"Wszystko, co ma jakąś wartość na tym świecie, trudno osiągnąć (...) Ale osiągnięcie czegoś trudnego przy dużym nakładzie czasu i wysiłku to właśnie śmietanka życia."
To było moje pierwsze spotkanie z tym autorem, ale nie ukrywam, że już od dawna kusiło mnie, aby coś od niego przeczytać. Dlatego cieszę się, ze miałam okazje zapoznać się z najnowszą książką Murakamiego.
Ta króciutka powieść to zbiór kilku opowiadań, które traktują o życiu autora, kilka retrospekcji, wydarzeń które wydały mu się ważne czy po prostu warte opowiedzenia. Muszę przyznać, ze już od pierwszego opowiadania się polubiliśmy. Bardzo przyjemnie, płynnie czyta się te historie, czasem refleksyjne, czasem zabawne, czasem totalnie niezrozumiałe.
"Każdy z nas w mniejszym lub większym stopniu żyje w masce. Bo bez maski nie da się żyć na tym bezlitosnym świecie. Pod maskami złych duchów kryją się oblicza aniołów, a pod maskami aniołów - oblicza diabłów. Niemożliwe jest, żeby ktoś nosił taką samą maskę, jak jego prawdziwa twarz. Tacy właśnie jesteśmy."
Nie mogę powiedzieć, żeby ta książka totalnie mną wstrząsnęła, zmieniła życie czy wywołała jakieś głębsze emocje. Ale to wcale nie oznacza, ze była zła, zdecydowanie nie! Na pewno zachęciła mnie do poznania innych powieści autora, przyznam ze miałam lekki niedosyt, kiedy skończyły mi się strony do przewracania. Sam styl i ta lekkość opowiadania zwykłych historii, które mógłby być uznane za totalnie nieważne, sprawia że chce się czytać więcej i więcej.
Bardzo lubię książki, gdzie tak naprawdę w zwykłej historii pojawiają się jakieś zdania, z pozoru banalne, które same w sobie posiadają jakąś mądrość, coś co mnie dotyka. I to jest właśnie jedna z takich książek, gdzie znaczniki poszły w ruch i gdyby ktoś na nie zerknął, prawdopodobnie nie zobaczyłby w zaznaczonych zdaniach nic specjalnego, mimo to dla mnie mają ona pewne znaczenie, posiadają coś, co do mnie „trafiło”.
Komentarze
Prześlij komentarz