Przejdź do głównej zawartości

Dziewczyna, którą kochałeś - Jojo Moyes

"Czasem życie to seria przeszkód, kwestia mozolnego podążania przed siebie krok za krokiem"


Świat pogrążony jest w wojnie. W małym miasteczku we Francji Sophie, razem ze swoją siostrą próbują zachowywać pozory normalnego życia i dalej starają się prowadzić rodzinny hotel. Nie mają prawie nic do zaoferowania mieszkańcom St Peronne, mimo to Ci często przesiadują w restauracji. Pewnej nocy żołnierze niemieccy dowiadują się o nielegalnym przetrzymywaniu świni w hotelu Le Coq Rouge. Wyciągają z hotelu siłą Aureliena, najmłodszego z rodzeństwa i przeszukują ich dom. Sophie, znajdując w sobie niezrozumianą odwagę, ostro traktuje Kommandanta, pokazując jak bardzo nie podoba jej się całe zajście. Przez to sprowadza do swojego hotelu niemieckich żołnierzy - siostry będą gotować kolacje dla swoich wrogów. 

Kobiety nie mają wyjścia, codziennie w pocie czoła gotują wyborne dania, w zamian nie dostając zupełnie nic. Jest to dla nich podwójną katorgą, ponieważ same chodzą głodne i zapach gotowanych potraw przyprawia ich o szaleństwo. Tylko myśl o mężu pozwala Sophie przetrwać ten okropny okres. Jedyne, co jej pozostało, to obraz - portret jej samej, który namalował Edouard, kiedy jeszcze mieszkali razem w Paryżu. Kobieta nie zdjęła go ze ściany, mimo że siostra prosiła ją o to, bo wiedziała, że obraz może sprowadzić na nie nieszczęście. Miała rację, ponieważ malowidło przyciąga uwagę Kommandanta za każdym razem, kiedy ten pojawia się w Le Coq Rouge. Wtedy Sophie jeszcze nie wiedziała, jak bezcenny okaże się dla niej ten obraz. 


Wiele lat po wojnie przenosimy się do Londynu. Liv Halston razem ze stratą ukochanego męża, straciła również samą siebie. To tak, jakby ona sama umarła razem z Davidem. Mieszka w Szklanym Domu wybudowanym przez męża, codziennie biega, sprawdza maile i podziwia obraz, wiszący na jej ścianie. Stara się zachować pozory normalnego życia, ale tak naprawdę nadal nie może poradzić sobie ze stratą. Kiedy niespodziewanie wprowadza się do niej dawna znajoma, Liv potrzebując chwili wytchnienia udaje się do baru dla gejów, gdzie postanawia się upić. Poznaje tam Paula, który właśnie odwiedzał brata w pracy. McCafferty okazuje się zbawieniem dla Liv, chociaż ta jeszcze nie zdawała sobie sprawy, jak wiele ten mężczyzna zmieni w jej życiu. 

Dziewczyna, którą kochałeś to obraz, który Liv dostała od męża jako prezent ślubny i jest to jedyna rzecz, którą kobieta tak mocno kocha. Kiedy dowiaduje się, że potomkowie autora dzieła chcą jej go odebrać, wbrew wszystkiemu i wszystkim, zaczyna walczyć. Poszukiwania informacji na temat pochodzenia i historii obrazu pochłaniają jej całe życie. Autorem jest Edouard Lefevre, który namalował portret swojej żony Sophie wiele lat temu. Docierając do zapisków i listów młodej kobiety, żyjącej w czasach wojny, Liv zaczyna żyć jej życiem. Dokąd doprowadzą ją poszukiwania? Co stało się z Sophie i jaka jest historia obrazu? Czy potomkowie Edouarda odbiorą kobiecie tak cenną dla niej rzecz? 


Mam trochę mieszane uczucia, co do tej książki. Ogromnie ciekawe były części z 1914 roku, które opowiadały losy Sophie i jej rodziny. Nie mogłam się wtedy oderwać od książki. Kiedy jednak czas i miejsce powieści się zmieniły, ciężko mi było przez to przebrnąć. Dopiero kiedy Liv zaczyna walkę o obraz, akcja nabrała tempa i ponownie nie mogłam się od niej oderwać, szczególnie, że wydarzenia te były mocno powiązane z życiem Sophie oraz fragmentami pojawiały się również dalsze jej losy. 

