprawdę dużo się dzieje w tej historii i właściwie nawet na chwilę nie zwalniamy tempa. Przeplatają się w niej różnorodne wątki, kontynuujące wydarzenia z poprzednich tomów, ale oczywiście najważniejsze są tutaj występki Ozyrysa i Piotra Langera. A te są wręcz spektakularne!  To też tego typu historia, w której mimo poważnych tematów pojawia się sporo humoru – ten humor jednak często występuje w spotkaniach z Piotrem Langerem, przez co ...

Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię - Marta Łabęcka

Zazwyczaj do książek, które zasłynęły w serwisie Wattpad, a potem zostały wydane, podchodzę nieco sceptycznie - być może dlatego, że już na kilku takich historiach się zawiodłam. Bardzo się cieszę, że przez to nie zniechęciłam się do sięgnięcia po „Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię", bo ta książka całkowicie zawładnęła moimi emocjami.  Ona ma status lodowej księżniczki, pochodzi z tak zwanego dobrego domu i zgarnia same najlepsze oceny. Odpycha od siebie ludzi i jedyne o czym marzy, to ucieczka z Moreton. Do niego przylgnęła łatka narkomana, a dla jego matki liczą się tylko używki i przypadkowi mężczyźni. Ich znajomość zaczyna się całkiem przypadkiem, ale szybko okazuje się, że mają ze sobą dużo więcej wspólnego, niż wydawało się na początku.  Jestem zachwycona i zauroczona tą historią. Najlepszą rekomendacją tej książki będzie to, że siedziałam przy niej do prawie 1:30 w nocy (a to zdarza mi się naprawdę rzadko), bo nie byłam w stanie jej odłożyć, nie poznając losów tej ...

Śmierć między wierszami – Alice Slater

Wydawało mi się, że „Śmierć między wierszami” będzie prawdziwie emocjonującą lekturą, od której nie będę się mogła oderwać. I chociaż to interesująca historia, to mam wobec niej bardzo mieszane uczucia – przygotowałam się na duszny, emocjonalny thriller, a ten klimat nie do końca utrzymuje się przez całą opowieść. Brogan, do której przylgnęło przezwisko pluskwa, jest znudzoną i raczej aspołeczną księgarką z ogromnym zamiłowaniem do książek z gatunku true crime . Pracę w księgarni wykorzystuje do tego, żeby tworzyć swój wymarzony dział i móc czytać historię fascynujących ją seryjnych morderców. Kiedy do obsługi księgarni dołącza charyzmatyczna Laurą, Pluskwa odnajduje w niej swoją bratnią duszę. Problem w tym, że to poczucie jest jednostronne, a nowa koleżanka z pracy wydaje się jej unikać. Kiedy Brogan przypadkiem dowiaduje się, że mam Laury padła ofiarą seryjnego mordercy, wpada w niezdrowe zainteresowanie... Historia poprowadzona jest z perspektyw dwóch naszych głównych bohaterek...