Przejdź do głównej zawartości

PS I życzę Ci dużo miłości


Autorki książki: Magdalena Witkiewicz, Agnieszka Krawczyk, Agnieszka Lingas-Łoniewska, Natasza Socha, Ilona Gołębiewska, Magda Knedler, Małgorzata Warda, Katarzyna Misiołek

 Mamy połowę listopada i już z każdej strony dobijają się do nas świąteczne dekoracje, światełka i pomysły na prezenty. Na rynku książkowym święta też już zagościły na dobre i pojawia się coraz więcej świątecznych opowieści. Ostatnio miałam okazję przeczytać zbiór opowiadań ośmiu polskich autorek i to chyba moja ulubiona forma historii około świątecznych. To była bardzo przyjemna lektura - chociaż nie wszystkie opowiadania mnie zachwyciły. 

Motywem przewodnim w każdym opowiadaniu, oprócz oczywiście świąt, jest wiadomość z przeszłości. Listy, zagubione pocztówki. Na tych wiadomościach opierają się całe historie i wokół nich kreowana jest fabuła.

Najbardziej spodobały się mi opowiadania autorstwa Nataszy Sochy, Ilony Gołębiewskiej i Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. To były historie, które od razu wciągały i nie czuło się tego maksymalnego skracania każdego spotkania, żeby wyrobić się w kilkadziesiąt stron. Świetnie wykreowani bohaterowie, których we wszystkich tych opowiadaniach polubiłam od razu i byłam ciekawa jak zakończą się ich historie. Klimatyczne, ale nie przesadzone - podobnie jak same romanse. Chętnie przeczytałabym całe książki stworzone na podstawie wspomnianych historii, mimo że w tej krótkiej formie tak naprawdę niewiele mi brakowało.  

Niestety były też opowiadania, które nie spodobały mi się jakoś szczególnie. Historia Magdaleny Witkiewicz miała całkiem spory potencjał, ciekawy pomysł na fabułę, ale przeprowadzona była jakoś zbyt płasko, zanim się zorientowałam historia się skończyła i nie wywołała we mnie właściwie żadnych specjalnych emocji. Wierzę, że gdyby z tego pomysłu powstała pełnowymiarowa książką, byłoby zdecydowanie lepiej. Natomiast opowiadanie Małgorzaty Wardy było dla mnie niezrozumiałe. Totalnie coś tutaj nie zagrało, miałam wrażenie, że ta historia totalnie się pogubiła, została niedokończona. 

Opowiadania autorek, których nie wymieniłam wyżej były po porostu w porządku. Nie były jakoś specjalnie chwytające za serce, ale też nie były złe - idealnie do przeczytania "na raz". Podobał mi się ten pomysł motywu przewodniego, większość też wnosiła fajny, świąteczny klimat, który nie był zbytnio przesadzony i kiczowaty. 

Ciekawa forma, szczególnie dla kogoś, kto nie jest specjalnie przekonany do książek świątecznych - jeśli nie spodoba wam się jakieś opowiadanie, możecie przeskoczyć do następnego. Możecie też dawkować sobie książkę i każde opowiadanie czytać wtedy, kiedy będziecie mieli ochotę na coś świątecznego. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Saga o ludziach ziemi. Wieczorne gody – Anna Fryczkowska

Jestem absolutną fanką Sagi o ludziach ziemi. Anna Fryczkowska stworzyła niesamowicie angażującą i emocjonalną serię, którą wspaniale się czyta! Odkrywanie wszystkich codziennych bolączek i małych radości wszystkich bohaterów jest naprawdę świetną przygodą i prawdziwie mi przykro, że „Wieczorne gody” zamykają tę serię. Jednocześnie, jest to – chociaż po drugim tomie bym nie przypuszczała – historia, która podobała mi się najbardziej z całej sagi. Świat pędzi do przodu, a wraz z nim pojawiają się drobne, ale jednak znaczące zmiany w mało wsi. I chociaż obyczaj, dopasowanie do społeczności, w której się żyje i postępowanie zgodnie z przekazywaną wiedzą z pokolenia na pokolenie nadal są bardzo ważne, pojawiają się postacie występujące przed szereg. Historia Marianny Betowej, kobiety, która lubiła postawić na swoim, niesamowicie przypadła mi do gustu. I chociaż we wszystkich tomach tej sagi pojawiają się silne, przodujące kobiety, tak to właśnie Marianna zrobiła na mnie największe wrażenie

Niewiedza, Tożsamość, Nieśmiertelność, Spotkanie - Milan Kundera

Do tej pory nie miałam okazji spotkać się z literaturą Milana Kundery. Na szczęście z pomocą przyszło Wydawnictwo W.A.B., które wypuściło nowe wydania jego książek. Dzięki temu miałam okazję poznać cztery z jego powieści, nieco różne, ale dające pole rozważań. Niewiedza W tej książce znajdujemy historię Ireny i Josefa, którzy po wielu latach emigracji postanawiają wrócić do swojej ojczyzny. Szybko jednak okazuje się, że dwadzieścia lat to szmat czasu, a zmiany, które dokonały się zarówno w naszych bohaterach, jak i ich przyjaciołach, rodzinie i samej ojczyźnie, mogą okazać się zupełnie nie do przeskoczenia. „Niewiedza” to opowieść, w której losy tej dwójki splatają się i chociaż wydaje się, że łączy ich jedynie fakt przebywania poza krajem, to jednak okazuje się, że mają ze sobą wiele wspólnego. Autor przeplata ich historie, w ciekawy sposób łączy ich życia ze sobą, a jednocześnie pokazuje, jak jedna decyzja może odmienić wszystko to, co do tej pory wydawało nam się bliskie i znajome.

Nieznośna lekkość bytu - Milan Kundera

„Nieznośna lekkość bytu” to zdecydowanie najpopularniejsza książka czeskiego pisarza, która w moich planach czytelniczych widniała już od bardzo długiego czasu. Korzystając ze wznowienia w nowym wydaniu tej powieści, mogłam w końcu sięgnąć po tę historię i poznać przyczyny jej popularności. Milan Kundera w charakterystyczny dla siebie sposób rozprawia się z ludzkimi słabościami, rozwodzi się nad przypadkowością naszego życia, a robi to w naprawdę ciekawy pisarsko sposób. W tej opowieści kręcimy się wokół życia Teresy i Tomasza, a zahaczamy także o życie kilku innych postaci. Nie brakuje w tej historii typowych dla Kundery wtrąceń i rozważań, które dopełniają całości. Sposób, w jaki Kundera przeplata życia bohaterów, znajdując w nich miejsca dla własnych, filozoficznych rozważań, jest naprawdę niesamowity. Z pozoru chaotyczne rozdziały zaczynają tworzyć większą całość, w której nietrudno doszukać się głębi i dopiero w momencie przewrócenia ostatniej strony dostajemy pełen obraz, który m