Dziewczyna, którą kochałeś to opowieść o wielkiej miłości między dwojgiem ludzi. Historia ta pokazuje, jak wiele rzeczy jest się w stanie zrobić dla drugiej osoby. Pokazuje również jak ciężko było żyć w czasach, kiedy świat zajęty był wojną i jak trudno pogodzić się ze stratą najbliższej osoby. 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię - Marta Łabęcka

Zazwyczaj do książek, które zasłynęły w serwisie Wattpad, a potem zostały wydane, podchodzę nieco sceptycznie - być może dlatego, że już na kilku takich historiach się zawiodłam. Bardzo się cieszę, że przez to nie zniechęciłam się do sięgnięcia po „Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię", bo ta książka całkowicie zawładnęła moimi emocjami.  Ona ma status lodowej księżniczki, pochodzi z tak zwanego dobrego domu i zgarnia same najlepsze oceny. Odpycha od siebie ludzi i jedyne o czym marzy, to ucieczka z Moreton. Do niego przylgnęła łatka narkomana, a dla jego matki liczą się tylko używki i przypadkowi mężczyźni. Ich znajomość zaczyna się całkiem przypadkiem, ale szybko okazuje się, że mają ze sobą dużo więcej wspólnego, niż wydawało się na początku.  Jestem zachwycona i zauroczona tą historią. Najlepszą rekomendacją tej książki będzie to, że siedziałam przy niej do prawie 1:30 w nocy (a to zdarza mi się naprawdę rzadko), bo nie byłam w stanie jej odłożyć, nie poznając losów tej ...

Ozyrys – Remigiusz Mróz

Uważam, że seria „Langer” to książki Remigiusza Mroza, która ma szansę podbić serca osobom, które do tej pory nie miały po drodze z twórczością autora. I „Ozyrys”, chociaż trzeci w kolejce, nie ustępuje swoim poprzednikom i zapewnię naprawdę wiele emocji, zwrotów akcji i świetną rozrywkę. Bardzo trudno opowiadać i fabule tych książek, nie spojlerując jednocześnie wielu wydarzeń, więc oszczędność w słowach, jeśli chodzi o sam opis wydawcy, powinien być tutaj wystarczający: „Kiedy jeden potwór staje przed sądem, drugi zaczyna polowanie”. Przyznam, że naprawdę dużo się dzieje w tej historii i właściwie nawet na chwilę nie zwalniamy tempa. Przeplatają się w niej różnorodne wątki, kontynuujące wydarzenia z poprzednich tomów, ale oczywiście najważniejsze są tutaj występki Ozyrysa i Piotra Langera. A te są wręcz spektakularne!  To też tego typu historia, w której mimo poważnych tematów pojawia się sporo humoru – ten humor jednak często występuje w spotkaniach z Piotrem Langerem, przez co ...

Saga o ludziach ziemi. Wieczorne gody – Anna Fryczkowska

Jestem absolutną fanką Sagi o ludziach ziemi. Anna Fryczkowska stworzyła niesamowicie angażującą i emocjonalną serię, którą wspaniale się czyta! Odkrywanie wszystkich codziennych bolączek i małych radości wszystkich bohaterów jest naprawdę świetną przygodą i prawdziwie mi przykro, że „Wieczorne gody” zamykają tę serię. Jednocześnie, jest to – chociaż po drugim tomie bym nie przypuszczała – historia, która podobała mi się najbardziej z całej sagi. Świat pędzi do przodu, a wraz z nim pojawiają się drobne, ale jednak znaczące zmiany w mało wsi. I chociaż obyczaj, dopasowanie do społeczności, w której się żyje i postępowanie zgodnie z przekazywaną wiedzą z pokolenia na pokolenie nadal są bardzo ważne, pojawiają się postacie występujące przed szereg. Historia Marianny Betowej, kobiety, która lubiła postawić na swoim, niesamowicie przypadła mi do gustu. I chociaż we wszystkich tomach tej sagi pojawiają się silne, przodujące kobiety, tak to właśnie Marianna zrobiła na mnie największe wrażenie...