Przejdź do głównej zawartości

Miłość szuka właściciela - Abby Jimenez


Na wstępie muszę zaznaczyć, że książka ta jest luźną kontynuacją To tylko przyjaciel. To ważna informacja, o którą niestety wydawnictwo (lub sama autorka) nie zadbało, co uważam za spory minus. Co prawda historia zawarta w Miłość szuka właściciela to opowieść losów Sloan, przyjaciółki głównej bohaterki z pierwszej książki Jimenez i teoretycznie nie ma większego związku z tamtymi wydarzeniami, jednak czytelnik powinien mieć świadomość, że sięgając najpierw po Miłość szuka właściciela, tak naprawdę zdradzi sobie całą historię przedstawioną w To tylko przyjaciel. Dlatego też przestrzegam, nic fajnego czytać książkę, jeśli właściwie będziemy znali zakończenie najważniejszych wątków.


Sloan od dwóch lat po prostu wegetuje - nie potrafi wrócić do normalnego życia po śmierci swojego narzeczonego. Coś jednak w jej życiu się zmienia, kiedy pod koła jej samochodu wyskakuje pies, a potem niepostrzeżenie wskakuje jej do samochodu. Kobieta postanawia zająć się zwierzakiem, z którego właścicielem nie można nawiązać kontaktu, dzięki czemu jej życie przybiera barw. Po pewnym czasie do Sloan odzywa się mężczyzna, który jest właścicielem Tuckera i chce odzyskać zwierzaka. Ich relacja zaczyna się od wymiany SMS-ów, jednak bardzo szybko pojawia się między nimi nić sympatii. 

 

Historia ta porusza trudny wątek, jakim jest żałoba i próba uporania się z niespodziewaną śmiercią ukochanej osoby. Na szczęście autorka zadbała o brak przesytu i sam wątek nie jest przygnębiający i nie ciągnie się przez długie strony. Poruszony jest także wątek problemów wschodzącej gwiazdy, trudów trasy koncertowej i życia w świetle reflektorów. I przede wszystkim jest to opowieść o miłości - przypadkowej, ale silnej, dla której można zrobić nawet największe głupstwo. A to wszystko napisane tak przyjemnym stylem, że przez książkę właściwie się płynie i trudno się od niej oderwać. 

 

Miłość szuka właściciela to naprawdę przyjemna, lekka książka, która idealnie sprawdzi się na letnie wieczory. Dużo w niej ciepła i emocji, z dużym zapałem można śledzić perypetie bohaterów. To też taka historia, która pokazuje, że niezależnie od tego, jak bardzo dzieje się źle, zawsze gdzieś za rogiem może czyhać promyczek nadziei, który odmieni nasze życie. 


Pełna recenzja dostępna na portalu Poinformowani.pl

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ozyrys – Remigiusz Mróz

Uważam, że seria „Langer” to książki Remigiusza Mroza, która ma szansę podbić serca osobom, które do tej pory nie miały po drodze z twórczością autora. I „Ozyrys”, chociaż trzeci w kolejce, nie ustępuje swoim poprzednikom i zapewnię naprawdę wiele emocji, zwrotów akcji i świetną rozrywkę. Bardzo trudno opowiadać i fabule tych książek, nie spojlerując jednocześnie wielu wydarzeń, więc oszczędność w słowach, jeśli chodzi o sam opis wydawcy, powinien być tutaj wystarczający: „Kiedy jeden potwór staje przed sądem, drugi zaczyna polowanie”. Przyznam, że naprawdę dużo się dzieje w tej historii i właściwie nawet na chwilę nie zwalniamy tempa. Przeplatają się w niej różnorodne wątki, kontynuujące wydarzenia z poprzednich tomów, ale oczywiście najważniejsze są tutaj występki Ozyrysa i Piotra Langera. A te są wręcz spektakularne!  To też tego typu historia, w której mimo poważnych tematów pojawia się sporo humoru – ten humor jednak często występuje w spotkaniach z Piotrem Langerem, przez co ...

Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię - Marta Łabęcka

Zazwyczaj do książek, które zasłynęły w serwisie Wattpad, a potem zostały wydane, podchodzę nieco sceptycznie - być może dlatego, że już na kilku takich historiach się zawiodłam. Bardzo się cieszę, że przez to nie zniechęciłam się do sięgnięcia po „Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię", bo ta książka całkowicie zawładnęła moimi emocjami.  Ona ma status lodowej księżniczki, pochodzi z tak zwanego dobrego domu i zgarnia same najlepsze oceny. Odpycha od siebie ludzi i jedyne o czym marzy, to ucieczka z Moreton. Do niego przylgnęła łatka narkomana, a dla jego matki liczą się tylko używki i przypadkowi mężczyźni. Ich znajomość zaczyna się całkiem przypadkiem, ale szybko okazuje się, że mają ze sobą dużo więcej wspólnego, niż wydawało się na początku.  Jestem zachwycona i zauroczona tą historią. Najlepszą rekomendacją tej książki będzie to, że siedziałam przy niej do prawie 1:30 w nocy (a to zdarza mi się naprawdę rzadko), bo nie byłam w stanie jej odłożyć, nie poznając losów tej ...

Glukozowa równowaga. Popraw swój metabolizm i zadbaj o zdrowie – Ismael Galancho

Jakiś czas temu dowiedziałam się o tym, że mam insulinooporność, a kilka dni później pojawia się Wydawnictwo Buchmann, całe na biało, które wysyła mi informacje o ich nowości – „Glukozowej równowadze”. Uznałam to za znak, nie mogłam nie skorzystać, nie sprowadzić i nie przekonać się, czy będzie to kopalnia wiedzy. I na szczęście się nie zawiodłam. „Glukozowa równowaga” to napisana naprawdę przystępnie, prosto i zupełnie wprost książka, która wyjaśnia, czym są: insulinooporność, stan przedcukrzycowy czy cukrzyca, ale też objaśnia pojęcia takie jak: insulina, węglowodany, białko, rodzaje tłuszczów. Dodatkowo, opierając się na wielu różnorodnych badaniach, obala wiele mitów, które wciąż się powtarzane i na które łatwo trafić w internecie. Kiedy dowiedziałam się o swojej insulinooporności, oczywiście przeszukałam pół internetu i próbowałam przyswoić wszystkie niezbędne informacje. Ta książka jednak jest swoistym podręcznikiem, który nie tylko nie pozwoli wpaść w pułapkę mitów, ale też prec...