Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2020

Wrzesień pod znakiem audiobooków

Wrzesień, a przynajmniej jego połowa, upłynął u mnie pod znakiem audiobooków. Dwanaście przesłuchanych książek w dziesięć dni to wynik szalony, którego w normalnych okolicznościach na pewno bym nie osiągnęła, ale właściwie nie to było celem. Głównym powodem słuchania audiobooków była moja praca w Holandii, dziewięć i pół godziny dziennie na polu dłużyło się okropnie, więc przynajmniej mogłam umilić sobie czas książkami.  To była dla mnie świetna sprawa, bo mogłam przesłuchać książki, które zawsze gdzieś tam chciałam przeczytać, ale niekoniecznie chciałam je kupować (mam nadzieję, że rozumiecie tę zależność 😜). Udało się też przesłuchać kilka nowości, dlatego w ogólnym rozrachunku jestem totalnie zadowolona! Dzisiejszy post poświęcę na wspomnienie o kilku przesłuchanych książkach, które okazały się naprawdę dobre i aż żal byłoby, abym nie poświęciła im posta na blogu.  Na pierwszy ogień poszedł Szeptacz Alex North , który przewijał się na Instargamie bardzo często i kiedyś nawet byłam

Martwa góra. Historia tragedii na przełęczy Diatłowa - Donnie Eichar

Na temat tego, co wydarzyło się w górach Ural w 1959 roku, powstało mnóstwo teorii, mniej lub bardziej prawdopodobnych. Rodziny, które pochowały swoich bliskich nigdy nie dowiedziały się, co tak naprawdę przydarzyło się młodym turystom. Kiedy Donnie Eichar usłyszał o tragedii i wątpliwościach co do jej okoliczności, postanowił przeprowadzić własne śledztwo, dotrzeć do dzienników turystów oraz rosyjskich dokumentów i odtworzyć najbardziej prawdopodobną wersje wydarzeń.   Książka Martwa góra jest podzielona właściwie na trzy części, które przeplatają się ze sobą. Pierwsza część to rekonstrukcja całej podróżny młodych ludzi, na podstawie zapisków w dziennikach, zdjęć oraz relacji jedynego żyjącego członka ekipy Diatłowa. Druga część to historia poszukiwań studentów, kiedy stało się jasne, że turystom mogło się coś stać. Natomiast trzecia część to poszukiwania autora, wyprawa Amerykanina do Rosji i próba rozgryzienia zagadki.  Jest to naprawdę bardzo ciekawie napisana książka. Autor przed

Wydech. Oddychając z trudem - Kamila Mikołajczyk

  Nie mogę powiedzieć, że po pierwszej części stałam się fanką serii "Oddychając z trudem", jednak mimo wszystko byłam ciekawa, jak rozwinie się rozpoczęty trójkąt miłosny. Książka Wydech zrobiła na mnie lepsze wrażenie, niż pierwszy tom, ale nie ustrzegę się przed wytknięciem kilku rzeczy, które były dla mnie zdecydowanie na minus. Drugi tom to dalsze zmagania Leny z uczuciem, które zrodziło się w niej w stosunku do kuzyna swojego chłopaka. Nie pomaga fakt, że Adam przeją firmę po ojcu, przez co stał się szefem Leny i teraz spędzają ze sobą dużo więcej czasu. Paweł nadal nie zdaje sobie sprawy z tego, jak zażyłe stosunki łączą wspominaną dwójkę, a oliwy do ognia dolewa sąsiadka dziewczyny, która staje się jej główną doradczynią sercową.  Przede wszystkim - zachowanie głównej bohaterki dalej wyprowadzało mnie z równowagi. Nie potrafiłam zrozumieć jej postępowania, tego że bez skrępowania rzuciła się w ramiona innego faceta, totalnie nie zwracając uwagi na to, że ma już chłopa