Przejdź do głównej zawartości

555 zagadek o Tatrach - Czesław Momatiuk



Nie jest tajemnicą, że uwielbiam góry - chodzę po nich, podziwiam i uwielbiam czytać książki zarówno takie, gdzie akcja dzieje się w górach, jak i typowe biografie himalaistów czy po prostu ludzi gór. Dlatego jak tylko zobaczyłam tę pozycję, pomyślałam że koniecznie muszę to mieć! W końcu wiedzy nigdy za mało, a bardzo lubię czytać legendy, zagadki czy ciekawe historie o miejscach, z którymi w jakiś sposób jestem związana. 

W gruncie rzeczy, 555 zagadek o Tatrach to pozycja nie tylko dla miłośników gór, ale również po prostu dla ciekawych. Przy tej książce można się dobrze bawić - jest ona podzielona na dwie części: pytania i odpowiedzi. W części "Pytania" mamy przedstawienie tematu rozdziału razem z pytaniami, na które możemy próbować odpowiedzieć: fajny sposób na sprawdzenie swojej wiedzy. Druga część to po prostu odpowiedź na wszystkie pytania. To była dla mnie najciekawsza część tej książki; niektóre ciekawostki były mi znane, ale mnóstwo było takich, o których nie miałam pojęcia. Trochę historii, trochę o odkrywcach, zwierzętach czy roślinach, ale i o szczytach, przełęczach a nawet sprzęcie. 

Bardzo przyjemnie mi się to czytało, ale taką książkę warto mieć na półce i po prostu do niej wracać, czytać poszczególne rozdziały, okrywać Tatry na nowo. Bardzo podobało mi się też opisanie poszczególnych szczytów z różnych perspektyw, na różnych panoramach; często zastanawiałam się, będąc na szczycie, na jakie inne szczyty rozpościera się widok, a internet często był mało pomocny. Teraz już z powodzeniem mogę odgadnąć każdą nazwę. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię - Marta Łabęcka

Zazwyczaj do książek, które zasłynęły w serwisie Wattpad, a potem zostały wydane, podchodzę nieco sceptycznie - być może dlatego, że już na kilku takich historiach się zawiodłam. Bardzo się cieszę, że przez to nie zniechęciłam się do sięgnięcia po „Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię", bo ta książka całkowicie zawładnęła moimi emocjami.  Ona ma status lodowej księżniczki, pochodzi z tak zwanego dobrego domu i zgarnia same najlepsze oceny. Odpycha od siebie ludzi i jedyne o czym marzy, to ucieczka z Moreton. Do niego przylgnęła łatka narkomana, a dla jego matki liczą się tylko używki i przypadkowi mężczyźni. Ich znajomość zaczyna się całkiem przypadkiem, ale szybko okazuje się, że mają ze sobą dużo więcej wspólnego, niż wydawało się na początku.  Jestem zachwycona i zauroczona tą historią. Najlepszą rekomendacją tej książki będzie to, że siedziałam przy niej do prawie 1:30 w nocy (a to zdarza mi się naprawdę rzadko), bo nie byłam w stanie jej odłożyć, nie poznając losów tej ...

Ozyrys – Remigiusz Mróz

Uważam, że seria „Langer” to książki Remigiusza Mroza, która ma szansę podbić serca osobom, które do tej pory nie miały po drodze z twórczością autora. I „Ozyrys”, chociaż trzeci w kolejce, nie ustępuje swoim poprzednikom i zapewnię naprawdę wiele emocji, zwrotów akcji i świetną rozrywkę. Bardzo trudno opowiadać i fabule tych książek, nie spojlerując jednocześnie wielu wydarzeń, więc oszczędność w słowach, jeśli chodzi o sam opis wydawcy, powinien być tutaj wystarczający: „Kiedy jeden potwór staje przed sądem, drugi zaczyna polowanie”. Przyznam, że naprawdę dużo się dzieje w tej historii i właściwie nawet na chwilę nie zwalniamy tempa. Przeplatają się w niej różnorodne wątki, kontynuujące wydarzenia z poprzednich tomów, ale oczywiście najważniejsze są tutaj występki Ozyrysa i Piotra Langera. A te są wręcz spektakularne!  To też tego typu historia, w której mimo poważnych tematów pojawia się sporo humoru – ten humor jednak często występuje w spotkaniach z Piotrem Langerem, przez co ...

Saga o ludziach ziemi. Wieczorne gody – Anna Fryczkowska

Jestem absolutną fanką Sagi o ludziach ziemi. Anna Fryczkowska stworzyła niesamowicie angażującą i emocjonalną serię, którą wspaniale się czyta! Odkrywanie wszystkich codziennych bolączek i małych radości wszystkich bohaterów jest naprawdę świetną przygodą i prawdziwie mi przykro, że „Wieczorne gody” zamykają tę serię. Jednocześnie, jest to – chociaż po drugim tomie bym nie przypuszczała – historia, która podobała mi się najbardziej z całej sagi. Świat pędzi do przodu, a wraz z nim pojawiają się drobne, ale jednak znaczące zmiany w mało wsi. I chociaż obyczaj, dopasowanie do społeczności, w której się żyje i postępowanie zgodnie z przekazywaną wiedzą z pokolenia na pokolenie nadal są bardzo ważne, pojawiają się postacie występujące przed szereg. Historia Marianny Betowej, kobiety, która lubiła postawić na swoim, niesamowicie przypadła mi do gustu. I chociaż we wszystkich tomach tej sagi pojawiają się silne, przodujące kobiety, tak to właśnie Marianna zrobiła na mnie największe wrażenie...