"Życie bez zmian zawsze wydawało mi się jakoś bezpieczniejsze. To trochę tak, że jeśli nie podążasz za marzeniami, nie poczujesz się źle, jeśli nigdy ich nie spełnisz."
Być może to delikatnie podchodzi pod masochizm, ale kiedy widzę przy zapowiedzi książki słowa "najsmutniejsza powieść roku", to dosłownie biorę w ciemno! Bardzo często jest tak, że właśnie tego typu powieści najbardziej do mnie "trafiają". Byłam bardzo ciekawa tej historii, szczególnie że w okładkowych polecajkach, pojawiło się kilka słów od autorki m.in. Współlokatorów, a jej książki zdecydowanie mi się podobały.
Nas dwoje to opowieść o mężczyźnie, który mimo swojego wieku dalej jest singlem i obiecał sobie, że nigdy więcej już się nie zakocha. Na swojej drodze napotyka jednak Callie i wtedy dociera do niego, że walka z uczuciami nie jest taka prosta. Z tyłu głowy jednak ma świadomość, że przypadłość, na którą cierpi sprawia, że nie jest do końca "normalnym" człowiekiem i nie powinien dopuszczać do siebie kobiety, która tak niespodziewanie zawróciła mu w głowie.
Bardzo spodobał mi się cały plan na tę historię. Nie chciałabym do końca wszystkiego zdradzać, ale przypadłość głównego bohatera, wokół której tak naprawdę kręci się cała historia, była czymś zaskakującym i ciekawym, chyba jeszcze nie spotkałam się w książce z czymś takim, ale bardzo fajnie to tutaj zagrało.
"Bo miłość to nie tylko łatwe wybory, proste rozwiązania - to również ciężka praca i trudne decyzje, ofiary, których tak naprawdę wcale nie chce się ponosić."
Nas dwoje to piękna opowieść prawdziwej miłości, która przetrwa wszystko. Miłości tak silnej, że jesteśmy w stanie puścić ją wolno, bo tak bardzo zależy nam na szczęściu drugiej osoby. Jest tutaj dużo emocji (co prawda, ja nie płakałam - ale musicie wiedzieć, że jestem typem osoby, która raczej przy czytaniu książek nie płacze) i faktycznie można uznać tę historię za bardzo smutną. Piękną, ale smutną.
Tak naprawdę trudno mi się doszukiwać tutaj jakiś minusów. Bohaterowie od razu przypadli mi do gustu, a historia napisana jest w taki sposób, że właściwie się przez nią płynie. Różne zawirowania w życiu bohaterów przeżywa się niemal tak, jakby dotyczyły nas samych. Czytamy i chcemy więcej. Idealna na długie jesienne wieczory, myślę że spodoba się niemal każdemu!
Komentarze
Prześlij komentarz