Przejdź do głównej zawartości

Pozwól mi wrócić - B.A. Paris


Layla i Finn są młodzi i szaleńczo w sobie zakochani. Poznali się przypadkiem, a ich miłość rozkwitła bardzo szybko. Byli szczęśliwą parą i nic nie wskazywało na to, by coś miało zaszkodzić ich miłości. Postanawiają wyjechać na narty, a potem zatrzymują się na kolacje w Paryżu, co było małym marzeniem Layli. Kiedy wracają do domu, zatrzymują się na przydrożnym parkingu i tam ślad zanika po młodej kobiecie.


Zrozpaczony mężczyzna szybko zawiadamia policję i zeznaje, że ktoś uprowadził jego narzeczoną, twierdząc, że w Paryżu oświadczył się Layli. Przyznaje, że z parkingu wyjeżdżał pospiesznie jakiś samochód, ale wtedy nie pomyślał, że to mógłby być porywacz. Sprawa szybko rozeszła się po gazetach, a niektórzy nie wierzą w jego wersję wydarzeń - podejrzewają go o najgorsze. I może całkiem słusznie, bo Finn powiedział na policji prawdę, ale nie całą.

Po dwunastu latach Finn żyje nowym życiem - związał się z Ellen, siostrą Layli. Kobiety diametralnie się od siebie różnią i być może to właśnie pociąga Finna w kobiecie. Prowadzą spokojne życie w małym miasteczku i są ze sobą szczęśliwi. Ale kiedy do prasy trafia ogłoszenie, że para zamierza się pobrać, w ich spokojne życie wkracza dawna ukochana i siostra. Bo Layla nie została uprowadzona tamtej nocy, a tylko Finn wie, co tak naprawdę się wydarzyło. 

Gdzie przez dwanaście lat przebywała Layla? Co tak naprawdę wydarzyło się tamtej nocy na przydrożnym parkingu? Jakie tajemnice kryją przed sobą Finn i Ellen?


Szczerze mówiąc w połowie czytania stwierdziłam, że to będzie najsłabsza książka tej autorki - nie spodziewałam się żadnego efektu "wow", myślałam, że wszystko tu jest wyjaśnione i tylko czekamy na Layle u drzwi Finna i Ellen. Jak bardzo się myliłam! Ponownie, jak w przypadku innych pozycji tej autorki, końcówkę książki czytałam z otwartymi ustami, bo spodziewałam się wszystkiego - ale na pewno nie wymyśliłabym czegoś takiego.

Muszę przyznać, była to najmniej przerażająca książka tej autorki; nie wywołała we mnie aż takich emocji, jakie udało się w dwóch poprzednich, ale równie szybko i z zainteresowaniem się ją czytało. Paris pisze w taki sposób, że ciężko się oderwać i płynnie przepływa się przez kolejne wątki. Ja jestem całkowicie kupiona i z czystym sercem mogę polecić ją każdemu, kto lubuje się w thrillerach! 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię - Marta Łabęcka

Zazwyczaj do książek, które zasłynęły w serwisie Wattpad, a potem zostały wydane, podchodzę nieco sceptycznie - być może dlatego, że już na kilku takich historiach się zawiodłam. Bardzo się cieszę, że przez to nie zniechęciłam się do sięgnięcia po „Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię", bo ta książka całkowicie zawładnęła moimi emocjami.  Ona ma status lodowej księżniczki, pochodzi z tak zwanego dobrego domu i zgarnia same najlepsze oceny. Odpycha od siebie ludzi i jedyne o czym marzy, to ucieczka z Moreton. Do niego przylgnęła łatka narkomana, a dla jego matki liczą się tylko używki i przypadkowi mężczyźni. Ich znajomość zaczyna się całkiem przypadkiem, ale szybko okazuje się, że mają ze sobą dużo więcej wspólnego, niż wydawało się na początku.  Jestem zachwycona i zauroczona tą historią. Najlepszą rekomendacją tej książki będzie to, że siedziałam przy niej do prawie 1:30 w nocy (a to zdarza mi się naprawdę rzadko), bo nie byłam w stanie jej odłożyć, nie poznając losów tej ...

Ozyrys – Remigiusz Mróz

Uważam, że seria „Langer” to książki Remigiusza Mroza, która ma szansę podbić serca osobom, które do tej pory nie miały po drodze z twórczością autora. I „Ozyrys”, chociaż trzeci w kolejce, nie ustępuje swoim poprzednikom i zapewnię naprawdę wiele emocji, zwrotów akcji i świetną rozrywkę. Bardzo trudno opowiadać i fabule tych książek, nie spojlerując jednocześnie wielu wydarzeń, więc oszczędność w słowach, jeśli chodzi o sam opis wydawcy, powinien być tutaj wystarczający: „Kiedy jeden potwór staje przed sądem, drugi zaczyna polowanie”. Przyznam, że naprawdę dużo się dzieje w tej historii i właściwie nawet na chwilę nie zwalniamy tempa. Przeplatają się w niej różnorodne wątki, kontynuujące wydarzenia z poprzednich tomów, ale oczywiście najważniejsze są tutaj występki Ozyrysa i Piotra Langera. A te są wręcz spektakularne!  To też tego typu historia, w której mimo poważnych tematów pojawia się sporo humoru – ten humor jednak często występuje w spotkaniach z Piotrem Langerem, przez co ...

Saga o ludziach ziemi. Wieczorne gody – Anna Fryczkowska

Jestem absolutną fanką Sagi o ludziach ziemi. Anna Fryczkowska stworzyła niesamowicie angażującą i emocjonalną serię, którą wspaniale się czyta! Odkrywanie wszystkich codziennych bolączek i małych radości wszystkich bohaterów jest naprawdę świetną przygodą i prawdziwie mi przykro, że „Wieczorne gody” zamykają tę serię. Jednocześnie, jest to – chociaż po drugim tomie bym nie przypuszczała – historia, która podobała mi się najbardziej z całej sagi. Świat pędzi do przodu, a wraz z nim pojawiają się drobne, ale jednak znaczące zmiany w mało wsi. I chociaż obyczaj, dopasowanie do społeczności, w której się żyje i postępowanie zgodnie z przekazywaną wiedzą z pokolenia na pokolenie nadal są bardzo ważne, pojawiają się postacie występujące przed szereg. Historia Marianny Betowej, kobiety, która lubiła postawić na swoim, niesamowicie przypadła mi do gustu. I chociaż we wszystkich tomach tej sagi pojawiają się silne, przodujące kobiety, tak to właśnie Marianna zrobiła na mnie największe wrażenie...